Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 kwietnia 2025 13:13
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama dotacje unijne dla firm
Reklama

Pakistan - Powrót do Lahore

W gospodarstwie Adnana niczego mi nie brakowało. Co wieczór sączyliśmy piwo z rolnikami, traktowanymi tutaj jak członkowie jednej wielkiej rodziny. Kilka razy dziennie dostawałem propozycje odbycia głębszej, duchowej wędrówki i wspólnej kontemplacji absurdalnej rzeczywistości w oparach dymu konopnego (oczywiście odmawiałem).
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

[reklama2]

Reklama dotacje unijne dla firm

Po kilku dniach jednak postanowiłem ruszyć moje zasiedziałe pośladki troszkę dalej - kierunek, Islamabad. Tylko jak? Przeanalizowałem kilka opcji i doszedłem do wniosku, że najlepiej będzie wrócić do autostopu. Głupota? Ja spojrzałem na to z innej strony. Otóż, czytając i oglądając wiadomości, zauważyć można, że większość do większości zamachów i strzelanin dochodzi w miastach. Chyba, że w autobusie/pociągu jedzie jakiś warty uwagi "cel" (swoją drogą 29.08.2011 był zamachy na pociąg w Karachi). Na drogach, najgorsze co może się stać to wypadek. Z Lahore do Islamabadu leci nowiutka autostrada, a zaraz obok, znajduje się krótsza trasa szybkiego ruchu. Dystans to tylko 320 kilometrów więc powinienem się wyrobić w jeden dzień - pomyślałem.



Adnane był tak miły, że wysłał ze mną kierowcę, który odwiózł mnie na drogę omijającą Lahorę w kierunku stolicy kraju. Poczekałem chwilkę, znalazłem sobie dobre miejsce do łapania stopa i..... kilka osób się zatrzymało. Uśmiechając się, pytali skąd jestem, gdzie jadę, co robię w Pakistanie, dawali numer telefonu. Żadna z grupek nie miała wolnego miejsca. W Pakistanie samochody osobowe często wyładowane są po brzegi. Tutaj, nic nie może  się marnować - nawet przestrzeń :-).

Po kilkunastu minutach i kulku radosnych pogawędkach, zatrzymał się mercedes. Kierowca, Samuel, nie wzbudził we mnie zaufania. Cóż, pomyślałem, że będę miał za sobą chociaż te kilka kilometrów.

Okazało się, że jedzie do Islamabadu, ale najpierw musi zahaczyć o rodzinę mieszkającą nieopodal. Zapytał krótko:

- Widziałeś Lahore?
- Nie.
- Dlaczego?
- Nie mam aż tak dużo czasu. Wolałem zaszyć się na chwilę na wsi. Później czeka mnie ciężka droga do Chin.
- Powiem Ci jak ugryźć ten kawałek, ale najpierw MUSISZ zobaczyć Lahore. Stary, to moje miasto - tego Ci nie wolno ominąć. Szczególnie, że jesteś tak blisko.

 

Choć pchało mnie do przodu w stronę Chin, z jednej strony, wiedziałem, że Samuel ma rację. Z drugiej, bez ogródek pochwalił mi się lśniącą w słońcu Berettą, którą trzyma pod siedzeniem Mercedesa, i z którą się podobno nigdy nie rozstaje.

 

Przejechaliśmy do Lahore - miasta pamiętającego czasy starożytne oraz jednej z dawnych stolic Wielkiego Imperium Mogołskiego. Pierwsze wrażenie - coś pomiędzy Krakowem a Rakowem. Starówka to zdecydowanie Kraków. Nowa część miasta - nieotynkowane budynki z czerwonej cegły przypominają nieco Raków.

 

Nowe centrum miasta przypomina nieco Raków.

 

Samuel zabrał mnie do Bahria Town - luksusowego osiedla ze stylizowanymi domkami jednorodzinnymi. Zależnie do jakiej dzielnicy Bahria Town się udamy, możemy poczuć się jak w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Egipcie, a nawet jak w Chinach.

 

Londyn?

 

Dalej, przejechaliśmy pod Minar-e-Pakistan - minaret będący pakistańską wieżą Eiffla. Monument został wybudowany w 1940 roku, czyli 7 lat przed założeniem Pakistanu, jako deklaracja utworzenia osobnego państwa zamieszkałego przez Muzułmanów z subkontynentu indyjskiego.

 

Zaraz na przeciw Minar-e-Pakistan, znajdują się dwa inne bardzo ważne i interesujące pod względem historycznym i architektonicznym zabytki - średniowieczny Królewski Meczet (Badshahi Mosque) i ogromny Fort Lahore (XVI wiek). Ciekawostką jest fakt, że wybudowany w XVII wieku, Królewski Meczet jest piątym pod względem wielkości meczetem na świecie - z łatwością może pomieścić 100.000 osób.

 

Królewski Meczet - piąty co do wielkości meczet na świecie.

 

Z Rakowa do Krakowa niedaleko (Fort Lahore).

 

Miasta władców mogolskich nie sposób zwiedzić w jeden dzień. Odwiedziliśmy tylko te najważniejsze miejsca. Na koniec, Samuel zaplanował dla mnie specjalną atrakcję. Pojechaliśmy na pobliskie przejście graniczne z Indiami żeby zobaczyć odbywającą się tutaj co wieczór ceremonię opuszczenia flag. To wielkie widowisko, kipiące od emocji większych niż podczas meczów finałowych piłkarskiego Pucharu Świata. Przed każdym zachodem słońca, na trybunach, po indyjskiej i pakistańskiej stronie gromadzą się tłumy, które tańcząc w rytm muzyki, wykrzykują patriotyczne hasła. Żołnierze wykonują musztrę symbolizującą waleczność, męstwo i szacunek dla przeciwnika. Doskonale wyćwiczone i zsynchronizowane ruchy kończą się opuszczeniem flag energicznym trzaśnięciem bramą.

 

Aż trudno uwierzyć, że te dwa narody żyją we wzajemnym antagonizmie spowodowanym nieuregulowanym statusem Kaszmiru. Jeszcze trudniej uwierzyć, że musztra nie jest wykonywana żeby popisać się przed turystami (w obecnej sytuacji, turyści nie są na rękę pakistańskiemu rządowi) - wszystko ma charakter symboliczny.

 

Późną nocą, Samuel zawiózł mnie do domu swoich rodziców mieszczącego się w bazie wojskowej - czyli na terenie, na który obcokrajowcy mają kategoryczny zakaz wstępu. Trochę stresu na punkcie kontrolnym przy wjeździe i po kilkunastu minutach mogłem wziąć ciepły prysznic i położyć się spać w klimatyzowanym pokoju :-).

 

Pakistan Zindabad!

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Do 2150 r. Wenecja może okresowo znaleźć się pod wodą; zagrożone też polskie miasta

Do roku 2150 r. Wenecja oraz wyspy i bagna Laguny Weneckiej mogą okresowo znaleźć się pod wodą podczas powodzi morskich – potwierdziła analiza włoskich naukowców. W rozmowie z PAP oceanolog prof. Jacek Piskozub podkreślił, że do końca wieku zalaniu ulec mogą też niektóre polskie miejscowości, w tym dzielnice Gdańska.Data dodania artykułu: 09.04.2025 11:55
Do 2150 r. Wenecja może okresowo znaleźć się pod wodą; zagrożone też polskie miasta

„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

Narodowy Bank Polski zaprasza do udziału w wyjątkowym konkursie na temat rezerw złota.Data dodania artykułu: 09.04.2025 10:22Liczba komentarzy artykułu: 2
„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A. (WSiP) to najstarsze polskie wydawnictwo edukacyjne i jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm działających na rynku podręczników oraz narzędzi edukacyjnych dla szkół w Polsce. Podstawę oferty stanowią tradycyjne i cyfrowe produkty dla wszystkich poziomów edukacji - od wychowania przedszkolnego, przez szkoły podstawowe, licea, technika do szkół branżowych. Firma rozwija innowacyjną platformę edukacyjną - EDURANGĘ. Dbając o najwyższy poziom przygotowywanych materiałów, WSiP nie pomija roli rozwoju zawodowego nauczycieli. Dlatego prowadzi niepubliczny ośrodek doskonalenia nauczycieli ORKE, który wspiera profesjonalnymi szkoleniami nauczycieli oraz dyrektorów szkół i placówek oświatowych.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:17
80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Powiat tomaszowskiTreść komentarza: Jakie oburzenie a na sesjach Witkowcy z PO i PSL ramię w ramie:) czy was to dziwi;)komuchy komuchyŹródło komentarza: Rekordowa dotacja do remontu drogi? Czegoś takiego jeszcze nie byłoAutor komentarza: nowicjuszTreść komentarza: Mądre słowa o pajacu tu nie pomogą ,nie wiem czy na zawansowaną terapię farmaceutyczną nie jest już za póżno,pacjent stracony !Źródło komentarza: Panom z "różowego trabanta" nie dam się zastraszyćAutor komentarza: UjazdTreść komentarza: Nieaktualne 4 musi zwrócić ale w świat poszlo że największą dotacja w historii ale skąd możesz wiedzieć;)Źródło komentarza: Rekordowa dotacja do remontu drogi? Czegoś takiego jeszcze nie byłoAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Ci Kucharscy to bracia? Ciekawe typy spod Tomaszowa, a jednak radni miejscy ;-)Źródło komentarza: Panom z "różowego trabanta" nie dam się zastraszyćAutor komentarza: DonaldinioTreść komentarza: Gmina Inowłódz, często tu widać panów posłów Klimczaka i Witczaka,panią Skrzydlewską, pana Mazura i taki policzek dla gospodarza ? No cóż pieniądze pójdą do powiatów rawskiego i piotrkowskiego...tylko ludzi żal.Źródło komentarza: Rekordowa dotacja do remontu drogi? Czegoś takiego jeszcze nie byłoAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Trochę późno... Prezydent powinien zareagować wcześniej, rozwiewając obawy mieszkańców. Tymczasem przez wiele miesięcy trwał napędzany przez lokalne media festiwal łgarstwa prowokując fantastów do jeszcze śmielszych działań. Podczas gdy ogólnopolskie media zajmowały się naszym powiatem TiT na okładce straszył S12. Skojarzone z redakcją stowarzyszenie (założone by walczyć o czyste powietrze i zieleń) zachęcało do wariantu północnego przebiegającego przez tereny Wistomu, czy wysypisko śmieci - w rzeczywistości był to wariant narysowany przez dyletantów przez obszar Natura 2000 i Puszczę Spalską - gdzie tu troska o czyste powietrze i zieleń? W szerzeniu głupot prym wiedzie tez lokalna telewizja, w której wicestarosta pan Justyna bajdurzył a to o cennych lasach, a to o 70 metrowej trasie... To jest przerażające.Źródło komentarza: 7 godzin rozmów. Prezydent spotkał się z mieszkańcami
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
ReklamaAdvertisement
Reklama
Reklama