3 maja 2018 roku kilka minut po północy na ulicy Głowackiego w Tomaszowie Mazowieckim policjanci zatrzymali dwóch 27-letnich rowerzystów. Obaj byli nietrzeźwi. Pierwszemu z nich alkotest wykazał ponad 1 promil, drugi cyklista miał 0,6 promila. Kolejny nietrzeźwy kierujący rowerem został zatrzymany o godzinie 4:30, na ulicy Opoczyńskiej 22-latek miał 1,3 promila. O godzinie 20:40 na Spalskiej został zatrzymany 33-letni obywatel Ukrainy, mężczyzna kierował peugeotem miał 2,6 promila. Pijanemu kierującemu grozi do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i utrata uprawnień do kierowania pojazdami.
Policjanci przypominają!
W myśl obowiązujących przepisów rowerzysta, który znajdował się w stanie po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi) zostanie ukarany mandatem w wysokości od 300 do 500 złotych, natomiast ci, którzy jechali rowerem w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi) zostaną ukarani mandatem w wysokości 500 złotych.
Na tym jednak nie koniec. Po nowelizacji przepisów, zaostrzone zostały kary dla tych rowerzystów, którzy znajdując się pod wpływem alkoholu, spowodują zagrożenie w ruchu drogowym. Policjant, który zatrzymał takiego rowerzystę po spożyciu alkoholu i stwierdził, że stwarzał on zagrożenie w ruchu, ma prawo skierować sprawę do sądu. Z kolei sąd może wymierzyć karę grzywny od 20 zł do 5 tys. zł, zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne od pół roku do 3 lat, karę aresztu na okres od 5 do 14 dni.
Napisz komentarz
Komentarze