Na rażące dysproporcje pomiędzy środkami przeznaczanymi na rehabilitację zawodową i społeczną zwróciła uwagę radna Barbara Klatka. – Pomimo znaczących różnic, zauważamy od 2008 duży spadek funduszy przeznaczanych na te cele. Nie dość, że pieniędzy było mało, to jeszcze Państwo przeznaczacie ich mniej na tę rehabilitację zawodową. Dlaczego taki podział Państwo preferujecie.
- Uchwałę o podziale środków podejmuje Rada Powiatu – odpowiadała dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Elżbieta Kudlik. – Ze względu na to, że na terenie naszego powiatu działają warsztaty terapii zajęciowej, to pewna kwota jest z góry przeznaczona.
- Nie zgadzam się z pani wypowiedzią – ripostowała Ewa Wendrowska. - Możliwe, że sytuacja, o której pani mówiła jest właściwa dla roku 2010. Ale ja pamiętam poprzednią kadencję i jeszcze wcześniejszą, kiedy urząd otrzymywał większe środki na rehabilitację zawodową i Państwo nie wykorzystywali tych środków, tylko my przesuwaliśmy je w ciągu roku na rehabilitację społeczną.
Zdaniem dyrektor PUP środki nie były wykorzystywane, ponieważ było małe zainteresowanie nimi ze strony przedsiębiorców.
W czasie obowiązywania Programu z subsydiowanych form zatrudnienia skorzystało 760 osób a 868 z usług doradców zawodowych. 136. niepełnosprawnych wzięło też udział w szkoleniach z zakresu aktywnego poszukiwania pracy w ramach stworzonego przez PUP Klubu Pracy, jaki funkcjonuje od 2008 przy ulicy Farbiarskiej (Budowlanka).
Ponadto dziewięciu osobom niepełnosprawnym umorzono pożyczki zaciągnięte na rozpoczęcie działalności gospodarczej a 30 osobom przyznano na ten sam cel jednorazowe środki (ogółem na kwotę 821 tysięcy złotych).
Napisz komentarz
Komentarze