[reklama2]
Jakie były początki zespołu Alchemia, kto był inicjatorem jego powstania?
Piotr Sprawka:Założyłem zespół wspólnie z Krzysztofem Wrońskim. Gdzieś w okolicach roku dwutysięcznego, grając w piwnicy zastanawialiśmy się nad nazwą. Paweł (Paweł Czapski – perkusja) poddał pomysł Pracowni Chemicznej. Pod tym szyldem nagraliśmy demo na setkę i dzięki płytce znaleźliśmy sponsora, który później pozwolił nam na realizację poważniejszych przedsięwzięć. Mnie nazwa kojarzyła się bardziej z jakąś puknową kapelą, więc przemianowałem Pracownię na bardziej wdzięczną i tajemniczą – na Alchemię.
Adrian Czyżewski:Nie pamiętam bo mały byłem, ale z tego co mi opowiadał Piotrek S. to całkiem ciekawe i burzliwe. Szybko potoczyła się kariera zespołu przy pomocy promocji agencji reklamowej Maik.
Kto był inspiratorem trendu muzycznego, bo szczerze powiedziawszy to rzadkość na naszej scenie muzycznej?
Adrian Czyżewski: Zależy do jakiego trendu chcesz nas wrzucić, jeśli do bluesa, to musimy cofnąć się do korzeni afrykańskich i czarnych smutnych piosenek wykonywanych przez zdolnych czarnoskórych. Jeśli do jazzu to w sumie też sprawka ludzi o czarnym kolorze skóry, jeśli do rocka, to już nikt nie wie gdzie tak naprawdę sięgają jego początki. Natomiast ja wiele utworów porównywałbym nawet z epoką impresjonizmu, gdzie muzyka była odzwierciedleniem barw, które były widoczne dla oka. Uważam, że wiele mamy od Claude Debussy:)
Paweł Stryczniewicz:Od 3 lat inicjatorami są generalnie wszyscy członkowie zespołu , każdy wnosi swoją "cegiełkę". Trendu muzycznego jako takiego nie ma. Jest to czysto spontaniczna mieszanka muzyczna. Każdy z muzyków wychował się na innej stylistyce, a mimo to udało nam się stworzyć zespół, który współgra .
Grzegorz Kozłowski:Kompozytorem, większości utworów jest Piotr Sprawka, jednak podczas procesu twórczego każdy z nas dodaje muzycznie coś od siebie, co ostatecznie określa formę i charakter utworów.
Piotr Sprawka:W początkach graliśmy proste ballady, bluesiki i rocka z domieszką reagge. Po tych paru latach, paru płytach i koncertach kapela rozwiązała się. W 2008 roku postanowiłem znowu pobawić się muzyką i reaktywowałem kapelę z nowym składem. Płytę „Trzeci Odcień” zrobiłem w praktyce prawie samodzielnie - czyli muzykę, nagrania, miksy i mastering. Pracując nad muzyką nie spinałem się brakiem czasu, opłaconym studiem na godziny itp. Ponieważ numery powstawały w domowym studyjku. A co do trendu muzycznego no cóż...lubię improwizację, zmiany i zabawę rytmem oraz długie i rozbudowane formy.
Trzy płyty już macie poza sobą, która Wam szczególnie utkwiła w pamięci, do której macie największy sentyment?
Piotr Sprawka:Trudno powiedzieć. Pierwszy krążek długogrający pt. „Ziemia” nagrywaliśmy w iście sprinterskim tempie – 7 dni. Przez kolejny tydzień „czyściliśmy ślady”. Dużym sentymentem darzę „Trzeci Odcień”, bo to takie moje dziecko – trochę knąbrne – ale moje i do tej pory lubię tą płytę. No i najnowsza epka „Olala” nagrana na setkę zawiera część numerów, które aktualnie gramy i znajdą się na pełnowartościowej płycie.
Adrian Czyżewski:Ja na żadnej nie grałem, ale najchętniej lubię powracać do "Trzeciego Odcienia", który został skomponowany i wyprodukowany w ciężkim okresie w życiu Piotrka. Sam siedział i wgrywał wszystkie partie w tą płytę długogrającą, która wzbudza we mnie jakąś fajną nostalgię. Jest tam dużo brudu i "czystego" fałszu.
Pokrótce scharakteryzujecie poszczególne krążki?
Adrian Czyżewski:Scharakteryzowałem Trzeci Odcień. Reszty nie słyszałem
Niedługo ukaże się „epka” z utworem „Olala” promująca czwarty krążek. Jakie trendy muzyczne dominować będą na tym albumie?
Paweł Stryczniewicz:Mieszanka blues'a , jazzu , rock'a , regge
Piotr Sprawka:Epki można już posłuchać w Internecie. Zrezygnowaliśmy z jej wydania w formie CD z różnych przyczyn. Jedną z nich była zmiana wokalistki. Ale przecież teraz każdy może posłuchać mp3 z „Olali” w sieci. I jest OK.
Adrian Czyżewski:Trochę funky, trochę rocka, jazzu i jak już wspomniałem kapka impresjonizmu:)
Grzegorz Kozłowski: Z pewnością na płycie nie zabraknie elementów rocka i bluesa oraz wielu jazzowo-funkowych wstawek z elementami psychodeli.
Czy już znana jest trasa koncertowa promująca czwarty album?
Adrian Czyżewski:Jeszcze nie, ale wszystko zbliża się dużymi krokami i napewno sie odbędzie. Dążymy do tego.
Grzegorz Kozłowski:Plany są, ale przede wszystkim skupiamy się na profesjonalnym nagraniu materiału. Gdy zarejestrujemy krążek, ruszamy z koncertami!
Piotr Sprawka:Ponieważ jesteśmy kapelą bez tzw. kontraktu ze „stajnią” muzyczną, siłą rzeczy dla nas trasa koncertowa brzmi na razie nieosiągalnie. Ma to swoje plusy i minusy. Komponujemy muzykę taką jaka nam się podoba i nikt nie narzuca nam stylu, czy tekstów piosenek, no i nie mamy narzucanego „parcia” na komercję. Minusem jest brak szerszej koncertowej i promocji naszej muzyki właśnie poprzez trasy. Może kiedyś i to się ziści?
Czy planujecie koncert w naszych okolicach?
Adrian Czyżewski:Nie braliśmy jeszcze tej opcji pod uwagę, ale teraz już chyba nie mamy wyjścia
Piotr Sprawka:Nie ma problemu. Czekamy na zaproszenie - to zagramy.
Zaprezentowaliście się na kilku prestiżowych festiwalach. Czy w najbliższym czasie planujecie kolejne?
Piotr Sprawka: Zobaczymy co czas pokaże. Tymczasem oczekujemy odpowiedzi na nasze zgłoszenia.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Napisz komentarz
Komentarze