Nigdy nie zajmowałem się problemem dopóki nie dotknął mnie osobiście. Moja partnerka chcąc mieszkać ze mną, jakiś czas temu przeprowadziła się z dużej aglomeracji do małej mieściny licząc na to że tutaj będzie w stanie pogodzić życie rodzinne i zawodowe. Niestety mimo ukończonych studiów dziennych na jednej z najlepszych Akademii w Polsce (20 w rankingu), z jednym z najlepszych wyników, ukończonego studium z księgowości i kilku innych szkół - spotkała się z brutalną, pokomunalną rzeczywistością tego miasta i polskich ustaw.
Pierwszy krok takiego niepełnesprawnego absolwenta to wycieczka do Urzędu Pracy, czyli placówka powołana do pomocy osobom w trudnej sytuacji zawodowej, w tym osobom niepełnosprawnym. Taka osoba, pobierająca rentę jest zarejestrowna w UP jako osoba niepełnosprawna. I tu jak się okazuje "słowo renta' ma kluczowe znaczenie.
Moja żona już absolwetnka, chcąc skorzystać ze stażu oferowanego przez Urząd Pracy nie mogła z niego skorzystać, gdyż jak się okazuje...pobiera marne pieniądze z ZUS-u. Zaproponowano więc ofertę z PFRON - wykładanie towaru, oraz praca na magazynie. "Miła" pani pracując w pokoju, w którym są obsługiwane osoby z ograniczoną sprawnością fizyczną z zimną twarzą bez zająknięcia zaproponowała wyżej wspomniane propozycje. Niestety niektórzy urzędnicy nie mają za grosz taktu i wyczucia sytuacji.
Problem jest jednak taki, iż moja partnerka ma mocną niewykształconą rękę i dłoń (2 place). Mimo tego że sobie świetnie radzi przy malutkim dziecku i w życiu codziennym (nawet zdecydowanie lepiej niż wiele osób pełnosprawnych), to jednak ośmiogodzinna praca fizyczna, gdzie liczy się ogólnie szybkość i pełny refleks nie wchodzi w grę w jej przypadku. No cóż więcej ofert z PFRON nie było. Na staż z UP także się kwalifikuje, gdyż ma swoją "wypłatę". z ZUS.
Stawiam więc pytanie do panów kandydatów na Prezydenta - do czego kwalifikuje się osoba niepełnesporawna z wieloma kwalfikacjami? Liczę że część z naszych "panów Prezdentów" tutaj na łamach portalu będzie miało ochotę odpowiedzieć na to pytanie.
Rozpoczęła się kampania wyborcza, osób niepelnosprawnych którzy chcą pracować jest wiele. Niestety zwyczajnie są one dyskriminowane ze względu na swoją odmieność. Powodem takiej sytuacju jest w dużym procencie brak jakiejkolwiek kampanii na rzecz takich osób, w którym sposób jasny i rzeczowy można pracodawcą przedstawić korzyści z zatrudnienia osób niepełnosprawnych niema. PFRON oferuje mnóstwo korzyści z tego tytułu, ale kto o tym wie? jeden pracodawca wie, drugi nie.
Apeluje o nagłośnienie sytuacji osób niepełnosprawnych. Praktycznie jedyną szansą dla osoby niepełnosprawnej mieszkającej w naszym mieście - to duże ryzyko w postaci własnej działalności gospodarczej i liczenie na fakt - albo się uda rozkręcić przynajmniej małą działaność, albo i nie. Ewentualnie takie osoby czeka "deportacja" z miasta i wędrówka po Polsce, po świecie ....w poszukiwaniu szczęscia. .
Napisz komentarz
Komentarze