Opublikowane przez GUS dane dotyczące bezrobocia wskazują, że główną jego przyczyną jest brak kompetencji przydatnych na rynku pracy. Świadczy o tym wysoki udział wśród bezrobotnych osób młodych – 26,9% poniżej 30 roku życia oraz starszych mężczyzn. Aż 63,7% zarejestrowanych bezrobotnych mężczyzn stanowiły osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym, gimnazjalnym, podstawowym i niepełnym podstawowym. Oznacza to, że nie brak miejsc pracy, a brak kwalifikacji decyduje o pozostawaniu wielu osób poza rynkiem pracy. Dlatego też niezwykle ważne są działania wspierające idę kształcenia ustawicznego, przez całe życie. Jak zauważa Jakub Gontarek z Konfederacja Lewiatan poprawa koniunktury gospodarczej i rosnące zapotrzebowanie na pracowników nie naprawi głównego problemu rynku pracy – braku systemowego kształcenia i szkolenia kadr na potrzeby gospodarki.
Niezwykle ważnym narzędziem walki z bezrobociem jest także Krajowy Fundusz Szkoleniowy, bardzo popularny wśród pracodawców, którzy chcą dostosowywać kwalifikacje pracowników do szybko zmieniającego się zapotrzebowania. Niestety, w planie wydatkowania Funduszu Pracy na 2018 kwota przeznaczona na ten instrument została zmniejszona o ponad połowę w stosunku do roku ubiegłego, pomimo uchwały Rady Dialogu Społecznego rekomendującej systematyczne zwiększanie udziału do 4% w 2018, 5% w 2019 i 6% Funduszu Pracy w 2020 r. Obecnie zaakceptowany plan wydatkowania Funduszu Pracy na 2018 przewiduje udział KFS w wysokości 1,29%, co jest także niezgodne z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (w ustawie jest zapisane 2%).
Napisz komentarz
Komentarze