Nasze apele na portalu spotkały się z mizernym skutkiem, bo odpowiedziały na nie bodajże dwie osoby. Co zrobić? Kogo wybrać? Komu oddać wyrwane rządowemu potworowi z gardła pieniądze? Jak nie przeznaczymy ich na zbożny cel, to pójdą na zatracenie a więc do poselskiego albo urzędniczego kotła.
Wymyśliłem sobie, że swoje i mojej żony odpisy przeznaczymy na pomoc jakiemuś choremu dziecku z Tomaszowa. Miasto jest biedne a potrzeb przecież nie brakuje. Zacząłem więc szukać takich maluchów i okazało się, że znaleźć nie mogę. Próba zatelefonowania do najbardziej znanej mi fundacji Dar Serc, która miałem nadzieje prześle mi kilka propozycji spełzła na niczym. Telefon okazał się zwyczajnie głuchy.
Kolejny wykonałem więc do pełnomocnika prezydenta miasta ds. komunikacji społecznej. Skomunikowaliśmy się na tyle, że się okazało, że bazą takich osób on nie dysponuje, bo lista, którą Urząd Miasta publikuje dotyczy wsparcia nie konkretnych osób ale organizacji. Obiecał, że skontaktuje się w tej sprawie z Wydziałem Spraw Społecznych. Skontaktował się i nic z tego nie wyszło.
No musiałem zakląć. Ja do cholery nie chce wspierać organizacji, o których w większości nie mam najlepszego zdania. Nie interesują mnie kluby rencistów, abstynentów, fundacje z pracownikami na etatach i firmowymi kartami kredytowymi w kieszeniach, ani też uczniowskie kluby sportowe finansujące wycieczki zagraniczne dzieciom z najbogatszych rodzin. Ja przecież chciałbym pomóc choremu dziecku, którego rodzice z problemami sami nie są w stanie sobie poradzić i… nie mogę.
System jakiś rzeczywiście stworzono ale czy na pewno jest on w 100% sprawnych? Śmiem w to wątpić skoro ja miałem problem z przeznaczeniem swojego 1%. Nie mam czasu chodzić i pukać od drzwi do drzwi. Muszę informacje znaleźć szybko i w Internecie. Tymczasem ich brakuje.
Dlatego my część naszych podatków postanowiliśmy przeznaczyć na pomoc młodemu piłkarzowi z Poświętnego, który jakiś czas temu uległ wypadkowi komunikacyjnego. Szczegóły znajdziecie tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze