- Może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale kradzież danych czy też łamanie zabezpieczeń systemowych to poważne przestępstwa, które sankcjonowane są srogimi karami, nie tylko pieniężnymi, ale i pozbawieniem wolności. Wierzymy, że konsekwencja w ściganiu przestępców internetowych, którą prezentowaliśmy od początku sprawy oraz wyrok wydany przez sąd w Tomaszowie Mazowieckim, odstraszą hakerów od łamania zabezpieczeń naszego systemu. Zapewniamy, że każde tego typu praktyki będą przez nas bezwzględnie zwalczane, a informacje o nich przekazywane organom ścigania – ostrzega Krystyna Kanownik, Rzecznik Prasowy Multimedia Polska.
Haker nie tylko złamał zabezpieczenia sytemu informatycznego, ale wykradł też loginy, hasła dostępowe i bazę testową. Po wykryciu sprawy przez Biuro Ochrony Multimedia Polska i skierowaniu aktu oskarżenia do sądu, internauta założył stronę internetową, na której zamieszczał informacje o sposobie dokonania przez niego przestępstwa oraz o prowadzonym postępowaniu. Na stronie umieścił też akt oskarżenia. Po interwencji Multimedia Polska serwis został zamknięty.
Działania te nie pozostały bez wpływu na surowość wymierzonej kary. W konsekwencji haker skazany został na karę łączną jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na trzy lata, grzywnę 30 stawek dziennych po 10 zł., obowiązek naprawienia szkody w kwocie 2189 zł oraz poniesienia opłat sądowych - 210 zł i wydatków - 3227,58 zł.
- Jeszcze raz przestrzegamy wszystkich, zwłaszcza młodych ludzi, przed tego rodzaju „zabawami” w internecie. Pamiętajmy, że każde następne przestępstwo popełnione przez tego człowieka w okresie probacji karane może być bezwzględnym więzieniem – kończy Krystyna Kanownik.
Taką informację rozesłała dzisiaj spółka Multimedia Polska SA. Portal NaszTomaszow.pl szerzej o sprawie pisał blisko rok temu w artykule „Dziurawe Multimedia”, kiedy to na portalu wykop.pl ukazał się tekst dotyczący braku odpowiednich zabezpieczeń na serwerach należących do Multimediów.
Jak widać po ponad roku sprawa zakończyła się wyrokiem sądowym. „Haker” przyznał się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddał karze.
- Wyrok przyjmuję z pokorą – mówi w rozmowie z portalem. – Nie mogę jednak zgodzić się ze wszystkim faktami przytaczanymi przez Multimedia. Nie sforsowałem żadnych zabezpieczeń, nie złamałem żadnego hasła. Oni po prostu nie zabezpieczyli odpowiednio swoich serwerów a mają taki obowiązek tak nakazuje ustawa o ochronie danych osobowych pisząc, że przełamałem jakieś zabezpieczenia odżegnują się od odpowiedzialności, bo gdyby napisali, ze zatrudniają niekompetentnych ludzi to sami na siebie by wydali wyrok a tak idą w zaparte zresztą trudno się dziwić.
Faktycznie dla Multimediów, jako spółki akcyjnej problem niewłaściwego zabezpieczenia serwerów i danych swoich klientów mógłby wiązać się z poważnymi konsekwencjami finansowymi. Dużo poważniejszymi niż jest to w przypadku ukaranego internauty.
Spółka posiada w naszym mieście kilka tysięcy abonentów. Dostarcza do domów tomaszowian telewizję kablową, Internet świadczy też inne usługi telekomunikacyjne. Co jakiś czas jednak pojawiają się skargi na niedotrzymywanie warunków umów. Znane nam są przypadki przesyłania zawyżonych rachunków. Wiele osób skarżyło się także, że zamówioną prędkość Internetu otrzymali dopiero po kilku miesiącach, gdy zorientowali się, że prawdziwy transfer to nie 6 a co najwyżej 2Mb.
Napisz komentarz
Komentarze