14 lutego 2018 roku policjanci pojawili się pod jedną z posesji przy ulicy Smutnej w Tomaszowie Mazowieckim. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że może znajdować się tam uprawa konopi indyjskich i dochodzić do dystrybucji środków odurzających. Podjęta obserwacja szybko przyniosła potwierdzenie ustaleń stróżów prawa. Z posesji bowiem wyszło dwóch mężczyzn, z których jeden posiadał przy sobie zakupione chwilę wcześniej narkotyki. Prawdopodobnie nabył je od towarzyszącego mu mężczyzny, będącego właścicielem wytypowanego lokalu. Kiedy policjanci weszli do środka zauważyli zakamuflowane w ścianie wejście do piwnicy. W środku znajdowało się pomieszczenie przystosowane pod uprawę konopi indyjskich.
Zabezpieczono 6 roślin rosnących w donicach z rozwiniętym kwiatostanem, które miały wysokość od 60 do 90cm. Dodatkowo na sznurkach suszyło się 16 sztuk ściętych roślin. Policjanci zabezpieczyli również kompletną linię służącą do prowadzenia upraw, w skład której wchodziły wentylatory, lampy, transformatory i specjalistyczny grzejnik. Funkcjonariusze zatrzymali właściciela lokalu, który w przeszłości miał konflikty z prawem. Łączna waga suszu roślinnego zabezpieczona u 44-latka wyniosła ponad 1080 gramów. Policjanci wykonując oględziny zwrócili uwagę na przyłącza elektryczne, które świadczyły, iż w mieszkaniu mogło dochodzić do kradzieży prądu. Wezwani na miejsce pracownicy zakładu energetycznego potwierdzili przypuszczenia. Trwają ustalenia dotyczące wartości poniesionych strat.
Mężczyzna już usłyszał prokuratorskie zarzuty uprawy i handlu środkami odurzającymi. Za te przestępstwa może spędzić w więzieniu nawet 10 lat. Nabywca narkotyków odpowie z kolei za posiadanie marihuany. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Kolejne uderzenie w narkobiznes.
15 lutego o godzinie 19:00, w jednym z garaży samochodowych w centrum Tomaszowa, kryminalni ujawnili ponad 10 gramów mefedronu, ukrytego w metalowej puszce. 23-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego był zaskoczony wizytą policjantów, myślał że schowanych w częściach samochodowych narkotyków nikt nie znajdzie. Mężczyzna był w przeszłości notowany. Za posiadanie środków odurzających grozi do 3 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze