Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 04:45
Reklama
Reklama

Kościoły budowane przez pokolenia, burzone są w nowoczesnej Europie z dnia na dzień mocą urzędniczych dekretów

Jeśli się nie przebudzimy, nie będzie co zbierać. Bluźniercza profanacja Krzyża w Centrum Sztuki Współczesnej to tylko czubek lodowej góry - wielkiej zamrożonej zgnilizny antywartości, która lada moment zacznie się topić, zalewając przestrzeń cuchnącą mazią.



Podczas, gdy chrześcijanie w Afryce, Indiach i innych zakątkach świata każdego dnia oddają życie za wiarę, postępowi Europejczycy bezrefleksyjnie oddają wiarę w zamian za beztreściowe życie. Forsowane trendy antysztuki wdzierają się we wszystkie przestrzenie kultury, zawłaszczając swoją martwotą prawdziwie żywotne wartości. Przemianowują pojęcia, rozmontowują definicje, wprowadzają wyprany z intelektu bełkot i wykorzeniają narody z wartości. Samo istnienie neobarbarzyńskiego nurtu nie jest niczym szczególnym. Niszczyciele pojawiali się od zarania dziejów we wszystkich cywilizacjach. Zdumiewające jest jednak to, że ludzie XXI wieku, osiągający technologiczne i naukowe szczyty, triumfujący przy okazji niespotykanych dotąd odkryć ludzkiego intelektu, nie potrafią wykonać najprostszego wnioskowania przyczynowo-skutkowego, by dostrzec że zmierzamy ku samozagładzie. 

 

Rozkoszujemy się tanim blichtrem celebryckości. Prowadzimy "dialogi ponad podziałami", z których zupełnie nic nie wynika. Rozwadniamy rzeczywistość, kłamstwa nazywamy półprawdą i używamy nowomowy, która nie będzie nam świecić w oczy oskarżycielskim światłem prawdy. W zadymionej atmosferze pozorów dusimy się gęstym odorem politycznego optymizmu, zarządzonego odgórnym rozkazem. 

 

Spod pękającej woskowej maski pozorów wydostaje się powoli prawdziwa twarz potwora antywartości. Próba przejęcia kontroli nad rodziną, odgórne narzucenie nowych norm moralnych, nakaz zerwania z tradycyjnymi metodami wychowawczymi, forsowanie ogłupiających  programów edukacyjnych, stopniowe ograniczanie przywilejów zagwarantowanych dla rodziny, kosztem rozbudowywania przywilejów mniejszości, lobbowanie za wynaturzoną wizją człowieka, wdrażanie destrukcyjnych rozwiązań prawnych - wszystko to pokazuje w którą stronę zmierzamy.Ostatnim bastionem polskiej tożsamości jest Kościół, z którego wciąż tryska życiodajna siła polskości, jedności narodowej, pamięci historycznej. To w nim wszystkie pokolenia Polaków znajdowały wsparcie i schronienie. To z niego wyrastały i czerpały siłę do duchowego i narodowego wzrostu. 

 

Właśnie dlatego obserwujemy dziś ten wzmożony atak na Kościół. Póki co go odpieramy. Co nas jednak czeka, gdy ulegniemy? Co, gdy przestaniemy walczyć i poddamy się tej propagandowej sile? Co, gdy pozwolimy antyklerykałom na wprowadzenie ich legislacyjnych rozwiązań i pójdziemy z duchem świeckiego, czy może bardziej antyklerykalnego państwa? Co dostaniemy w zamian? Odpowiedź znajdziemy na Zachodzie.

 

We Francji, gdzie w 1905 roku wprowadzono ustawowy rozdział państwa od Kościoła, cała istniejąca wówczas infrastruktura kościelna stała się własnością państwa lub gmin. Kościoły, klasztory, plebanie czy sierocińce mogły być przez Kościół (nie posiadający osobowości prawnej), jedynie dzierżawione za pośrednictwem stowarzyszeń parafialnych.

 

Nietrudno się domyślać, że w laickich strukturach, przesiąkniętych antyklerykalizmem, nie ma zbytniej troski o zachowanie chrześcijańskiego dziedzictwa. 

 

Francuskich miast i gmin nie stać na renowację kościołów. Chętnie zamieniają więc problem na gotówkę, wynajmując lub sprzedając świątynie prywatnym właścicielom. Hotele, dyskoteki czy restauracje w byłych kościołach to już znak zlaicyzowanej Europy. Niektórzy merowie idą o krok dalej i podejmują decyzje o burzeniu kościołów. W ciągu ostatnich 10 lat zrównano z ziemią 18 świątyń. 

 

Raport francuskiego Senatu mówi, że zagrożonych jest nawet 2800 budowli. Obserwatorium Dziedzictwa Religijnego, które pieczołowicie bada takie przypadki, przewiduje że w ciągu najbliższych 20 lat od 20 do 30 proc. zabytków kościelnych powinno zostać poddanych renowacji. Jeśli się tak nie stanie, do 2030 r. może zniknąć 5-10 procent, czyli od 5 tys. do 10 tys. francuskich świątyń.

 

W wielu miejscach decyzje o zburzeniu kościoła zapadają przy biurkach lokalnych władz. Wierni są często zaskoczeni i bezsilni. Przykładem jest choćby parafia Abbville na północy Francji. Przed zburzeniem katedry św. Jakuba nie wystąpiono nawet do biskupa z propozycją desakralizacji świątyni. W czasie profanacyjnego demontażu kościoła wielokrotnie dopuszczono się profanacji, jak np. wrzucając do przyczepy na gruz wielki krucyfiks.

 

Rozbiórka kościoła św. Jakuba zszokowała wielu mieszkańców Abbeville, po latach ciszy dotyczącej przyszłości budowli. Jestem zraniony tą pośpieszną decyzją. Dowiedziałem się o niej, tak jak  większość mieszkańców miasta, z prasy i telewizji, już po aktach, które są  nieodwracalne! W tej chwili kościół św. Jakuba jest wciąż przeznaczony dla kultu  katolickiego. Domagamy się jego naprawy lub wniosku o jego desakralizację, zgodnie z prawem republikańskim – napisał w swoim oświadczeniu proboszcz,  ks. Jean-Louis Brunel, podkreślając, że „władze miasta nie podjęły tego typu  wymaganych działań”. Jestem zaskoczony tą pospieszną decyzją, bez powiadamiania o niej tych, których ona dotyczy, chociażby przez szacunek dla  wspólnej pamięci, jaką reprezentuje budowla, która od lat znajdowała się w  opłakanym stanie. To nie świątynię się niszczy, tylko wspólnotę chrześcijańską, którą w ten sposób się pogardza i rani. Jakże  bulwersującym widokiem było wrzucenie ukrzyżowanego Chrystusa do przyczepy służb miejskich - dodał.

 

Biskup zapowiedział, że zaskarży działanie władz miasta, a w diecezji podjęto nabożeństwa ekspiacyjne. Katedry św. Jakuba jednak już nie ma. Jej burzenie zakończono w kwietniu 2013. Neogotycka świątynia, zaprojektowana przez Victora Delefortrie i została wzniesiona w latach 1868 -1876, na miejscu kościoła z XII wieku, została zrównana z ziemią w ciągu kilkudziesięciu dni. W czerwcu 2013 burmistrz miasta Abbeville przedstawił plan zagospodarowania odzyskanego terenu. W miejscu katedry przewidziano 45 miejsc parkingowych. Zburzony kościół ma symbolizować biała budowla.

 

 

 

Z panoramy innego francuskiego miasta, również w tym roku, znikł kościół św. Piotra, którego historia sięgała XVI w. Świątynia w Gesté ulegała licznym przebudowom, a jego ostatnia forma pochodziła z XIX w. W czerwcu 2013 r. na zlecenia burmistrza Jean-Pierre Leger i Rady Miejskiej rozpoczęto wyburzanie kościoła. Od września świątynia nie istnieje. 


Proces laicyzowania narodów zaczyna się zawsze niewinnie. Małymi krokami, plasterek po plasterku, rozmontowywana jest złożona struktura wartości. Dzień po dniu wzorce wypierane są przez antywzory. Sztukę zastępuje antysztuka, a człowieka pięknego, dobrego i dojrzałego - karzeł. 
 

Kopulacja nagiego mężczyzny z zabytkowym krucyfiksem w Centrum Sztuki Współczesnej, na wystawie finansowanej z budżetu państwa, powinna być wystarczającym alarmem do wybudzenia się z zamroczonego odrętwienia. Chyba, że chcemy skarleć do reszty i doczekać chwili, gdy będziemy obserwować z pozycji swojej ciasnej grzędy, jak wielkie koparki zrównują z ziemią symbol wszystkiego, co nas stanowi. Barbarzyńcy stoją u bram. Z własnej woli nie cofną się nawet na krok.

 

Marzena Nykiel

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Piotr 19.11.2013 14:17
Nie zgadzam się z autorką artykułu, która winą z tym co się dzieje z instytucją kościoła obarcza społeczeństwo. Nie po tej stronie leży problem - kościół od dłuższego czasu rozbierany jest wewnętrznie przez samych księży, biskupów i innych pseudo autorytetów kościelnych, których główną misją jest wykluczanie i odtrącanie ludzi o innym sposobie myślenia lub stylu życia. Jeżeli coś nie działa Droga Pani to należałoby szukać u źródła problemu ii wymagać od osób, które podejmują decyzje w kwestii całej organizacji propozycji naprawy, czegoś w rodzaju planu nadzwyczajnego do wdrożenia. Ale niestety w naszym kraju nie doczekamy się tego - czego dowodem są tego typu artykuły i Pani nastawienia do tej kwestii.

Ludwik 14.11.2013 09:42
panie trzeba było zachować choć jedną belke z renesansu, stajesz sie pan niewiarygodny a pieta to mogła byc darem z innej kaplicy czy koscioła, w Ujeżdzie istniał zamek obronny z kaplicą zamkową z 14 wieku i moze tam wcześniej była ta pieta a gdy zamek popadał w ruine kupili go Ostrowscy budując na jego fundamentach sobie pałac i wtedy mogli podarować tę pietę do kościoła w Tobiaszach skąd przeniesiono go z kolei do Tomaszowa

Widukind 14.11.2013 09:23
Kościółek powstał w wsi Tobiasze w 1781 roku, przeniesiony został do Tomaszowa w 1825 roku zaś w 1894 roku był restaurowany. I gdzie tu renesans nie mówiąc o gotyku?

Kościółek 14.11.2013 09:04
powstał w 2 połowie XVIII wieku, o czym zaświadcza strona internetowa parafii. Nie wiem kto widział renesansowe malowidła na belkach kościoła ani co przedtem pił; jeżeli rzeczywiście takowe tam były świadczy to jedynie o fakcie , że malarz kościółka był zapóżniony w swych gustach o trzy architektoniczne epoki. Idąc dalej tokiem rozumowania "spacerowicza" zastanawiam się czy mój dom jest hypostylem z okresu Średniego Państwa, czy bardziej przypomina Palladium z Ostrowa Lednickiego, gdyż posiadam w domu kilka staroegipskich lampek oliwnych i kolekcję monet piastowskich z X, XI i XII wieku?

dziadek 14.11.2013 08:50
tak z tego zabytkowego koścółka pozostał tylko dach, reszta z przeniesionych elementow zgniła oczekujac za długo na ponowną rekonstrukcję, zgnite i spróchniałe części zostały spalone a na ceglaste wnętrze nałożono tylko dach dawnego kościółka. I tyle tylko pozostało z naszej perełki architektonicznej.

ela 14.11.2013 06:34
a gdzie parafianie z tychże świątyń, dlaczego ich nie bronią?!!!

Lenka 13.11.2013 20:06
a ten na zdjęciu--- to kochający inaczej?-- taki podniecony, obrzydliwe, fuj

Lili 13.11.2013 09:20
a u nas zniszczono modrzewiowy kościółek św. Wacława z 17 wieku i któż za to beknął, raczej nikt a pieta znajdująca się w nim to najstarszy ruchomy ( z 1420 r. ) zabytek należący do miasta i mało kto, dzisiaj o tym wie.

kościółek 13.11.2013 11:05
był chyba jednak z XVIII wieku , zaś Pieta nie należy do miasta tylko do Kościoła.

spacerowicz 13.11.2013 11:55
ten kościół jak go rozbierali to miał na belkach malowidła renesansowe, widocznie w 18 wieku przeprowadzono jego gruntowny remont ale początki świątyni sięgały zapewne 15 wieku na co wskazuje również zachowana Pieta.

mKIKI 13.11.2013 11:45
Jesteś w wielkim błędzie. Kościół zbudowano w 1874 r.(to nie XVII w. tylko XVIII w.) Obecnie ten kościółek znajduje się we wsi Twarda na ul.Kościelnej. http://m.wsiodle.lodzkie.pl/po...age/1/obj/

mKIKI - poprawka 13.11.2013 13:00
Kościół zbudowano 1784 r. (po prostu czeski błąd), co nie zmienia faktu, że jest on z XVIII w, a nie z XVII.

jadzi 14.11.2013 01:49
Niezupełnie kościółek - tylko jego dach.

kiki 13.11.2013 07:28
Czyżby ludzkość w swej bezbożności traciła człowieczeństwo ?... ______________________________ _________________________ wyraźnie widać ,że tak !!!

Ola 13.11.2013 07:07
burzenie kościołów to robota diabła, najpierw niszczy diabeł rzeczywistość Bożą w człowieku, poprzez różne małogi aby ten póżniej już bezmyślnie niszczył świątynie niby w imię wolności, która faktycznie jest tylko zniewoleniem!!!

mKIKI 12.11.2013 21:34
Masz słuszną rację mój przedmówco. Kościoły i zabudowania wokół nich są budowane z datków wiernych i to oni powinni decydować o takim, czy też innym stanie swojej świątyni. Kobieto, co Ty o Francji nam tutaj piszesz. Przejedź się na Ukrainę, nawet tylko do Lwowa i zobacz co tam się dzieje z katolickimi kościołami. A zresztą co tu o kościołach mówić, gdy dzieci chodzą głodne, bo rodzice bez pracy, a emeryci na leki nie mają pieniędzy ...

مقاوم للاكليروس 12.11.2013 20:39
"We Francji, gdzie w 1905 roku wprowadzono ustawowy rozdział państwa od Kościoła, cała istniejąca wówczas infrastruktura kościelna stała się własnością państwa lub gmin. Kościoły, klasztory, plebanie czy sierocińce mogły być przez Kościół (nie posiadający osobowości prawnej), jedynie dzierżawione za pośrednictwem stowarzyszeń parafialnych." - i co w tym złego, że to co znajduje się na terenie gminy i zostało wybudowane przez obywateli gminy jest jej własnością? Czy obywatele gminy ze swoich składek budowali świątynie dla Watykanu czy dla siebie - obywateli gminy? Czy powinnością laickiego państwa jest dbałość o świątynie czy może powinni o to zadbać użytkownicy czyli duchowni? Pewnie, że nie są w stanie tego zrobić, bo będąc we Francji zaobserwowałem totalne odejście ludzi od Kościoła. Obiekty sakralne stoją puste, wierni nie zdążają na msze, bo chciwość Kościoła bardzo ich zawiodła. Będąc w La Salette, gdzie poza sanktuarium nie ma nic więcej, pielgrzymi nocujący w 60-osobowej sali muszą zapłacić 10 Euro za nocleg. A gdzie pomoc bliźniemu, szczególnie pielgrzymowi. Rozumiem, że w tym świętym miejscu chcący przenocować w warunkach hotelowych - bo i takie miejsca noclegowe tam są - musi za to zapłacić. Dopóki Kościół się nie ukorzy idąc ścieżką nowego Papieża, dopóty ludzie nie będą odsuwać się od wiary, tylko od Kościoła.

12.11.2013 21:31
,,Czy powinnością laickiego państwa jest dbałość o świątynie czy może powinni o to zadbać użytkownicy czyli duchowni?" - to prosty populizm co piszesz. Powinnością europejskiej cywilizacji, głęboko zakorzenionej w chrześcijaństwie jest dbanie o własne korzenie i własną tożsamość. Nawet jeśli ktoś jest niewiężący powinien dbać o swoja historię bo tym się cechują ludy cywilizowane.

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Dawid Podsiadło - Dokumentalny  w Helios na Scenie Dawid Podsiadło - Dokumentalny w Helios na Scenie W czerwcu 2024 roku Dawid Podsiadło zagrał 7 koncertów stadionowych dla pół miliona widzów. Finałem tej trasy były rekordowe dwa koncerty na Stadionie Śląskim w Chorzowie dla prawie 200 tys. osób. Ten film to zapis tych 7 wyjątkowych dni, a zobaczymy go już 3 grudnia w kinach Helios.Film „Dawid Podsiadło – Dokumentalny” to intymny portret jednej z największych postaci polskiej sceny muzycznej. Reżyser Tomasz Knittel zabiera widzów na pełną emocji podróż, towarzysząc Dawidowi Podsiadle podczas jego monumentalnej trasy koncertowej, obejmującej siedem występów na stadionach w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Chorzowie. Jednak to nie same koncerty są tu najważniejsze, lecz Dawid – artysta, który tą trasą zamyka pewien etap swojej kariery i zastanawia się, co przyniesie przyszłość.Kamery śledzą Dawida nie tylko na scenie, ale przede wszystkim za kulisami – w chwilach skupienia, zmęczenia, radości i refleksji. Film pokazuje jego prawdziwą twarz: człowieka pełnego pasji, ale i niepewności.Dawid otwiera się przed widzami, dzieląc się przemyśleniami o drodze, którą przeszedł, o presji związanej z popularnością oraz o tym, co dalej po zakończeniu tak ogromnej trasy. Obecność znakomitych gości, takich jak Edyta Bartosiewicz, Monika Brodka, Daria Zawiałow, Kaśka Sochacka, Artur Rojek, Ralph Kaminski, Kortez i Vito Bambino zdecydowanie podkreśla wagę tego etapu.To unikalna okazja, aby zobaczyć, jak wygląda życie artysty w momentach triumfu, ale i w tych cichszych, bardziej intymnych chwilach, kiedy sceniczne światła gasną, a pytanie „co dalej?” staje się najważniejsze.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Data rozpoczęcia wydarzenia: 03.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama