Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 02:25
Reklama
Reklama

Polski złoty był prawdziwym ulubieńcem międzynarodowych spekulantów i zagranicznych lichwiarzy

A miało być już tak pięknie... Polski złoty miał być mocarzem, a polska waluta miała być odzwierciedleniem podobno silnej polskiej gospodarki. Szwajcarski frank miał w tym roku być poniżej 3 zł. Niestety, polski złoty okazał się nadmuchanym mocarzem na glinianych nóżkach.

autor: Janusz Szewczak,  źródło: wPolityce.pl

 

Rynki wschodzące znalazły się w ostatnich dniach w poważnych opałach, podobno polska waluta obrywa za nie tylko rykoszetem. Według Ministerstwa Finansów osłabienie polskiego złotego o kilkanaście groszy w ostatnich dniach wynika wyłącznie z sytuacji globalnej, a nie broń Boże z fundamentów polskiej gospodarki. Dlatego nie ma się absolutnie czym martwić, zapewnia Polaków wiceminister Kowalczyk. Winni są Chińczycy, Turcy, Argentyna i Płd. Afryka. To fakt, polska gospodarka, nasze finanse publiczne zostały tak zrujnowane, zwłaszcza w ostatnich latach, że ostały się nam ino fundamenty i to coraz bardziej zapadające się.

 

Ten słabnący w styczniu polski złoty, to ponoć wina wyłącznie tzw. "CATS" czyli gwałtownego odpływu gorącego, spekulacyjnego pieniądza z takich krajów jak Chiny, Argentyna, Turcja czy południowa Afryka. Aż dziw, że polski złoty nie słabnie jeszcze z powodu monsunowych deszczy w Azji Połudnowo-Wschodniej czy też rosnącej liczby rozwodów Eskimosów na Alasce. To podobno amerykański FED rykoszetem bije w polskiego złotego, taki niewdzięczny wobec Polaków okazuje się w ostatnim dniu swego urzędowania B. Bernanke. Pomału kończą się inwestycyjne szaleństwa spekulacyjnego pieniądza na rynkach kapitałowych. Polski złoty był prawdziwym ulubieńcem międzynarodowych spekulantów i zagranicznych lichwiarzy w ostatnim dwudziestoleciu.

 

To tu nad Wisłą było prawdziwe Eldorado, gdy idzie o zyski na tzw. różnicach kursowych. Dodatkowy problem w tym, że Polska już dawno utraciła realny wpływ na swoją walutę, to Nowy York i Londyńskie City, banksterzy i przyjaciele byłego MF J.V. Rostowskiego przy pomocy różnego rodzaju opcji walutowych i innych instrumentów spekulacyjnych rozdają dziś karty na polskim złotym. To analitycy francuskiego banku działającego w Polsce Credit Agricole obwieścili triumfalnie w Onecie i WP, że frank szwajcarski będzie w tym roku poniżej 3 zł i to w przeddzień gdy FCH podskoczył do 3,45 zł. Jak można się dziwić, osłabianiu się polskiego złotego, skoro samo Ministerstwo Finansów kilka dni temu zareklamowało się na całą Polskę i Europę, że w ciągu jednego miesiąca tego roku zaciągnęło już połowę całego długu jaki mamy zaciągnąć w całym 2014 r., a który opiewa na kwotę 132,5mld zł. Spekulacyjne rynki walutowe doskonale wiedzą, że jesteśmy na tzw. musiku, bowiem tylko w styczniu i lutym musimy spłacić 52 mld zł starych długów i zapadających obligacji SP.

 

W normalnym kraju takie tempo i taki poziom zadłużenia w ciągu jednego miesiąca nowego roku to raczej powód do wstydu i niepokoju, a nie do chwały. Dla międzynarodowych spekulantów i dużych banków inwestycyjnych może być to sygnał do ataku spekulacyjnego na polskiego złotego. Tym bardziej, że MF informuje, że pożyczy całe 132,5mld zł do lipca tego roku, a być może nawet wcześniej. Te rządowe enuncjacje zbiegają się w czasie z deklaracjami, niektórych członków RPP o tym, że stopy procentowe NBP mogą ulec zmianie już w połowie tego roku.

 

Turcy, żeby opanować katastrofę na swojej walucie - lira turecka musieli w ciągu jednej nocy podnieść stopy procentowe z poziomu 4,5 proc. do 10 proc. i niczego to nie gwarantuje na dłuższą metę. Wyobraźmy sobie co by się stało, gdyby stopy NBP z dnia na dzień podniesiono z 2,5 proc. do 6 proc. Argentyna już została skutecznie wypłukana ze swych rezerw walutowych, które spadły do poziomu ok. 25mld dol., ale Polska ma czystą gotóweczkę w wysokości ponad 100mld dol., rezerw walutowych w NBP.

 

Przy ewentualnym skutecznym ataku spekulacyjnym na polskiego złotego byłoby co skubnąć. Jeśli FED znów ograniczy dodruk "zielonych" o kolejne 10-15mld dol. świat może stanąć w obliczu nowego kryzysu walutowego i finansowego. Ten międzynarodowy balon fikcji końca kryzysu napompowano już do takich rozmiarów, że może on pęknąć w każdej chwili. O ile takie kraje jak Brazylia, Indie, Turcja czy Chiny mogą podejmować desperackie wręcz kroki w dziele ochrony własnych rynków i własnych walut, my możemy tylko czekać na trzęsienie ziemi i na łaskę lub niełaskę centrów spekulacyjnych i finansowych.

 

Wiadomo, że polski złoty osłabia się zawsze pod koniec każdego miesiąca, gdy blisko 700tys. osób zadłużonych we franku szwajcarskim spłaca raty za zabójcze wręcz kredyty mieszkaniowe. Polska waluta musi słabnąć w sytuacji, gdy polski nadzór finansowy - KNF zezwala zagranicznym bankom działającym w Polsce, by wytransferowały do swych zagranicznych central, 100 proc swych dywidend. Ze strony niezawodnych zaklinaczy rynku walutowego w Polsce, z DM BOŚ słyszymy, że problem z osłabieniem polskiego złotego potrwa tylko do końca lutego, a później znów jak w pięknej bajce złoty będzie się umacniał.

 

W razie najgorszego - gdyby złoty jednak zaczął lecieć na łeb i szyję, a jego wartość gwałtownie by malała, wystarczy złotego owinąć w Gazetę Wyborczą, ona przecież wszystko tak skutecznie wyolbrzymia. Złoty mocarz w kraju liliputów zachwycać może wyłącznie ślepców i zaklinaczy polskiej rzeczywistości gospodarczej, a sytuacja na rynku walutowym robi się naprawdę gorąca.

 

Janusz Szewczak

Główny ekonomista SKOK

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Sebushi 31.01.2014 10:49
Szkoda, że Gł. Ekonom koncentruje sie na uderzaniu w konkurencje polityczną zamiast na merytorycznym poziomie swojego artykułu. obecny rząd jest wystarczająco niekompetentny, że można go kopać za rzeczywiste błędy. Tzw. "silny" złoty to wymysł idiotów ze wszystkich stron sceny politycznej. 700 tys, walutowych spekulantów, którzy wzięli kredyt w walucie, w której nie zarabiali, nie zarabiają czy nawet w Szwajcarii nigdy nie byli... Dlaczego nie w jenach japońskich? jeszcze bardziej idiotyczny pomysł. Wielu kredytobiorców "frankowych" po przeliczeniu musi przyznać, że łączne obciążenie spłatami kredytów frankowych do dzis jest niższe niż gdyby wzięli kredyt w PLN. Boli ich, że teraz ich rata niejest połowe niższa niż tych którzy maja kredyt w złotym. Dzis wartość kredytu walutowego jest wyższa ale nikt nie musi go spłacać teraz w całości. Nie trzeba być wybitnym ekonomistą żeby ocenić czy lepiej jak polskim firmom łatwie sprzedawać towar za granicę i czy polscy emigranci więcej warte funty czy euro przywożą czy lepiej żeby import z Chin byłby bardziej opłacalny. EUR w okolicach 4 zł to poziom na dziś optymalny ale nie należy sie dziwić polskim producentom, że marzą aby ten "kryzys" nie nie skończył i EUR kosztuje 4,30.

Ludwik 31.01.2014 08:02
Struktury polskiego państwa zostały tak skonstruowane, że funkcjonują w interesie koszernych. Podstawowy dla Polski jest, wytworzony przez nich ustrój finansowy i bankowy, będący narzędziem rabunku Polski i Polaków. Społeczeństwo i państwo posiadają wielokrotnie mniej pieniędzy niż powinny mieć. Pozostałe pieniądze kreują banki. Wszyscy muszą od nich pożyczać na wysoki procent. Oznacza to, że płacą podatek bankowy. Płaci go państwo, płacą go firmy i wszyscy obywatele. Ten podatek zabiera nam do 50% dochodów. Ustrój polityczny Polski to antydemokratyczny, oligarchiczny mechanizm chroni tylko interesy autorów tego pomysłu. Oby jak najszybciej nastał ten moment kiedy uwolnimy się spod tej władzy i zbudujemy niepodległe państwo Polskę, która będzie w pełni Polską.

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Dawid Podsiadło - Dokumentalny  w Helios na Scenie Dawid Podsiadło - Dokumentalny w Helios na Scenie W czerwcu 2024 roku Dawid Podsiadło zagrał 7 koncertów stadionowych dla pół miliona widzów. Finałem tej trasy były rekordowe dwa koncerty na Stadionie Śląskim w Chorzowie dla prawie 200 tys. osób. Ten film to zapis tych 7 wyjątkowych dni, a zobaczymy go już 3 grudnia w kinach Helios.Film „Dawid Podsiadło – Dokumentalny” to intymny portret jednej z największych postaci polskiej sceny muzycznej. Reżyser Tomasz Knittel zabiera widzów na pełną emocji podróż, towarzysząc Dawidowi Podsiadle podczas jego monumentalnej trasy koncertowej, obejmującej siedem występów na stadionach w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Chorzowie. Jednak to nie same koncerty są tu najważniejsze, lecz Dawid – artysta, który tą trasą zamyka pewien etap swojej kariery i zastanawia się, co przyniesie przyszłość.Kamery śledzą Dawida nie tylko na scenie, ale przede wszystkim za kulisami – w chwilach skupienia, zmęczenia, radości i refleksji. Film pokazuje jego prawdziwą twarz: człowieka pełnego pasji, ale i niepewności.Dawid otwiera się przed widzami, dzieląc się przemyśleniami o drodze, którą przeszedł, o presji związanej z popularnością oraz o tym, co dalej po zakończeniu tak ogromnej trasy. Obecność znakomitych gości, takich jak Edyta Bartosiewicz, Monika Brodka, Daria Zawiałow, Kaśka Sochacka, Artur Rojek, Ralph Kaminski, Kortez i Vito Bambino zdecydowanie podkreśla wagę tego etapu.To unikalna okazja, aby zobaczyć, jak wygląda życie artysty w momentach triumfu, ale i w tych cichszych, bardziej intymnych chwilach, kiedy sceniczne światła gasną, a pytanie „co dalej?” staje się najważniejsze.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Data rozpoczęcia wydarzenia: 03.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
ReklamaKino Kitka Tomaszów
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama