Lechia Tomaszów Mazowiecki – MOSP Białystok 3:1 (2:1)
Bramki dla Lechii: Karol Świątek 22, Jakub Szewczyk 24, Mikołaj Kania 68
Spotkanie odbyło się na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Nowowiejskiej. Lechia przystępowała do tego meczu bez dwóch podstawowych zawodników. Z powodu poważnych kontuzji nie zagrali: Oliwier Sobczyk i Dawid Słoń. Sztab szkoleniowy i zawodnicy, aby dodać otuchy kolegom na rozgrzewkę i prezentację wyszli w specjalnych koszulkach. Pierwsze minuty były bardzo nerwowe z obu stron. Wszystko ze względu na rangę meczu. Po pierwszym kwadransie rywalizacji przewagę zaczęli zyskiwać zielono-czerwoni. W 22. minucie bezpośrednim uderzeniem z rzutu rożnego do siatki gości trafił Karol Świątek. Lechiści poszli za ciosem i kilkanaście sekund później podwyższyli prowadzenie za sprawą Jakuba Szewczyka. Białostocczanie odpowiedzieli jeszcze przed przerwą zdobywając kontaktowego gola.
Po zmianie stron przyjezdni próbowali silniej zaatakować i odwrócić losy spotkania, ale podopieczni trenera Wiesława Żmudy skutecznie się bronili i swoich okazji szukali w kontratakach. W 68. minucie wprowadzony na boisko z ławki rezerwowych Mikołaj Kania zdołał pokonać golkipera MOSP Białystok i lechiści ponownie prowadzili różnicą dwóch bramek. Taki rezultat utrzymał się już do końcowego gwizdka. Wynik 3:1 to spora zaliczka przed meczem rewanżowym, który za tydzień 25 czerwca odbędzie się w Białymstoku. Do awansu młodym zawodnikom z Tomaszowa Mazowieckiego wystarczy wygrana, remis lub nawet jednobramkowa porażka.
Lechia: Mikołaj Mieszczankowski – Maciej Bielejewski (50. Bartłomiej Krawczyk), Patryk Kałwa (46. Kamil Konewka), Leon Krakowiak, Jakub Mączyński (58. Mikołaj Kania), Karol Świątek, Jakub Szewczyk (72. Stefan Adamus), Jakub Rzymkowski, Michał Pustelnik, Mateusz Sarlej, Bartłomiej Chyb, trener: Wiesław Żmuda, kierownik: Mariusz Sobczyk, rezerwowi: Piotr Podlecki, Kacper Król, Wiktor Pasierb.
Sędziował: Mikołaj Kujawski, as. 1: Nela Trocińska, as. 2: Joanna Nazar
Widzów: 242
Napisz komentarz
Komentarze