Keks
- Przywieziony został z z ulicy Piaskowej w Tomaszowie. Na początku pobytu w schronisku nie radził sobie w boksie, był strasznie smutny, zniechęcony, ale mimo tego ufał ludziom. Teraz jest już bardziej pewny siebie, radzi sobie lepiej.
Lecz czy jakikolwiek pies jest kiedykolwiek gotowy na to, aby trafić do takiego miejsca jak schronisko? Zapewne nie. Keks mieszka w boksie z Dalią, swoją koleżanką. Są w jednym z mniejszych boksów, bez wybiegu, gdyż obydwoje potrafią skakać przez płoty.
Gdy tylko ktoś się pojawia przy boksie Keksa, od razu dobiega do krat i daje łapę, skacze, domaga się czułości. Bardzo wrażliwy i fajny psiak. Podobnież włóczył się dość długo po Tomaszowie, ale nieznana jest nam jego dokładna historia.
Dom idealny dla Keksa, to bez wątpienia taki, który poświęci mu dużo uwagi, zabierze na wyczerpujący, długi spacer. To pies dla ludzi aktywnych, lubiących spacery i przechadzki. Keks akcetpuje suczki, w stosunku do samców jest dominujący, co często bywało powodem awantur w boksach.
Do ludzi kochany misio. Keks jest wykastrowany, zaszczepiony i odrobaczony. Gotowy do adopcji nawet od zaraz.
Dalia
- To fantastyczna, żywiołowa suczka. Uwielbia się bawić i biegać, idealnie odnajdzie się w aktywnej rodzinie :) Dla rozrywki potrafi przeskoczyć z boksu do boksu :D Dalia potrzebuje ciągłego zajęcia i dużo poświęconego czasu. Jest to suczka, która jeszcze wiele się nauczy. Idealnie sprawdzi się jako towarzyszka długich i męczących wypraw .
Dalia mimo tylu zalet nigdy jeszcze nie zaznała szczęścia i miłości. Trafiła do nas w 2010 roku i do tej pory tkwi za kratami! Pięć długich lat męczy się w zamknięciu, dla niej to prawdziwy koszmar. Dalia potrzebuje kontaktu z ludźmi i dużo ruchu :) Szukamy jej domu, gdzie będzie szczęśliwa już na zawsze :) Dalia nie zna innego życia niż tylko kraty. Prawdopodobnie nigdy nie miała domu i swojego ukochanego Pana. Kto wyrwie ją z tego więzienia?
Leo
- Zima. Wszędzie biało, pod nogami skrzy się śnieg. Śnieżynki z nieba lecą na dłonie, na twarz, na głowę. Drzewa przykryte śniegiem, ulice. Świat się wydaje zwłaszcza wieczorem piękny, cichy spokojny. Najładniej zima wygląda za oknem, albo gdy jesteśmy ciepło ubrani. Radość dzieciaków bezcenna. Ale dla Leo co oznacza zima? Głód, zmęczenie, bezbrzeżne zimno. Lód na sierści….
Pada cały czas pada, a on w drodze w poszukiwaniu ciepłego kąta. Jednak gdzie znajdzie ciepły kąt bezdomny pies? Pod balkonem? Na moment nie prószy na niego śnieg, ale zimno jest nadal. Lód się skrzy na sierści… łapy obolałe, bez czucia.
Bezdomność zimą jest najgorsza. Nie ma się gdzie przed nią schronić, nie można pod zamarznięta skorupą wygrzebać jedzenia. Leo to młody, radosny psiak. Ładnie chodzi na smyczy, nie boi się ludzi. Lgnie do innych psów, zwłaszcza suczek. Leo uwielbia dzieci, wspólne zabawy i szaleństwa. Jest energicznym, radosnym kudłaczem, idealnym na Twoją kanapę!
Napisz komentarz
Komentarze