Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 16:11
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Chiny/Hong Kong - Wielkiego Mao czas pożegnać (na chwilę)

Gdy mój czas w Chinach zaczął dobiegać końca, zacząłem się zastanawiać, w którym miejscu będzie najlepiej przedłużyć wizę. Chiny to ogromny kraj, gdzie trzydzieści dni pobytu to stanowczo za mało by móc mówić o jakiejkolwiek, chociażby najmniejszej, wizycie turystycznej. W wyniku małej burzy mózgu, przyszły mi do głowy dwie opcje:

1. W ostatnim tygodniu trwania pobytu, zgłoszę się do jakiegoś miasta prefekturalnego w okolicy, złożę podanie, zapłacę i wykorzystam kolejne trzydzieści dni.
Albo....
2. Przecież mam dwa wjazdy do 21 października, z trzydziestodniowym pobytem każdy - wystarczy, że stąd wyjadę, zrobię pranie i wrócę spowrotem.

 

Zdecydowałem się na opcję drugą - opuścić Chiny - tylko gdzie? Na pewno nie spowrotem na północ. Szybki rzut oka na mapę..... zaraz, gdzie to było...... jak to się w ogóle nazywało...... o jest - Hong Kong! Przecież mam tam znajomą, a jestem całkiem niedaleko (jak na odległości w tym kraju), więc można sobie zrobić wycieczkę. Wysłałem maila, umówiliśmy się na 5 lub 6 października.

 

Hong Kong to państwo-miasto (złożone z ponad tysiąca kilometrów kwadratowych wiosek i miast), stanowiące tzw. SAR (Special Administrative Region), czyli Specjalny Region Administracyjny, cieszący się bardzo dużą autonomią od Chin kontynentalnych. Oznacza to między innymi, że aby tam wjechać, nie potrzeba nam mieć wizy. Wystarczy tylko ważny paszport i już, obywatele większości państw mogą przebywać na terenie niepodległej aglomeracji z własnym rządem i własną walutą do 90 dni.

 

  

Let's go.....

 

Trochę czasu mi zajęło by z Yingpan wydostać się spowrotem na autostradę. Za to w dzień podróży, przestało na jakiś czas padać. Z autostopem nie było problemu. Co prawda, zatrzymywały się taksówki, ale ich kierowcy doskonale wiedzięli o co chodzi - podwozili mnie kawałek i wsadzali do samochodu kolegi by ten dowiózł mnie dalej.

 

Do Zhanjiang, dostałem się w cztery godziny od wyjścia z hotelu. Tam krzyżowały się autostrady na wschód i na południe. Trochę mnie kusiło by zboczyć z drogi i udać się na białe plaże wyspy Hainan (np. do Haikou), ale jakoś opanowałem kolejną zachciankę. Zbyt mało czasu mi zostało, a to co było przede mną, troszkę mnie przerażało. 

 

Stojąc na potężnej, budzącej grozę i trzęsącej się jak galaretka gdy przejeżdżały ciężarówki rampie, trzymając bilecik z nazwą miejscowości Guanghzou, udało mi się złapać...... długodystansowy autobus. Znów kierowca, zgodził się wziąć mnie na gapę.

 

Ja jednak planowałem odbić w prawo, ok. 100 kilometrów od wielkiego miasta i ominąć je dołem. Akurat niedaleko miejsca, w którym planowałem wykonać "manewr skrętu", autobus miał postój. Podziękowałem za podwózkę i w strugach, znów mocnego, deszczu ruszyłem w kierunku znaku, by z bliska zobaczyć gdzie jestem. "Ok. Najbliższa miejscowość 12 kilometrów stąd, więc tam spocznę sobie na noc", pomyślałem sobie. Zbyt mocno padało żeby przerysowywać nazwę miejscowości ze znaku. Zrobiłem więc zdjęcie i w parkingowej restauracji, namalowałem moje najnowsze dzieło, zatytuowane "En Cheng" (vel. lądujące UFO obok bójki w barze).
 

 

 

 

Encheng, okazało się być miasteczkiem wypoczynkowym, gdzie w najtańszym hotelu, liczyli sobie 100 juanów za nocleg - brak dormitoriów i hosteli. Łażąc po miasteczku, wreszcie znalazłem, otwarte drzwi. W środku posążki Buddy i kadzidełka. Przez chwilę, zwątpiłem czy wszedłem w dobre miejsce, ale pani, która niczym zjawa, wyłoniła się z ciemności, wytłumaczyła, że był to tani hotelik, były wolne pokoje, a cena noclegu nie była wygórowana. Cóż, pokój przypominał faktycznie nieco klasztorną celę, ale za to nic mnie nie pogryzło. Nasępnego dnia, miałem wyjechać wcześnie rano, ale Pani udała się na zakupy, zupełnie o mnie zapominając i zamykając grube drzwi od zewnątrz. Mnie tam było wszystko jedno, o ile pojawi się za dnia - miałem jedzenie, miałem papierosy i kawę, więc było oki doki.

 

Na szczęście, jakoś blisko południa, zostałem uwolniony. Zamiast wrócić się kilka kilometrów do autostrady, zdecydowałem, że pojadę do przodu zwykłą drogą krajową i gdzieś po drodzę wbije się na trasę. Kolejne miasta zaliczałem dość szybko, nieco błądząc po drodzę, ale wjazdu na autostradę w pobliżu żadnego nie widziałem. Za to, czułem się jak Marco Polo odkywając na mojej trasie przejazdu niemałe, skupiska ludności, których nie było na mojej mapie zajmującej niegdyś całą podłogę w średniej wielkości pokoju. W jednym z nich, na granicy delty Rzeki Perłowej, na poważnie zabłądziłem. Zaczynało się powoli ściemniać, a ja przypomniałem sobie o moim skrytym marzeniu by umieć latać. Uniósłbym się wtedy na chwile w górę, łypnął okiem jak to wszystko wygląda i wrócił na drogę.

 

Oceniłem szybko sytuację - wokoło same sklepy, ale w każdym obsługa ma komputer podłączony do internetu. Wszedłem do jednego z nich i wytłumaczyłem, że chciałbym skorzystac z mapek google. Następnie poprosiłem o pomoc w określeniu miejsca gdzie się znajdowaliśmy. Zagadaliśmy się tak długo, że panie by się mnie pozbyć napisały mi po chińsku kolejne ulice, które powinienem przejść do wjazdu na autostradę.  

 

To zapoczątkowało serię szczęśliwych wydarzeń. Gdy tylko wyszedłem na zewnątrz, otoczyli mnie moto-taksiarze. Za chwilę zatrzymał się radiowóz - panowie policjanci, dowieźli mnie do drogi wlotowej. Tam, mimo próby zatrzymania przez policję autostradową, przeszedłem parę kroków za bramki by w dobrym miejscu, na rampie móc złapać stopa. Znów stałem się gościem kierowcy autobusu, jadącego do samego Shenzen, który gdy zobaczył zawartość mojego portfela, pokręcił tylko głową, kazał mi zająć miejsce z tyłu i wręczył wodę.

 

Okazało się, że znalezienie autostrady było wielkim fuksem. Słońce zaszło wkrótce po tym jak wsiadłem do autobusu. Delta Rzeki Perłowej to setki kilometrów kwadratowych jednego, wielkiego terenu zabudowanego. To co na mapie widnieje jako Guanghzou, Shenzen, Foshan czy Dongguan, w praktyce wygląda jak kolejne dzielice ogromnego miasta.

 

  

Tak wygląda delta Rzeki Perłowej ze zdjęcia satelitarnego. Setki kilometrów kwadratowych jednego, wielkiego, terenu zabudowanego. Żeby oddać skalę - z Guanghzou do Shenzen jest ok. 150 kilometrów.

 

A takim widokiem można się cieszyć z poziomu ulicy.

 

 

 

Na miejscu, wszedłem w ciemne zakamarki. "Najpierw najważniejsze - kawa, a później zastanowię się co dalej", pomyślałem. Udałem się więc do sklepu, w którym poprosiłem o kubeczek i ciepłą wodę (W Chinach, nie ma problemu z przegotowaną wodą - jest wszędzie tam gdzie są jacyś ludzie). Następnie wyciągnąłem 30 juanów z portfela i zapytałem czy mogę gdzieś się za to przespać.

 

- Jasne - odparł jeden z klientów. - Skończ pić i Cię zaprowadzę.

 

Chłopak oprowadził mnie po kilku hotelach, z których, w żadnym, z powodu braku chińskich dokumentów, mnie nie chcięli. W końcu, udaliśmy się do droższego, gdzie nocleg kosztował 70 juanów. Kazał mi zostawić sobie dychę na jedzenie i sam dołożył 50. W ten sposób, na jedną noc, dostałem ogromny pokój z łazienką.

 

Następnego dnia, zrobiłem sobie małe zapasy tytoniowe. Dostałem się do przejścia granicznego, które po stronie chińskiej można przejść na pieszo. Po stronie autonomii jednak, jedyne wyjście z budynku jest przez stację kolejową, a bilet na pociąg kosztuje 20 dolarów hkd (przelicznik hkd -> juan jest mniej więcej 1:1). Na szczęście, znalazłem w kieszeni akurat 30 juanów więc, zaraz po wymianie pieniędzy, szybko się ich pozbyłem. 

 

  

Przejście graniczne między Chinami a Hong Kongiem.

 

Przechodząc przed odprawę celną, udałem, że nie widzę wielkiego znaku mówiącego, że można przenieść legalnie tylko 19 sztuk papierosów. Przy celniku kontrolującym bagaż, udałem, że się zgubiłem i nie wiem w którą stronę iść. W ten sposób, odpadłem z wyliczanki, kto ma położyć torbę na maszynie prześwietlającej zawartość. Gdy na miejscu zobaczyłem cenę paczki fajek, złapałem się za głowę - tyle kosztował mnie średnio dzień życia w chinach!

 

- Jesteś twardy, dasz sobie radę - usłyszałem od Ady, u której jestem

 

Teraz sobie siedzę i ze stresu, że jeśli nie znajdę ulicznych sprzedawców papierosów z kontrabandy, niedługo przyjdzie mi wydać małą fortunę, odpalam jedną fajkę za drugą i obżeram się słodyczami.....

 

  

Piętrowe autobusy, ruch lewostronny, drogie papierosy i kolorowe neonki - czyli mieszanka Wielkiej Brytanii z Chinami.

 

Swoją drogą, muszę przyznać, że zaskoczyłem sam siebie, wykazując się brytyjską, jak przystało na pierwszy dzień w byłej kolonii, punktualnością. Z Adą, umówiłem się w jednym z centrów handlowych Hong Kongu, 5 października, około godziny 15. Zdziwiłem się i to bardzo, gdy wysyłając smsa, że jestem już na miejscu, zegarek pokazał akurat 14:58. Biorąc pod uwagę, że po drodzę błądziłem i jechałem tam pierwszy raz, niezły wynik.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów ZUS: od stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią Od 1 stycznia 2025 r. będzie można składać wnioski o rentę wdowią. Przeznaczona jest dla wdów i wdowców mających prawo do co najmniej dwóch świadczeń emerytalno-rentowych, z których jedno to renta rodzinna po zmarłym małżonku – poinformowała ZUS.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:27ZUS: od stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią
Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Święty Mikołaj zarobi nawet do 250 zł na godzinę Najbardziej opłacalnym zawodem w świątecznym okresie jest Święty Mikołaj, który może zarobić od 31 do 250 zł na godzinę - informuje Personnel Service, który zbadał zarobki w świątecznych zawodach. Mikołaje zarobią więcej na imprezach firmowych, mniej - w galeriach handlowych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:31Święty Mikołaj zarobi nawet do 250 zł na godzinę
Reklama
Reklama
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1001 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: co2Treść komentarza: ale będziemy uśmiechnięci ;)Źródło komentarza: Chłodno? Zima za oknem? Za ogrzewanie zapłacimy jeszcze więcejAutor komentarza: WeskusTreść komentarza: Widziałem niedawno tego gówniarzołobuza. SS-syn pod każdym względem.Źródło komentarza: Krytykuje to.... co sam robi. Adrian Witczak wśród tłustych kotówAutor komentarza: Renata Byczkowska przewodniczka olejkowaTreść komentarza: Jakże bardzo się cieszę, że do placówek medycznych trafiają naturalne metody. Aromaterapia jest skuteczna, bezpieczna, nie daje skutków ubocznych, nie uzależnia. Ale jest jeden warunek! Olejki eteryczne stosowane w aromaterapii muszą być naturalne, z certyfikatem jakości nie syntetyczne. Takich czystych olejków nie kupicie w żadnej aptece ani drogerii. 90 % produktów na rynku oferowanych jako olejki eteryczne to syntetyki. Jest wielu nieuczciwych producentów i to jest przykre. Na szczęście na porodówce w TCZ są najczystsze olejki firmy Doterra.Każda partia starannie przebadana z certyfikatem. Teraz na porodówce będzie pachniało lawendą, szałwią, miętą, jaśminem......Źródło komentarza: Aromaterapia na porodówce w TCZAutor komentarza: rwdTreść komentarza: Jeżeli nasze państwo zgodziło się na taki unijny system to państwo (politycy którzy za tym głosowali) powinni płacić za te fanaberie, a nie obywatele, którzy nie mają na to wpływu. A jak zapłacimy za emisje to pieniądze pójdą na co? W 90% na unijną biurokracje. Unia europejska jest lepsza od socjalizmu i komunizmu razem wziętych i nazywa to demokracją żeby lepiej brzmiało.Źródło komentarza: Chłodno? Zima za oknem? Za ogrzewanie zapłacimy jeszcze więcejAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Tytuł tego ogłoszenia: "Plan ogólny w przygotowaniu. Możesz zgłosić uwagi." Koniec, kropka. Następnie jest link do materiałów, związanych z tym ogłoszeniem. Jednak te materiały, to są urzędnicze świstki, które należałoby wypełnić w ciągu kilku godzin i pędzić z tymi śmieciami do UM i ubiegać się o pokazanie przez urzędasów tego planu ogólnego. Jak powinno to wyglądać? Najpierw powinien znaleźć się link z tym, cholernym planem ogólnym, a te ogłoszone pliki powinny być drugorzędne. Wtedy każdy otworzyłby ten plan ogólny, przeanalizowałby ten plan i to byłoby normalne. Jednak, wyszło, jak zwykle, w wykonaniu najemnych urzędasów. Totalne badziewie.Źródło komentarza: Plan ogólny w przygotowaniu. Możesz zgłosić uwagiAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocje
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Skarpety zdrowotne, z przędzy bambusowej Skarpety zdrowotne, z przędzy bambusowej Skarpetki bambusowe, antybakteryjne.Naturalne skarpety z bambusa, antyzapachowe.Skład:wiskoza bambusowa 72%, poliamid 25%, elastan 3%, apretura Sanitized®Wielkości:35-38, 39-42, 43-46, 47-50 (tylko w kolorze czarnym)        (według ZN-JJW-P-005)Konstrukcja:Skarpetki DEOMED® Bamboo to naturalne i komfortowe skarpetki antybakteryjne, antygrzybicze oraz skarpetki antyzapachowe, które posiadają również szereg prozdrowotnych właściwości.Do produkcji tych skarpetek została zastosowana delikatna, ale bardzo wytrzymała przędza z naturalnej wiskozy bambusowej. Wspomaga ona skuteczną wentylację stóp, pozwalając na pochłanianie nadmiaru wilgoci i dzięki temu są one tak komfortowe w używaniu przez cały dzień.Materiał ten został wzbogacony o apreturę Sanitized® o właściwościach antybakteryjnych i antygrzybicznych. Ze względu na zastosowanie tego dodatku to także wyjątkowo komfortowe skarpety antyzapachowe – zapobiegają pojawianiu się nieprzyjemnego zapachu. Dodatkowo, bardzo dobrze sprawdzają się jako skarpety antybakteryjne i antygrzybicze, a także wspomagają leczenie infekcji stóp.Dodatek poliamidu i elastanu powoduje, że te skarpetki są elastyczne i dobrze dopasowują się do stóp, a także nie uciskają ich.Skarpety z bambusa DEOMED® Bamboo posiadają specjalną konstrukcję, która zapewnia bardzo dobre dopasowanie do kształtu stopy i nogi, a przy tym są to skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dzięki temu skarpetki bambusowe Bamboo nie zaburzają naturalnego przepływu krwi w tętnicach i żyłach kończyn dolnych i polecane są dla osób z cukrzycą, obrzękami, niewydolnością żylną nóg.Skarpetki DEOMED® Bamboo dostępne są w wielu kolorach i rozmiarach do wyboru.Skarpetki bambusowe Bamboo marki DEOMED® to sprawdzony wybór dla wielu osób, którym zależy na zdrowiu i maksymalnym komforcie przez cały dzień.SKARPETKI ZAREJESTROWANE JAKO WYRÓB MEDYCZNYTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama