W Tomaszowie Mazowieckim posumowanie trwającej cały rok akcji odbędzie się w dniach 18, 19 i 20 września 2015 r. Tak, jak co roku, dzieci i młodzież ze wszystkich naszych szkół i przedszkoli wyruszą na wielkie sprzątanie, w podzielonym na specjalne rejony mieście.
O ludzkich szkodnikach słów kilka: Przepędzić szkodniki
Akcję wspiera firma ENERIS Surowce wtórne S.A., która przekaże dzieciom, młodzieży i innym osobom uczestniczącym w akcji niezbędne do pracy rękawice i worki. Natomiast po zakończeniu sprzątania firma odbierze z wyznaczonych miejsc zebrane śmieci.
Na ten sam temat: Apel do braci wędkarskiej.
Trudno nie być sceptycznym wobec akcji, której efektów, prawdę mówiąc, nie widać. Jednego dnia sprzątamy śmieci, by kolejnego zaczęły pojawiać się na nowo. Tymczasem najmłodsi uczestnicy pierwszych akcji sprzed 22 lat podchodzą już dzisiaj pod trzydziestkę a najstarsi osiągnęli już wiek 40 lat.
Pisaliśmy również: Śmietnik za progiem
Jaką więc wartość edukacyjną mają prowadzone działania? Można się o tym przekonać wybierając się na spacer do najbliższego lasu. Śmieci poniewierają się tak, jak się poniewierały. Jest ich co prawda teraz nieco mniej ale nie jest to raczej wynikiem uświadamiania ale nowych uregulowań prawnych.
W miejscu gdzie mieszkam, las mam niemal za płotem. Mam zwyczaj codziennie rano spacerować z psami po okolicznych leśnych ścieżkach. Na uczęszczanej przez mieszkańców niedalekiej Dąbrowy dróżce każdego dnia przybywa butelek szklanych i plastikowych, pudełek, opakowań po chipsach i innych śladów cywilizacji dzikich ludzi.
W Polsce przyzwyczailiśmy się do róznego rodzaju akcji. Umrze ktoś po dopalaczach robi się akcje. Ktoś jechał za szybko i się zabił w samochodzie, tu tez akcja wydaje się niezbędna. Raz do roku "sprzątamy świat" i jesteśmy rozgrzeszeni. Przykłady można mnożyć. Akcję się robi, po czym się o niej zapomina. A są takie kraje, gdzie za rzucenie niedopałka na ulicy kosztowac może nawet kilkaset EURO.
Napisz komentarz
Komentarze