Do czasów aż Afganistan przejął prym w dziedzinie uprawy maku lekarskiego i zmuszania go do płaczu, to Złoty Trójkąt w Azji Południowo-Wschodniej był liderem w światowej produkcji opium. To chwalone przez Hipokratesa źródło leczniczych, ale i narkotycznych, zdradliwych i, niekiedy nawet, zabójczych alkaloidów, od stuleci pozyskiwane jest przez plemienne społeczności mieszkające w obrębie górzystych terenów Złotego Trójkąta.
Jako doświadczeni eksperci, starszyzna plemienna, doskonale wie, że sadząc mak i zbierając jego sok współpracują z aniołami i diabłami jednocześnie. A ponieważ, szamani znają również odpowiedzi na wszystkie pytania, wiedzą również skąd zrodziła się roślina, z którą obcowanie prowadzi do nikąd przez dolne kręgi piekła i górne kręgi nieba równocześnie.
Serce już nie chce a usta mówią WIĘCEJ!
Teksty poniższych trzech legend pochodzą z Muzeum Opium niedaleko Chiang Saen:
Legenda nr 1 wg plemienia Akha:
Dawno temu, żyła sobie młoda kobieta, która była tak piękna, że wielu ubiegało się o jej rękę. Spośród niezliczonej ilości potencjalnych kandydatów na męża, kobieta upodobała sobie szczególnie siedmiu. Pewnego dnia, wszystkich siedmiu mężczyzn przyszło do niej by się oświadczyć. Zakłopotana, nie chcąc urazić żadnego z nich, postanowiła żyć w rozpuście ze wszystkimi. Wiedziała, że ściągnie to na nią pewnego dnia kłopoty i śmierć, ale ponieważ była w ten sposób szczęśliwa, godziła się z konsekwencjami. Kiedy sytuacja zaczęła ją przerastać, udała się do lasu i poprosiła duchy o śmierć i reinkarnację jako piękny kwiat. Zanim odeszła, poprosiła krewnych o opiekę nad jej grobem i kwiatem, który miał z niego wyrosnąć. Zapowiedziała również, że ktokolwiek spróbuje sok z kwiatu, będzie się nim rozkoszował i zawsze będzie chciał więcej, ale równocześnie wejdzie na drogę, która będzie jednocześnie dobra i zła.
Przez najniższe kręgi piekieł i najwyższe kręgi nieba do... no właśnie, dokąd?
Legenda nr 2 wg plemienia Akha:
Dawno temu, żyła sobie młoda kobieta o nieskazitelnej urodzie i bardzo skazitelnym zapachu, który był tak odrażający, że nikt do niej nie chciał podejść. Wiodąc samotne życie, serce niewiaście pękało. Udała się więc do lasu poprosić duchy o śmierć. Tuż przed śmiercią, poprosiła krewnych o opiekę nad jej grobem. Po kilku latach, na miejscu pochówku niewiasty, wyrósł piękny kwiat. Kiedy ktokolwiek spróbował jego soku, prosił o więcej i więcej. Niestety, ten sok, oprócz niebiańskich przyjemności, ściągał również piekielne cierpienia.
Ilustracja ze starego przewodnika po Indochinach Francuskich z 1920 roku
Legenda nr 3 wg plemienia Lua:
Dawno, dawno temu, pewna kobieta umarła ze starości Przed śmiercią, poprosiła o pochówek w pobliżu zatłoczonego skrzyżowania. Kilka lat po pogrzebie, na grobie, wyrosły dwa krzewy tytoniu i jeden kwiat maku. Tytoń umiejscowił się dokładnie nad piersiami kobiety, natomiast mak nad jej biodrami. Mieszkańcy wioski spróbowali obydwu roślin i polubili je tak bardzo, że za każdym razem prosili duchy o więcej i więcej.
Kwiaty - urocze ale jadowite i zdradliwe. Północny Laos.
Jest jeszcze jedna, chińska, legenda dotycząca powstania opium:
Pewnego dnia, Cesarzowi Huang Ti objawiło się bóstwo o czerwonej twarzy i sześciu ramionach i dmuchnęło trzy razy z siłą tak wielką, że wiatr można było poczuć w każdej części świata. Z pierwszego podmuchu powstała długa, smukła, bambusowa fajka; z drugiego mak, a z trzeciego płomień - trzy nieodzowne przy konsumpcji opium elementy - fajka, mak i lampa.
Szatan, anioł czy lokata? Ciężko jednoznacznie stwierdzić. Opium zawładnęło umysłami wielkich artystów, filozofów, przywódców i polityków. O czarne, żywiczne złoto, toczyły się, i nadal toczą, wojny. Aż dziwne, że pozornie niewinny kwiat, stanowi bramę do magicznego, błędnego koła wysokich wzlotów i bolesnych upadków.
Napisz komentarz
Komentarze