Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 kwietnia 2025 14:24
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama dotacje unijne dla firm
Reklama

Abonament na majtki? To możliwe

Mechanizm przekrętu jest prosty. Ktoś wchodzi w posiadanie danych osobowych, a dalej...
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

- W ostatnim czasie zgłasza się do mojego biura wiele kobiet pokrzywdzonych działalnością firmy, która w niewiadomy sposób pozyskała ich dane osobowe. Są one wykorzystywane nie tylko do rozsyłania tak zwanego spamu ale również do pospolitych wyłudzeń - mówi Powiatowy Rzecznik Konsumentów, Agnieszka Drzewoska Łuczak.

Reklama dotacje unijne dla firm

 

Mechanizm działania jest prosty. Do ofiary dzwoni przedstawiciel firmy "X", który informuje ją, że właśnie wygrała zestaw ekskluzywnej i eleganckiej bielizny. Otrzyma ją, jeśli tylko wyrazi zgodę na przesyłkę i zadeklaruję opłacenie kosztów jej doręczenia w wysokości około 19 złotych.

 

Zaskoczone kobiety, czułe na punkcie własnego wyglądu, nie pytają jaką to niby loterię wygrały, i co spowodowało, że stały się szczęściarami, do których elegancki komplecik trafi prosto z rąk listonosza. Nie ma wątpliwości, że mamy tu oddziaływanie psychologiczne i użycie słów kluczy, którymi posługują się telemarketerzy. Jedno z nich brzmi: ekskluzywna. Czy znajdzie się pani, na którą ono nie zadziała niczym tajemnicze zaklęcie?

 

Po jakimś czasie paczka faktycznie dociera na adres "klientki". Po rozpakowaniu okazuje się, że słowo klucz, zostało jednak użyte mocno na wyrost.

 

- W tym miejscu panie postępują w dwojaki sposób. Jedne odsyłają bieliznę. Drugie z kolei rezygnują z dokonania zwrotu, myśląc, że dały się naiwnie naciągnąć i godząc się z utratą 20 złotych. Niestety w obu przypadkach nie jest to koniec problemów - dodaje Drzewoska Łuczak.

 

Okazuje się bowiem, że kobiety, które otrzymały bieliznę, zawarły równocześnie umowę abonamentową na dalsze jej otrzymywanie. Więc zaczęły do nich przychodzić kolejne paczki. Tym razem jednak większość pań paczki odsyłała. Powiatowy Rzecznik Konsumentów twierdzi, że działanie firmy ma charakter całkowicie bezprawny.

 

- Osoba, z którą rozmawiałam przez telefon musiała być dobrze przeszkolona. Sprawnie odpowiadała na każde pytanie, zalewając mnie potokiem słów. Po pierwszej przesyłce, kiedy zobaczyłam z czym mam do czynienia napisałam rezygnację. Niestety nic to nie dało, bo wkrótce zaczęłam otrzymywać pisma od firmy windykacyjnej - mówi Magda Jastrzębska.  

 

Agnieszka Drzewoska Łuczak podkreśla, że kontakt z firmą sprzedającą bieliznę jest utrudniony. Swoje wierzytelności sprzedała innej firmie, a ta z kolei oddała ich egzekwowanie firmie egzekucyjnej.

 

 

- Mamy do czynienia z klasycznym wyłudzeniem jakich zdarza się wiele. Otrzymujemy pismo z firmy windykacyjnej, która sugeruje ugodowe załatwienie sprawy. Czytamy w nich, że na przykład mamy zadłużenie 250 złotych ale jeśli natychmiast dokonamy wpłaty, to nasze zadłużenie zostanie zmniejszone o połowę. Często pismo takie wrzucamy do kosza. Ale firma na tym nie poprzestaje. W skrajnych przypadkach za pomocą e-sądu uzyskuje sądowe nakazy zapłaty. Tu już sprawa robi się poważna, bo brak naszej reakcji skutkuje jego uprawomocnieniem - dodaje Drzewoska Łuczak.

 

Prawnicy, z którymi udało nam się porozmawiać twierdzą zgodnie, że proceder jest im znany. Przestrzegają, że pism nie należy lekceważyć a sądowy nakaz zapłaty z e-sądu powinno się natychmiast oprotestowywać. - Najczęściej to wystarcza, ponieważ firmy windykacyjne odstępują od roszczeń, co do których mają świadomość, że są wątpliwe.  

 

Pozostaje jednak pytanie: jak oszukańcza firma trafia do potencjalnych ofiar. Okazuje się, że wszystkie z około 20 poszkodowanych pań na krótko przed otrzymaniem pierwszej przesyłki opuściły szpital po porodzie dziecka. Przypominają sobie, że kiedy wychodziły ze szpitala wypełniały jakąś ankietę i otrzymywały tzw. wyprawki dla dziecka. Te wyprawki to nic innego jak zestaw próbek i produktów marketingowych, skierowanych bezpośrednio dla dzieci oraz matek.

 

Znowu sprzedawcy wykorzystują psychologię. Mamy przecież nie wypełniają żadnej ankiety, a jedynie potwierdzenie odbioru wyprawki. Podają przy okazji imiona i nazwiska, adresy, numery telefonów i inne wrażliwe dane osobowe. Oczywiście jest też klauzula o zgodzie na przetwarzanie danych do celów marketingowych. Wykorzystuje się tutaj pozytywne emocje związane z narodzinami dziecka. Kto by czytał jakieś drobne druczki i myślał o konsekwencjach, jakie niesie za sobą podpisanie tego "pokwitowania". Do tego tematu zaraz powrócimy.  

 

Prezes tomaszowskiego szpitala jest zaskoczony. Konrad Łukaszewski uważa, że tego rodzaju działania nie powinny mieć miejsca. Zapytany o ankiety na porodówce, pokazuje nam przygotowaną przez Tomaszowskie Centrum Zdrowia ankietę satysfakcji pacjenta. Warto dodać, że jest ona całkowicie anonimowa.  Zaproszony na rozmowę ordynator oddziału też nie ma pojęcia o tym, że jego pacjentki podpisują jakieś dokumenty, które służą wyłudzaniu danych osobowych. Wychodzi na oddział ale wraca po kilkunastu minutach przynosząc pokwitowania odbioru wyprawek. Wojciech Kocemba zapewnia, że praktyki marketerów na swoim oddziale niezwłocznie wyeliminuje.

 

Na czym one polegają? Jedną z firm znajdujemy w internecie. Co możemy przeczytać na jej własnej stronie internetowej? Otóż są to informacje niezwykle ciekawe i obrazujące metodykę działania. Firma oferuje dystrybucję próbek w szpitalach położniczych, gabinetach ginekologicznych, przedszkolach, szkołach rodzenia.

 

- Narodziny dziecka są bezsprzecznie jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu młodych rodziców, którzy są wtedy – bardziej niż kiedykolwiek – chętni do zapoznania się z Twoim produktem! Wyniki badań potwierdzają tezę, że w kluczowych emocjonalnie momentach (Key Emotional Moments), takich jak narodziny dziecka konsument aktywnie poszukuje wszelkich informacji dotyczących najbardziej jakościowych produktów.  Tak więc konsument otwarty jest wówczas na zmiany w dotychczasowym modelu konsumpcyjnym, jak również zmiany w preferencjach dotyczących  wyboru poszczególnych marek.

 

- czytamy na stronie internetowej a firma wcale nie nazywa ankiet wypełnianych przez matki potwierdzeniami odbioru zestawu a taka właśnie informacja widnieje na wręczanych kobietom drukach. Marketingowcy chwalą się przy tym, że docierają do 75% wszystkich matek, które rodzą w Polsce dziecko.  

 

- Przygotowuje aktualnie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które złożę w Prokuraturze. Mam nadzieję, że sprawę bielizny uda się doprowadzić do prawnego finału. Moim zdadniem mamy do czynienia także z uporczywym nękaniem za pomocą wezwań do zapłaty, telefonów i innych możliwych form wywierania presji - mówi Agnieszka Drzewoska Łuczak. 


Abonament na majtki? To możliwe

Abonament na majtki? To możliwe

Abonament na majtki? To możliwe

Abonament na majtki? To możliwe


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ola 04.11.2015 18:21
ja też jestem w tej sytuacji i po otrzymaniu pierwszej przesyłki wraz z rezygnacja otrzymałam po kilku miesiącach a właściwie wczoraj( to około 6 mies od otrzymania pierwszej przesyłki) wezwanie już ostateczne do zapłaty na kwotę 170zł . zgłosiłam się do Rzecznika praw konsumenta w Lublinie i odpowiedziano mi że mam nic nie płacić skoro wysłałam rezygnację

Reklama
xyz 04.11.2015 09:53
Kobieta podpisze wszystko, bo dlaczego miała podejrzewać, że w takiej instytucji jak szpital, personel, który obdarzyła zaufaniem, podsunie jej do podpisu dokumenty, na postawie których będzie prześladowana i straszona windykacją.

ateista 03.11.2015 11:58
jak można coś wygrać skoro w nic się grało? głupie puste laski łaszą się na "darmowe" majty....

K2222 03.11.2015 09:37
Cytat: "Prezes tomaszowskiego szpitala jest zaskoczony. Konrad Łukaszewski uważa, że tego rodzaju działania nie powinny mieć miejsca. Zapytany o ankiety na porodówce, pokazuje nam przygotowaną przez Tomaszowskie Centrum Zdrowia ankietę satysfakcji pacjenta. Warto dodać, że jest ona całkowicie anonimowa. Zaproszony na rozmowę ordynator oddziału też nie ma pojęcia o tym, że jego pacjentki podpisują jakieś dokumenty, które służą wyłudzaniu danych osobowych. Wychodzi na oddział ale wraca po kilkunastu minutach przynosząc pokwitowania odbioru wyprawek. Wojciech Kocemba zapewnia, że praktyki marketerów na swoim oddziale niezwłocznie wyeliminuje." Pytanie brzmi, kto zdecydował wobec tego, aby ankiety takie były stosowane w tomaszowskim szpitalu? Panie położne, pielęgniarki, a może salowe, skoro ani dyrektor ani ordynator oddziału nie mają o tym pojęcia?

ruda 03.11.2015 09:11
Jak oprotestowac takie pismo?

Opinie

Brygida T.Brygida T.

Dlaczego krytykujemy posłów, senatorów czy radnych? Czy jest to w ogóle sprawiedliwe? Przecież sami ich wybieramy, więc pretensje powinniśmy mieć tylko do siebie. Że zostaliśmy oszukani? No, cóż - metoda na wnuczka, czy na polityka, cóż to za różnica? Skoro wpuszczasz kogoś do mieszkania, to sprawdź kim ta osoba jest

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?

„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

Narodowy Bank Polski zaprasza do udziału w wyjątkowym konkursie na temat rezerw złota.Data dodania artykułu: 09.04.2025 10:22Liczba komentarzy artykułu: 2
„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A. (WSiP) to najstarsze polskie wydawnictwo edukacyjne i jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm działających na rynku podręczników oraz narzędzi edukacyjnych dla szkół w Polsce. Podstawę oferty stanowią tradycyjne i cyfrowe produkty dla wszystkich poziomów edukacji - od wychowania przedszkolnego, przez szkoły podstawowe, licea, technika do szkół branżowych. Firma rozwija innowacyjną platformę edukacyjną - EDURANGĘ. Dbając o najwyższy poziom przygotowywanych materiałów, WSiP nie pomija roli rozwoju zawodowego nauczycieli. Dlatego prowadzi niepubliczny ośrodek doskonalenia nauczycieli ORKE, który wspiera profesjonalnymi szkoleniami nauczycieli oraz dyrektorów szkół i placówek oświatowych.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:17
80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Europosłowie: będziemy walczyć o utrzymanie finansowania polityki spójności i polityki rolnej UE

Sprawozdawcy Parlamentu Europejskiego ds. kolejnego wieloletniego budżetu UE uważają, że pomimo nowych wyzwań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa, polityka spójności oraz wspólna polityka rolna - które wykorzystują obecnie 2/3 budżetu UE - muszą być traktowane priorytetowo. „Europa musi stać się silniejsza i musi to znaleźć odzwierciedlenie w budżecie” - mówi europoseł Siegfried Mureșan.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:10
Europosłowie: będziemy walczyć o utrzymanie finansowania polityki spójności i polityki rolnej UE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańców

Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańców

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?
Cztery WOPR-y dostaną nowy sprzęt ratowniczy. W tym Tomaszów Mazowiecki

Cztery WOPR-y dostaną nowy sprzęt ratowniczy. W tym Tomaszów Mazowiecki

Sprzęt ratowniczy za prawie 600 tys. zł trafi w nowym sezonie do Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego w Tomaszowie Mazowieckim, Zduńskiej Woli, Skierniewicach i w Piotrkowie Trybunalskim. O jego zakupie z budżetu obywatelskiego woj. łódzkiego zadecydowali mieszkańcy.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama