Kronika policyjna

17 sierpnia o godzinie 18:15 w Wyknie gmina Ujazd miał miejsce wypadek drogowy z udziałem 8 letniego chłopca. Jak wynika ze wstępnych ustaleń chłopiec najprawdopodobniej wybiegł na jezdnię z przystanku autobusowego wprost pod nadjeżdżającego Seata, którym kierował 24-letni mieszkaniec gminy Ujazd. Ustalono stan trzeźwości kierującego samochodem, mężczyzna miał w organizmie 1,2 promila. Dziecko z obrażeniami ciała trafiło do łódzkiego szpitala. Sprawę prowadzą policjanci z Rokicin.

14 sierpnia o godzinie 7:00, na drodze W716, w Łaznowie doszło do wypadku drogowego.

12 sierpnia około godziny 8:00, do dyżurnego policji zgłosił się wypoczywający w rejonie zalewu w Chociszewie, pokrzywdzony, który poinformował, iż w nocy z jego przyczepy kempingowej został mu skradziony osprzęt wędkarski, agregat prądotwórczy i inne drobne przedmioty, o łącznej wartości 2000 złotych.

11 sierpnia o godz. 17:20 na ul. Lecha w Tomaszowie Maz. 13-letni chłopiec kierując motorowerem wjechał w przydrożny słup.

10 sierpnia około godz. 14:45 w miejscowości Liciążna doszło do wypadku drogowego.

6 sierpnia około godz. 14:20 w miejscowości Smardzewice doszło do wypadku drogowego. Jak ustalono, kierujący samobieżną maszyną do załadunku drewna 44 - letni mężczyzna, wykonując manewr skrętu w lewo z ulicy Głównej w ulicę Tomanka, doprowadził do zderzenia z prawidłowo wyjeżdżającą z drogi podporządkowanej 52 –letnia kobietą, kierującą motorowerem. Na skutek zdarzenia kobieta doznała obrażeń ciała, w związku z czym została hospitalizowana. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

3 sierpnia około godziny 13:00 dyżurny tomaszowskiej komendy został telefonicznie powiadomiony o kradzieży alkoholu w jednym z supermarketów.

5 sierpnia 2013 roku o godzinie 7:40 policjanci Wydziału Ruchu Drogowego tomaszowskiej komendy na ul. Modrzewskiego zatrzymali do kontroli autobus PKS relacji Opoczno – Łódź. Okazało się, że 43-letni kierujący był nietrzeźwy.

31 lipca o godzinie 19:20, jeden z tomaszowskich policjantów, w czasie wolnym od służby, był świadkiem kolizji drogowej, której sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Jak się okazało miał poważne powody, by nie dać się złapać.

31 lipca o godzinie 5:25, na ulicy Strzeleckiej, na wysokości toru łyżwiarskiego, tomaszowscy policjanci zauważyli leżący na dachu w pasie zieleni samochód marki fiata marea.

Ciąg dalszy opowieści Edwarda Wójciaka poświęconej miłości, zazdrości i zbrodni

Niedawno jeden z komentatorów skarżył się pod jednym z moich tekstów na to, że pijanych zabójców nazywam w sposób ostry ale na jaki bez wątpienia w mojej ocenie zasługują. Pan Dariusz rozczulał się nad "biedakami" mającymi słabość do alkoholu. Przyznam, że większych idiotyzmów w życiu nie czytałem. Każdy dzień pracy tomaszowskich policjantów udowadnia, że to ja mam rację i że draństwo należy piętnować nie przebierając w słowach. 23 lipca nasi funkcjonariusze zatrzymali również kilku nietrzeźwych kierujących. Tym razem byli to rowerzyści ale pamiętać należy, że stanowią oni takie samo zagrożenie jak pijanice w samochodach. Trzeba mieć wyjątkowo mało wyobraźni, by twierdzić, że nietrzeźwy rowerzysta nie jest groźny

Pijani kierowcy na naszych drogach to prawdziwa plaga. Nie odstraszają ich kary pieniężne, ani też możliwość trafienia do więzienia. Wciąż też akceptuje się u nas pijanych bydlaków szarżujących po miejskich i podmiejskich ulicach. W minioną sobotę tomaszowscy policjanci zorganizowali akcję kontroli trzeźwości w zatoczce autobusowej na wysokości Niebieskich Źródeł. Co z tego, skoro co drugi samochód jadący w kierunku Smardzewic światłami ostrzegał jadących z przeciwka kierowców. Może warto zdać sobie sprawę, że to nie jest zabawa, a ostrzeżony pijak może co prawda zawrócić i na najbliższym skrzyżowaniu rozjechać przechodzące przez przejście dla pieszych dziecko albo starszą panią. Na szczęście nie wszyscy u nas całkowicie zatracili poczucie przyzwoitości. Sięgnąć po telefon, by zawiadomić policję o zagrażającym bezpieczeństwu pijaku nie jest niczym wstydliwym. Zasługuje raczej na pochwałę niż na słowa krytyki. W miniony weekend policja zatrzyma kolejnych kilku pijanych kierowców.

4 osoby trafiły do szpitala w Kępnie, 2 do Wielunia a jeden poszkodowany śmigłowcem LPR został przetransportowany do szpitala w Sieradzu. To bilans bardzo groźnego wypadku jaki wydarzył się na okrytym złą sławą skrzyżowaniu w Parcicach.

15 lipca po godzinie 12:00, na telefon stacjonarny 69-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant i oznajmił, że jej syn miał wypadek drogowy, w którym są trzy osoby ranne. Telefonujący mężczyzna informował dalej, aby pokrzywdzona nikomu nie mówiła o telefonie, bo sprawę jak określił „da się odkręcić, po wpłaceniu 37 tysięcy złotych”.

Pijani kierowcy mordują niewinnych ludzi na ulicach polskich miast. W swoim absolutnym poczuciu bezkarności wsiadają do samochodów w stanie totalnego upojenia alkoholowego, nie zważając na możliwe konsekwencje swojego czynu. Tydzień temu zapijaczone bydle bez uprawnień do kierowania pojazdami, za to z potężną dawką promili w organizmie omal nie pozbawiło życia dwóch młodych mężczyzn, mężów o ojców małych dzieci. Minęło zaledwie siedem dni i kolejny zapijaczony morderca doprowadził do śmierci matki czwórki dzieci. Jej mąż i 5 letnie dziecko walczą o życie w łódzkich szpitalach.

9 lipca o godzinie 22:25, w Roszkowej Woli miał miejsce wypadek drogowy. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, kierujący hondą civic, 21-letni mieszkaniec Łodzi z nieustalonych do chwili obecnej przyczyn zjechał na pobocze i uderzył w słup oraz ogrodzenie. Kierujący pojazdem oraz 21 letnia pasażerka i 13 letni chłopiec trafili do szpitala. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Sprawę prowadzą policjanci z Czerniewic.

6 lipca o godzinie 12:50, na drodze do Spały miał miejsce wypadek drogowy. Jak wynika ze wstępnych ustaleń 33-letni mieszkaniec gminy Inowłódz, kierując vw golfem, w czasie wykonywania manewru skrętu w lewo zajechał drogę jadącemu z przeciwka audi A4, którym kierował 29-letni mieszkaniec gminy Lubochnia. Kierujący audi był trzeźwy, od kierującego golfem, został pobrana krew, z badanej próbki wynika, że kierujący był pijany miał prawie 4 promile. Ponadto sprawca wypadku miał już wcześniej odebrane prawo jazdy Obydwaj kierujący zostali hospitalizowani, uszkodzenia ciała doznał również 36-letni pasażer audi. Policjanci z Czerniewic wyjaśniają okoliczności tego wypadku drogowego.

5 lipca policjanci z Komisariatu Policji w Czerniewicach zostali powiadomieni o kradzieży z terenu jednej z firm w Inowłodzu dwóch akumulatorów.

1 lipca o godzinie 23:30, do jednego z domów w Stanisławowie Lipskim dokonano włamania. Sprawca okradł mieszkającego samotnie 54 letniego mężczyznę.