W praktyce jednak tak to nie działa i większość firm trafia swoją ofertą niczym kula w płot. Ich strategie marketingowe okazują się niewypałami, a sam produkt w zasadzie jest dla wszystkich i dla nikogo równocześnie. Błąd, który został popełniony w takich wypadkach na wstępie, to badania rynku, a właściwie ich brak lub kiepska jakość.
Nasz rynek
Jeśli chcemy osiągnąć sukces, potrzebna jest nam odpowiednia strategia marketingowa promująca dobry produkt. Wszystko fajnie, ale jak to należy poskładać w naszej rzeczywistości? Na ten problem możemy odpowiedzieć sobie tylko sami prowadząc odpowiednie badania rynku lub je zlecając wyspecjalizowanemu podmiotowi.
Niezależnie od tego, kto będzie się zajmował badaniami rynku, konieczne będzie najpierw określenie, kto właściwie naszym rynkiem jest. Można to zrobić poprzez analizowanie produktu i określenie w ten sposób, komu się najbardziej spodoba, po czym wszystkie strategie marketingowe będą nakierowane na tę właśnie grupę konsumentów, albo można podejść do problemu od drugiej strony. Można wziąć produkt i zastanowić się, dla której grupy go przystosować, by było to możliwie najbardziej korzystne dla firmy.
Oba te podejścia są w teorii równie dobre i warto wykonać pracę w obu ujęciach, by potem zdecydować, który z rezultatów daje obietnicę lepszych efektów, a co za tym idzie faktyczną sprzedaż produktu.
Wejście na rynek
Samo określenie rynku do zdecydowanie za mało, bo poznanie kogoś to jeszcze nie zaprzyjaźnienie się z nim. Zakładając nawet, że znamy zachowania konsumenckie na danym rynku i uwzględniliśmy je w naszych strategiach marketingowych, dalej jeszcze niczego nie sprzedaliśmy. Musimy być przygotowani na to, że początki będą powolne i kiedy produkt zostanie realnie udostępniony, trzeba będzie prowadzić nieustające badania rynku pozwalające ocenić, czy nasze założenia były prawidłowe.
Można to zawsze robić w odniesieniu do zachowań konsumenckich, ale jeśli chcemy naprawdę na rynku namieszać, tylko na samym początku będziemy chcieli się do nich dostosowywać, bo potem nasze działanie będzie się w dużej mierze opierało właśnie na kształtowaniu zachowań konsumenckich tak, by rynek działał pod nasze dyktando. Wcale nie jest to trudne, jeśli tylko posiada się produkt, który ludzie chcą i do którego po odpowiednim czasie się przyzwyczaili czy też przekonali, dzięki naszej promocji.
Na tym etapie z badań rynku będziemy korzystali głównie po to, by przewidywać wszelkiego rodzaju odchylenia od przewidywanej przez nas normy, czyli na przykład ucieczki do produktów konkurencyjnych. Kiedy wchodziliśmy na rynek, to my wyciągaliśmy rękę do klientów w jakiś sposób niezadowolonych, a teraz musimy uważać, by ktoś nie podkradł nam naszej grupy klientów.
Trzeba z tym walczyć ostro, ale równocześnie pamiętać, by nie przeinwestować. Krótkotrwały sukces małego konkurenta może oznaczać raczej jego szybkie bankructwo, niezdobycie realnej pozycji rynkowej.
Źródło: Grupa Exploreo zajmująca się badaniami i analizami rynku.
Napisz komentarz
Komentarze