Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 02:56
Reklama
Reklama

Strażnik Miejski nie nadążał

Na trzy lata więzienia w zawieszeniu skazał tomaszowski Sąd Rejonowy jednego ze strażników miejskich za to, że ten nie radził sobie z powierzonymi obowiązkami. Polegały one na prowadzeniu postępowań o wykroczenia. Prokuratura stwierdziła aż 900 przypadków,w których Arkadiusz W. nie wystawił mandatu karnego w wymaganym terminie. Równocześnie strażnik wystawiał je po kodeksowym terminie. Wyrok nie jest prawomocny.

Zdarzenia, których dotyczyło postępowanie prokuratorskie a następnie sądowe miały miejsce w latach 2005 - 2008.  Ujawnione zostały przez prokuraturę, która badała zasadność zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, jakie złożył inny (były już) strażnik miejski. Przestępstwa, którego dotyczyło zawiadomienie nie stwierdzono, zamiast tego wykryto nieprawidłowości związane z mandatami karnymi.

 

W rozmie w dziennikarką Dzinnika Łódzkiego komendanci Straży miejskiej zgodnie twierdzą, że Arkadiusz W. był zaangażowany w pracę, podnosił kwalifikacj posiadał  odpowiednią wiedzę. Ich zadaniem nic nie wskazywało na to, że podległy im pracownik nie radzi sobie z obowiązkami. Podkreślają też, że na stanowisku ds. wykroczeń pracuje obecnie inny funkcjonariusz. - Uszczelniliśmy nasze procedury wewnętrzne tak, by nie dopuścić do kolejnej takiej sytuacji - zapewnia Beatę Dobrzyńską komendant.

 

Czy to znaczy, że mandaty wystawiane są w terminie? Okazuje się, że nie zawsze.

 

- W ubiegłym roku otrzymałam od Straży Miejskiej zawiadomienie, że w związku z popełnionym przeze mnie wykroczeniem drogowym, w postaci parkowania w niedozwolonym miejscu skierowana zostaje przeciwko mnie sprawa do Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim - opowiada pani Barbara. - Chodziło o to, że niecały rok wcześniej należący do mnie samochód zaparkowany był tam gdzie nie wolno bylo parkować. Zdziwiłam się, bo od daty, kiedy to niby miało mieć miejsce upłynął prawie rok. Miałam więc wskazać kto w tym czasie uzytkował mój samochód. Na codzień jeżdżą nim trzy osoby a po roku trudno określić kto w o konkretnej godzinie konkretnego dnia nim jeździł. Ja natomiast wogóle prawa jazdy nie posiadam. Ponieważ nie wskazałam nikogo, o wykroczenie oskarżono mnie. Podkreslałam, że to skandal. wymagać od kogoś po takim czasie by pamietal, kto jeździł zarejestrowanym na mnie autem. Poza tym uważałam, że odwleczenie w czasie postępowania o blisko rok, spowodowało, że Straż Miejska pozbawiła mnie prawa do zapłacenia mandatu i naraziła mnie na dodatkowe koszty związane z postępowaniem sądowym. Mnie Sąd w Tomaszowie uniewinnił, ktoś jednak koszty tutaj niezaprzeczalnie poniósł. Pomijam już mój stracony czas i nerwy. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ona_20 24.03.2011 21:50
hehe 'Zbychu-ten od Mira' dobry komentarz do sytuacji ;D

Zbychu-ten od Mira! 24.03.2011 14:47
Łoj tam! Łoj tam!....Komendant nie ma czasu nadzorować Strażników bo musi rozpatrywać (wzorem Komendanta Policji) te 900-set podań o anulowanie które do niego pewnie wpłynęły!Chłopina taki zarobiony jak ten robotnik który biegał po placu budowy......Przez dłuższą chwilę obserwuje to majster, w pewnym momencie nie wytrzymuje i pyta się go: Co??? Taki zap.....ol, że taczek nie ma czasu załadować??? A on na to: Nie Panie Majster!!! Gorzej!!! Taki zap.......l, że ja ich wcale znaleźć nie mogę!!!!! Ale trzeba przyznać, że gość (Komendant SM oczywiście!) ma niezły pi-jar!Jak ten zalaty robotnik z budowy!

OJ 24.03.2011 10:37
Zmienić trenera, to drużyna zacznie grać.

ona_20 23.03.2011 23:49
włosy na głowie stają... a mamy przeciez XXI wiek

on 1 23.03.2011 23:26
Panowie radni nadal nie chcą o niczym wiedzieć? Nikt nie rozmawia ze strażnikami? zwolnić wszystkich strażników ? To jednak chyba prawda że Straż Miejska to prywatna firma.Odpowiedzialność zbiorowa za nieróbstwo Komendantów wszyscy strażnicy żli a komendanci dobrzy.Może czas panowie radni porozmawiać z załogą. Teraz podobno komendanci straszą załogę że jak będą mówić to Prezydent rozwiąże Straż czyli namawia ludzi aby nic nie mówili cicho sza Prezydent nic nie może wiedzieć.Nikt nic nie może wiedzieć. To zalatuje poprzednią epoką.

ona_20 23.03.2011 22:47
Krew zalewa człowieka, komendant siedzi na swoim stołku, bierze kupe kasy za nic..., nawet nie potrafi kilku pracowników nadzorowac. Jeszcze nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności za to co sie dzieje w SM. Bo chyba jeszcze za mało mu płacą ...? szkoda tylko ze jego pensja jest pięciokrotnie większa niż pensja SM. Moim zdaniem za wszystkie niedociągnięcia i źle wypisywane mandaty itp odpowiedzialne są osoby które są nad strażnikami, gdyz to do ich zadań należalo sprawdzanie tego wszystkiego, a nie teraz szukaja ofiar a sami o nic sie nie martwią... przykre. Może wystarczy zmienic tylko komendanta, ktory bedzie wiedzial jak organizowac i zarzadzac ludzmi w pracy, a nie od razu wszystkich zwalniac... pewnie niedlugo o tym wszystkim uslyszymy w Teleexpresie.

Satyr 23.03.2011 22:36
Panie Prezydencie trzymasz pan na stanowiskach komandantów Straży Miejskiej ludzi deliatnie mówiąc niesolidnych.A może to pana kumple może układy pana lokują?Człowiek został ukarany a przełożeni dalej święci? Nie dopełnili nadzoru nad pracownikiem a brali za to pieniądze.A może daj im pan za to nagrodę. Co pan wymyśli może temu bajzlu są winni pracownicy i na nich trzeba winę zrzucić.Pan komendant jak zwykle nie winny.Pracownicy mięli z panem spotkanie i co i nic.W straży Miejskiej jest taki zwyczaj pracownik sam się kontroluje bo nie ma go kto skontrolować. Sam na siebie donosi zanim to zrobią zaufani pana Komendanta.A jak nikt nie doniesie to Komendant nic nie wie i jest usprawiedliwiony.No bo to skandal żeby sam kontrolował załogę jeszcze by musiał wyjść w miasto umundurowany to ponad jego siły.

Pałkarz Młodszy. 21.03.2011 09:12
Ciekawe w ilu przypadkach z tych 900(!) te niewystawiane mandaty i wstrzymywane wnioski dotyczyły ówczesnych radnych i innych znajomych królika? Odpowiedź na to pytanie pozwoliłaby zrozumieć dlaczego Komendanci są jeszcze na swoim miejscu.Gdyby działo sie to w Policji,to już dawno osoba nadzorująca takiego funkcjonariusza miałaby prowadzone postępowanie dyscyplinarne za brak nadzoru właśnie.Z wszelkimi konsekwencjami z tego wynikającymi.Ale w tym przypadku jak widać wdzięczność ludzka jest wielka jak sahara i głęboka jak rów mariański.A poziom tłumaczenia panów Komendantów jest po prostu żenujący.Oni chyba mają nas wszystkich za idiotów(ze szczególnym wskazaniem na tych którzy zapłacili mandaty!) a najbardziej pana Prezydenta!

do " 27 Tytus Romek i Atomek:" 17.03.2011 18:25
U nas jest tak, że jak się człowiek nie wyrabia z pracą, (bo ma jej coraz więcej), to szef mówi, że jakoś to będzie. Siedzisz dłużej w pracy, bierzesz robotę do domu... Z czasem chodzisz jak po prochach. A i tak, jak coś zrobisz źle (bo w takim przypadku to nieuniknione), to zbierzesz opier... że odechciewa się wszystkiego. Nawet nikt nie raczy zapytać co było powodem i dlaczego? A tłumaczyć się nie ma sensu. Szef wie lepiej, bo on tu rządzi. I czar pryska. Rzygaći się chce. Masz dość. Jedyna perspektywa to zmiana pracy...

Ignorantia juris...... 17.03.2011 15:48
A gdzie odpowiedzialność przełożonych??? Gdzie Oni byli jak się źle działo??? Facet dostał trzy lata w zawieszeniu a Oni jak gdyby nigdy nic "pracują" dalej?!! O ile to można nazwać pracą!!!....A Pan Prezydent co na to??? Bezradny??? A gdzie zawiadomienie do odpowiednich organów??? Prezydent zachowuje się dokładnie tak jak Oni.....tyle tylko, że ma wszystko na tacy.....wystarczy podjąć męską decyzję! Ale po co.....prawda? Przecież to dobrzy towarzysze. P.S Oj! Będzie płacz po referendum......oj!będzie!

Powiatowy Dyktator Mody 16.03.2011 17:26
Ciekawe, czy na ogłoszenie wyroku też wystroił się na galowo?........

zdzih 16.03.2011 09:27
Nie wiesz gdzie jest straż miejska. Ja ich często widzę jak patrolują sklepy.

dziwny 16.03.2011 08:42
a co jest u nas straż miejska? Nigdzie ich nie widać.Siedzą przed komputerami i grzeją stołki

Sceptyk 10.03.2011 12:50
A co na to nasz Szanowny Prezydent? Też ich zna jako kolejnych dobrych fachowców?

. 10.03.2011 12:25
Patrolę Straży Miejskiej powinny też przejść przez park na michałówku .

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 45 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama