Ultrakolarz to nie człowiek. Raczej cyborg, a może program, który można wgrać człowiekowi. Większość ultrasów, których znam to normalni ludzie, z rodzinami, dziećmi, pracą… ale od czasu do czasu uruchamiają w sobie program i jadą setki kilometrów non stop, pokazując efekt setek godzin treningu i tysięcy przejechanych wcześniej kilometrów, czyli efekt p-r-o-g-r-a-m-o-w-a-n-i-a.
Pochodzę z Tomaszowa a aktualnie mieszkam w Warszawie i od kilku lat zajmuje się ultrakolarstwem. W sierpniu tego roku zainicjowałem pewien eksperyment. Mam 12 miesięcy na zaprogramowanie w sobie ultrakolarza, który przejedzie w sierpniu 2012 maraton rowerowy dokoła Austrii (Race Around Austria), pokonując 2200 km i 28 000 m przewyższeń w czasie poniżej 6 dni.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej i śledzić przygotowania do wyścigu, zapraszam na www.ultrakolarz.pl oraz do śledzenia nasztomaszow.pl, gdzie będę podsyłał newsy a także porady dla szaleńców, którzy chcą pójść w moje ślady ;-)
Napisz komentarz
Komentarze