Wykoleiły się tutaj dwie cysterny przewożące mazut. Oba wagony z torów wyskoczyły 3, 5 kilometra od miejsca, w którym pociąg się zatrzymał.
Nie ma zagrożenia ekologicznego, jednak jak informują służby ratownicze konieczne będzie przepompowanie niebezpiecznych substancji do podstawionych specjalnie w tym celu cystern.
Trwają też prace naprawcze przejazdu kolejowego. Służby kolejowe układają nowe podkłady. Komisja ustala dokładne przyczyny zdarzenia. Ten odcinek linii kolejowej pozostaje w zarządzie lubelskiego oddziału PKP.
Kolejarze, będący na miejscu twierdzą, że tory na odcinku od Tomaszowa SA w bardzo złym stanie. Mówią, że w wielu miejscach brakuje podkładów a śruby są, delikatnie mówiąc, poluzowane. Narzekają też na oszczędności i brak solidnych zabiegów konserwacyjnych. Ich zdaniem, podejmowane działania mają charakter doraźny.
Tory uszkodzone są na znacznej długości, dlatego ruch pociągów może tu być ograniczony przez kilka najbliższych dni.
Napisz komentarz
Komentarze