[reklama2]
Pomysł zorganizowania Pikniku Kawaleryjskiego w pilickim skansenie okazał się strzałem w dziesiątkę. Rzeczywista frekwencja zdecydowanie przekroczyła tą oczekiwaną. Część osób przybyła do skansenu specjalnie ze względu na wojskową imprezę, a inni przyszli, aby zwiedzić tą placówkę. Ci drudzy byli mile zaskoczeni, że przypadkiem trafili na dodatkowe atrakcje.
A tych nie brakowało. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Dzień przed właściwą imprezą została uroczyście otwarta wystawa prezentująca historię i dorobek 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Można ją było obejrzeć również w sobotę. Obok wystawy kawaleryjskiej zaprezentowało się Muzeum Spadochronowe z Łodzi.
Na terenie całego skansenu rozlokowało się miasteczko wojskowe. Żołnierze prezentowali sprzęt wojskowy będący na wyposażeniu brygady, często bardzo nowoczesny. Można było sprawdzić celność swojego oka, przymierzyć się do uprzęży spadochronu oraz porozmawiać z żołnierzami o ich codziennej służbie, a także doświadczeniach wyniesionych z pobytu na misjach w Iraku czy Afganistanie.
Kawalerzyści zaprezentowali bardzo widowiskowy pokaz wyszkolenia, podczas którego zapewne w niejednej młodej głowie zakiełkowała myśl: „Chciałbym być żołnierzem”. Natomiast jeżeli wśród osób dorosłych znaleźli się tacy, którzy chcieliby związać swoje życie choć w części z wojskiem, była możliwość zapoznania się z warunkami wstąpienia do Narodowych Sił Rezerwowych.
W Święto Kawalerii dobrze wpisał się również historyczny sprzęt wojenny będący na wyposażeniu Skansenu Rzeki Pilicy. Zwiedzający mieli wyjątkową okazję zobaczyć podczas jazdy wydobyty z Pilicy ciągnik artyleryjski Luftwaffe (zwany Lufcikiem). Po skansenowym poligonie jeździł również czołg T-34, którego gospodarzami na ten dzień zostali członkowie Stowarzyszenia Klub Pancernych, zrzeszającego fanów serialu „Czterej pancerni i pies”. Dla wszystkich miłośników przygód Janka Kosa i jego przyjaciół klubowicze przygotowali tablicę obrazującą „Szlak czterech pancernych”. Można na niej odnaleźć miejsca zlokalizowane w Tomaszowie i jego okolicach, w których w 1968 roku kręcono sceny do tego serialu.
Gościom pikniku zaoferowano występy artystyczne, a najmłodszym – również gry i zabawy przygotowane przez Klub wojskowy z Nowego Glinnika. W ich przeprowadzenie chętnie włączyli się goście specjalni sobotniej imprezy - Inowłodzkie Bractwo Rycerskie. Jego członkowie zaprezentowali swoje umiejętności w walkach na miecze, a także przybliżyli widzom rycerski ekwipunek. Doszło także do symbolicznego „pojedynku” pomiędzy wojami rodem ze średniowiecza a żołnierzami brygady – sprawdzili swoje siły w przeciąganiu liny. W tym zadaniu bezkonkurencyjni okazali się kawalerzyści.
Wojskowy piknik przebiegł w sympatycznej atmosferze i zdecydowanie można go zaliczyć do bardzo udanych. Fakt ten zachęca, aby pozostać przy tej formule Święta Kawalerii również w następnych latach.
Napisz komentarz
Komentarze