Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 07:56
Reklama
Reklama

Bezgotówko, czyli drożej niż myślisz

Mam pewien "problem" z mechanikiem i naprawą jakiej dokonał. Blisko rok temu moja żona wpadła autem w poślizg (Golf MK4) i uderzyła w znak. Jechała powoli (około ~ 30 km/h) więc szkody nie były poważne. Po zasięgnięciu opinii znajomych postanowiłem skorzystać z usług pana X. Samochód zaprowadziłem osobiście, wskazałem co trzeba naprawić. Z uwagi na fakt iż auto posiadało pełen pakiet ubezpieczeń (AC/OC/NW) naprawa nic mnie nie kosztowała. Po około 4 dniach naprawy, samochód był gotowy do odbioru.

 


W momencie odbierania pojazdu otrzymałem szereg dokumentów, między innymi "zestawienie części wykorzystanych w rozliczeniu kosztorysowym", w którym wymienione są wszystkie wymienione elementy - przy każdym jest numer identyfikacyjny (ETNR), opis, dostawca oraz cena. Przejrzałem wszystko pobieżnie, sprawdziłem "jakość wykonania" prac i odjechałem zadowolony.


Minął okres roku czasu a moja żona dość nieuważne parkując popsuła "okładzinę zderzaka" (takie coś pod zderzakiem, które łączy się z osłoną/pokrywą silnika). Postanowiłem zakupić uszkodzą część (na allegro zamiennik kosztuje ~ 60 złotych z przesyłką) i samemu ją zamontować. Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Mając już gotowy zamiennik udałem się do garażu celem demontażu uszkodzonego elementu i "zainstalowania" nowego. Jakże wielkie było moje zdziwienie gdy okazało się, że "okładzina zderzaka" jest "niezdejmowalna". Podjechałem szybko do znajomego mechanika - uznałem, że pierdoła jestem i nie potrafię sobie poradzić. Od kolegi dowiedziałem się, że cały zderzak to tzw. "rzemiosło" lub jak kto woli "zamiennik" i nie da się w nim wymienić okładziny zderzaka tylko trzeba od razu robić całość.


Wkurzyłem się ostro - okazało się bowiem, że mechanik, który dokonywał naprawy zrobił mnie w wiadomo co. Postanowiłem jednak najpierw upewnić się czy aby na pewno mam rację - wygrzebałem kosztorys naprawy, na którym wyliczone są elementy takie jak: okładzina zderzaka, wzmocnienie zderzaka, przysłona, spoiler czołowa oraz przysłona czołowa - czyli te, które składają się na zderzak. Okazuje się, że mechanik zamieścił w kosztorysie części, których do samochodu żony w ogóle nie zamontował.

W dniu jutrzejszym planuję wybrać się do tego całego "mechanika" i opowiedzieć mu o tym jak odkryłem jego przekręt. Mam zamiar dać facetowi szansę - wymienia zamontowany bubel na oryginalne części (zgodnie z kosztorysem) albo zgłoszę sprawy do Warty (firma ubezpieczeniowa, która płaciła za naprawę szkody) i na policję.


Chciałbym zapytać czy mam słuszność w moich roszczeniach oraz co byście doradzali.

 

Od redakcji:

 

Wielu z nas dla własnej wygody korzysta z tzw. bezgotówkowej formy rozliczenia kosztów naprawy blacharsko - lakierniczej naszych samochodów, kiedy mają być one pokryte z naszego ubezpieczenia Auto Casco lub polisy Odpowiedzialności Cywilnej sprawcy kolizji lub wypadku. W natłoku codziennych spraw cieszymy się, że nasza aktywność ogranicza się do zaprowadzenia samochodu do jakiegoś warsztatu a całą resztę załatwi za nas ktoś inny. My odbieramy gotowy i naprawiony już samochód.  Jest to mało czasochłonne ale mało rozsądne. Może się okazać, że „fachowiec” nie jest do końca uczciwy i że naprawa jest dużo droższa niż nam się wydawała.

 

Niejednokrotnie na temat tego rodzaju napraw mieliśmy okazję rozmawiać z Agnieszką Drzewoską Łuczak, Powiatowym Rzecznikiem Konsumentów (do której odsyłamy też autora listu).

 

Wygodnie nie znaczy tanio ani dobrze. Oczywiście rzemieślnik może w naszym imieniu zamówić wszystkie niezbędne części. Z tym, że może okazać się, że zamiast firmowych podzespołów otrzymamy kilkakrotnie tańsze zamienniki. Pod lakierem różnicy nie widać, podobnie jak rzeczywistej różnicy w cenie, bo przecież przelew za usługę wychodzi nie z naszego konta ale ubezpieczyciela. Czy to jednak znaczy, że nie my za to płacimy. Takie możemy mieć wrażenie ale prawda jest zupełnie inna.

 

Zawierając umowę ubezpieczenia Auto Casco określamy w niej wartość kwotę ubezpieczenia. Każda kolejna naprawa ją pomniejsza. Jeśli na przykład w samochodzie wartym 30 tysięcy złotych wykonamy naprawę za 15 tysięcy, oznacza to, że zmniejsza nam się o tyle suma asekuracji. Tym samym, w przypadku kolejnego zdarzenia maksymalne odszkodowanie wyniesie 15 tysięcy. Może ono nie pokryć strat związanych z kasacją samochodu. Oczywiście można takiej sytuacji uniknąć dokonując doubezpieczenia, czyli ponosząc dodatkowe koszty.

 

Usługa naprawy bezgotówkowej wykonywana jest w zasadzie poza naszą kontrolą. O ile jeszcze możemy sprawdzić jakiego rodzaju elementy w naszym pojeździe zostaną zamontowane, to już nikły wpływ mamy na koszty robocizny. Doświadczenie uczy, że różnice są znaczące. Mogą dochodzić nawet do kilku tysięcy złotych.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Radza 14.12.2012 11:16
To jest nic mnie taki du..k założył stara uszczelkę (metalowa dopasowuje się przy przykręcaniu więc powinna być zawsze nowa) pod filtr paliwa na szczęście poczułem smród w aucie otworzyłem maskę i zobaczyłem całą gródź zalaną benzyna w aucie właśnie spał w foteliku mój 1,5 roczny synek....... Uszczelkę wymienił najbliższy warsztat za 10 zł w tym umycie komory i silnika. Pojechałem do cwaniaka z wyciętą lolą z drewnianego karnisza. Żeby kurde 1 czy 2 zł na głupiej blaszce oszczędzać narażając ludzkie życie. Zresztą zakładanie używanych części i to poważniejszych jest normą z tego co wiem wymienia się ludziom w nowych autach części mało zużyte które wędrują jako nowe do starszych egzemplarzy, celują w tym niektóre autoryzowane serwisy, wiem to od kolegi który już od kilku ładnych lat pracuje u różnych dilerów.

kiki 11.12.2012 07:41
Żeby utrzymac sie na rynku,tzn. - jakoś tam żyć i działać muszą kombinować bo inaczej grozi im plajta;system gospodarczy jest w Polsce zbójecki i przeciwko społeczeństwu. Musieli by pozamykać warsztaty mechanicy gdyby w tym systemie nieskazitelnie mogli wykonywać powierzone im naprawy.

maniek 10.12.2012 23:40
Zakładając, że opisana jest tu sama prawda i tylko prawda to mechanik dokonujący naprawy dopuścił się przestępstwa oszustwa i należało by w związku z tym złożyć zawiadomienie o popełnionym przestępstwie w prokuraturze lub na policji. Kwestia jeszcze tego jak pisali poprzednicy co jest na fakturze a nie na kosztorysie bo kosztorysu można użyć co najwyżej w razie braku papieru toaletowego do otarcia pewnej części ciała. Inna sprawa to taka, żeby to przestępstwo udowodnić, czyli żeby się szanowny mechanik nie wyłgał, że założył tak jak jest w papierach a w ciągu tego roku to ten samochód mógł już być naprawiany 10 razy. Wszystko zelży od tego co powie mechanik, czy są świadkowie itd. Tak czy siak jak mechanik jest kumaty to, że tak powiem jest " po ptokach" Pozdrawiam.

Goya 10.12.2012 20:22
do Wielebnego -zaznaczam, że mowa o OSIEDLU Górna,nie o ulicy o tożsamej nazwie. P.S.mnie też się wydawało że "kolega"... no comments...

Goya 10.12.2012 20:10
do Wielebnego -zaznaczam, że mowa o OSIEDLU Górna,nie o ulicy o tożsamej nazwie. P.S.mnie też się wydawało że "kolega"... no comments...

x 10.12.2012 19:38
Jawor jest ok.

Marcin R. 10.12.2012 16:24
Szanowna Tomaszowianko w rachunku sierpniowym wtedy kiedy pojawiła sie darmowa oferta Multisaver x6 yła informacja że jesli ktos niechce miec po okresie próbnym darmowym właczonej usługi nalezy w listopadzie zgłosic a jesli ktos sie zgadza to wystarczy zapłacic rachunek proste jak udowa cepa ... wystrczy dobrze czytac rachunki tam wszystko jest podane.

wielebny 10.12.2012 15:00
UUUUU!!!!!!. To mój kolega na tej Górnej myślałem , że jest uczciwy.Moim zdaniem można stworzyć takie forum usług w Tomaszowie, to może podniósłby się poziom ich usług.

tomaszowianka 10.12.2012 14:54
Multimedia polska do faktur dodała ponoć ulotki o miltipowerx6 .Sęk w tym, że tej ulotki nie zauważylam . Gdyby nie to ,że wczesniej chcę uiścic rachunek za grudniowe uslugi internetowe nawet bym o tym nie wiedziala . Na Niebrowie w multimediach 5 zl drozej bo Pani twierdzi ze ulotki byly. Internet i tak chodzi wolno.Po telefonie na infolinię dowiedzialam sie że ulotki byly w sierpniu i 2 miesiace ten power był za darmo czyli pazdziernik i listopad- grudzien juz trzeba placic . Pytanie- czy ktos z formuowiczow może mi wytlumaczyc na jakiej podstawie bez mojej zgody mogą pobierac wieksze kwoty .Pani na infolini nie umiala mi tego wyjasnic .Spawdzcie sobie specyfikacje zbiorcze z m ca 10 i 11 bo to samo Was czeka.

Goya 10.12.2012 14:29
Niestety w Tomaszowie Maz. uczciwego mechanika znaleźć - PRAWIE nierealne. "Mój" wydawałoby się dotychczasz zaufany mechanik, który ponoć "zna się na robocie i jest dobry" - lubi robić swoich klientów w przysłowiowego chooyaa albowiem...np. w moim samochodzie wyjął pompę paliwa i ...zamienił na uszkodzoną, natomiast moją sprawną zamontował drugiemu chooyowi - swojemu kumplowi. Informacja o powyższym dotarła do mnie coprawda okrężną drogą, ale jednak...niestety oprócz mojego wkurzenia nie da się tego udowodnić i nic wiecej zrobić. Teraz moj samochód wreszcie naprawia kompetentna osoba i wszystko jest LUX. Usług Osiedla Górna - nie polecam !!!!!!!!

kiki 10.12.2012 07:24
Qszustów i złodzieji powinno piętnować się publicznie aby taki łajdak w skarpetkach poszedł i z torbami jak mawiał swego czasu "BOLEK".

kierowczyni 10.12.2012 06:11
Bardzo dobry artykuł o mechanikach. Najwyższy czas położyć kres tym nie uczciwym majsterkowiczom. Mnie niedawno spotkała podobna sytuacja z jednymi specami z okolic Strzeleckiej. Tak wymieniali części w kole, że za każdym razem jak już wymienili okazywało się, że jeszcze jest coś następnego do wymiany. Nie potrafili za jednym razem określić konkretnych części potrzebnych do wymiany. Fakt był też taki, że po każdej wymianie uszkodzonej części robili geometrie kół, za którą oczywiście dzień po dniu liczyli sobie kasę. Na przeglądzie okazało się, że te całe spece nie zauważyli jeszcze jednej części która wymagała wymiany. Przegląd był dwa dni bo robocie i w żaden sposób nie mogło uszkodzenie nastąpić podczas tych dwóch dni ponieważ była to część zależna od tych pozostałych już wymienionych. Stwierdziłam, że już więcej do nich nie pojadę. Wybrałam innego mechanika. Niewiele dalej w stronę Mireckiego na betonowym płocie widniał niebieski baner Wulkanizacja i mechanika opon. Zajechałam i opowiedziałam całą swoją przygodę i uprzedziłam, że bardzo proszę na początek o dokładne określenie co jest, a także ile to będzie kosztować. Tak bym podczas odbioru auta, nie miała tzw zgaduj zgadula i czy mechanik ma nad wyraz bujną wyobraźnię na temat swojej pracy. Tak jak chciałam, tak zrobili. Autko jest zrobione, a za wymianę patrząc na poprzednich wyzyskiwaczy zapłaciłam naprawdę niewiele. Poprzedni panowie teraz na oszustwie stracą więcej. Bo dwa razy do roku mieli ode mnie w sumie 120 złotych za wymianę opon i dodatkowe pieniążki za ewentualne naprawy... Teraz już im podziękowałam i namawiam wszystkich aby zmienili podejście do specy mechaników, bo w wielu przypadkach zwłaszcza w tej tomaszowskiej zagrodzie panuje jeszcze przekonanie że nadal jest komuna i to mechanik jest panem... Mówi się o kryzysie, ale u tych burżui jak na razie kryzysu nie widać.Ci pseudo mechanicy dla zachęty raczej by zachęcali nawet niższą ceną, a przede wszystkim jakością naprawy i nastawieniem do klienta. Z nadzieją, że klient powróci. Panowie z okolic Strzeleckiej więcej mnie już nie zobaczą i mam nadzieję, że klientów będą mieli co raz mniej, bo chamstwo trzeba tępić...

wiem 09.12.2012 23:36
@5 kosztorys i faktura naprawy to dwie odrębne rzeczy jeżeli na fakturze widnieje zamiennik to wszystko jest ok. jeśli nie to jest przekręt. za wystawiony kosztorys nikt nie zapłaci musi być faktura. jeżeli poszkodowany jest osobą prywatną (nie jest to firma) to oryginał faktury jest w WARCIE

09.12.2012 22:06
@4: w tekście jest wyraźnie napisane, że: "wygrzebałem kosztorys naprawy, na którym wyliczone są elementy takie jak: okładzina zderzaka, wzmocnienie zderzaka, przysłona, spoiler czołowa oraz przysłona czołowa - czyli te, które składają się na zderzak." oraz "Od kolegi dowiedziałem się, że cały zderzak to tzw. "rzemiosło" lub jak kto woli "zamiennik" i nie da się w nim wymienić okładziny zderzaka tylko trzeba od razu robić całość." Oznacza to tyle, że na kosztorysie były wyszczególnione poszczególne części zderzaka a zamontowano zamiennik, który składa się z 1 części (połączone: okładzina i wzmocnienie zderzaka, przysłona, spoiler czołowy i przysłona). Ewidentny przekręt. Dołączam się do prośby o ujawnienie danych oszusta.

wiem 09.12.2012 21:10
jeżeli gość ma umowę z wartą i zapisek że ma obowiązek zastosować części alternatywne to tak ma być, to nie warsztat jest winny tylko ubezpieczyciel, trzeba sprawdzać przed rozpoczęciem naprawy, warsztaty bez umowy mogą więcej bo nikt im nie narzuca rodzaju części, kosztorys o niczym nie świadczy zobacz fakturę naprawy jakie tam są ceny. czy jest to warsztat w tomaszowie czy w okolicy ?

Opinie
Rząd nie dostrzega systemowej luki - a mógłby zyskać ponad miliard złotych z podatków i uchronić Polaków przed szeregiem zagrożeń. Teraz tracą wszyscy - państwo i konsumenci – alarmuje WEI w nowym raporcie Rząd planuje na 2025 rok rekordowy deficyt w finansach publicznych. Szukając dodatkowych źródeł i oszczędności, władze ignorują zjawisko, o którym od kilku lat alarmują eksperci – szarą strefę na rynku kasyn online. Tylko w zeszłym roku obrót na nielegalnych witrynach hazardowych oferujących kasyna online wyniósł prawie 26 mld zł, pieniądze Polaków trafiły do firm zarejestrowanych w rajach podatkowych, m.in. Curacao oraz na Malcie – podaje WEI w raporcie.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:47 Ruszyło głosowanie na Samochodową Premierę Roku OTOMOTO. Wybierz faworyta i wygraj 20 000 zł W ramach konkursu TYTANI OTOMOTO 2024/2025 pojawia się nowa kategoria - Samochodowa Premiera Roku OTOMOTO. To jedyna kategoria, w której zwycięzcę wybiorą fani motoryzacji w otwartym plebiscycie. Za udział w głosowaniu mogą zdobyć nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych. Głos można oddać do końca stycznia 2025 r. za pośrednictwem strony konkursowej w serwisie OTOMOTO News.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:19 Od 30 lat na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków 14 grudnia 1994 roku Sejm RP zdecydował o powstaniu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) – instytucji, która stoi na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków. Od początku działania BFG jest gotowy, by – jeśli zajdzie taka konieczność – wypłacić klientom banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej środki do ustawowego limitu gwarancji, który od 2010 roku wynosi równowartość w złotych 100 tys. euro.Data dodania artykułu: 16.12.2024 11:54
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama