Dla niektórych krzywe fugi, cieknące rury i niestykające się krawędziami tapety nie mają znaczenia. Są tacy, którzy nie przejmują się niepraktycznymi meblami i rozkładem pomieszczeń. Można też spotkać ludzi ślepych na usterki, wady fabryczne i trudności związane z naprawami. Większość jednak do nich nie należy. Dlatego chce urządzać mieszkanie z największą starannością. Nie zawsze daje sobie z tym radę…
Bo pomysł był kiepski
Żeby urządzić mieszkanie, potrzebny jest pomysł. Niektórzy szukają go w katalogach firm meblarskich, inni przeczesują internet w nadziei na inspirację. Są też tacy, którzy liczą na własną wyobraźnię. Niezależnie od tego, skąd się biorą, pomysły większości są średniej jakości. Żeby się o tym przekonać, wystarczy przejrzeć ogłoszenia sprzedaży nieruchomości w dowolnym z serwisów internetowych.
Większość z nas nie jest na tyle wyrobiona, żeby samodzielnie projektować wnętrza mieszkań. Nawet jeśli ktoś ma dobry gust, polegnie na elementach praktycznych. Nawet, jeśli komuś uda się połączyć ergonomię z estetyką, może nie zmieścić się w budżecie.
Co robić? Najlepiej skorzystać z porady specjalisty. Zdecydować się na architekta wnętrz. Owszem, trzeba za jego usługę zapłacić. Tyle, że to wydatek jednorazowy, a męczarnia wynikająca z nieprzemyślanego pomysłu na mieszkanie trwa przez lata.
Materiały z wyprzedaży
A skoro już o pieniądzach mowa, to warto zastanowić się nad tym, dlaczego nowourządzone wnętrza tak często okazują się być bublami? Częściowo odpowiedzią na to pytanie jest niska jakość materiałów wykorzystanych do wykończenia.
Ktoś, kto dwa razy ogląda każdą złotówkę, decyduje się często na tańsze produkty. Liczy na to, że dzięki temu zaoszczędzi. Niestety, później płaci dwa razy za to samo. Niskiej jakości materiały z wyprzedaży szybciej się psują, zużywają lub ulegają awarii.
Nie warto więc na nich oszczędzać. Lepiej wydać trochę więcej i mieć pewność, że raz urządzone mieszkanie nie będzie skarbonką bez dna.
Fachowcy nadchodzą
Inna sprawa, że nader często za awariami, problemami i usterkami stoją nierzetelni fachowcy. To prawdziwy problem urządzających mieszkanie. Zanim robota nie zostanie ukończona, nie są w stanie zweryfikować jakości pracy ekipy. Mogą jednie reagować na co bardziej drastyczne wypadki, w rodzaju krzywo położonych kafelków czy źle zamontowanych umywalek.
Tego problemu nie da się prosto rozwiązać. Najlepiej korzystać z ekip z polecenia, tych jednak jest mało, są drogie i mają zapełnione grafiki. Co zostaje? Dobrym pomysłem może być wybór opcji mieszkania pod klucz. Wówczas to deweloper bierze na siebie odpowiedzialność za wykończenie mieszkania. Żeby zadowolić klientów, korzysta raczej z wypróbowanych ekip remontowych.
Wniosek? Samodzielne urządzanie mieszkania jest ryzykowne. Nie wiadomo, na kogo się trafi, jakiej jakości będą materiały i jak tak naprawdę będzie się mieszkało we wnętrzu urządzonym po swojemu. Czasami po prostu lepiej skorzystać z usług ludzi, którzy są w swoim zawodzie doświadczonymi fachowcami.
Autor artykułu Artykuł został przygotowany we współpracy z firmą Modernbud |
Napisz komentarz
Komentarze