Doktor Jan Mokrzycki jest prezesem największej polonijnej organizacji, Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii. Zjednoczenie jest uznawane przez rząd polski i brytyjski jako organizacja reprezentująca interesy Polaków i osób polskiego pochodzenia zamieszkałych w Wielkiej Brytanii.
- To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę dzisiaj wziąć udział w spotkaniu z tak inteligentnymi młodymi ludźmi – mówił Jan Mokrzycki do uczniów I LO – Cieszy mnie, że licealiści interesują się sprawami Polaków na emigracji, swoich rodaków, a także, że czują się patriotami – dodał.
Mokrzycki został wybrany wice prezesem Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii w 1995 roku, w której to organizacji pełni rolę prezesa od 2003 roku po dzień dzisiejszy.
W czasie swoich kadencji zainicjował polską kartę kredytową, tradycję polskich festiwali wraz ze świętej pamięci Mikiem Oborskim stworzyli organizację „Poland Comes Home” – promującą wejście Polski do NATO i Unii Europejskiej.
- Staramy się również ciągle wspierać swoich rodaków w Wielkiej Brytanii, tym bardziej, że ostatnimi czasy pojawiła się tam ich ogromna liczba. Jest ich tam prawie milion. Około 2000 osób jest bezdomnych, nie można przejść obok nich obojętnie – komentował przykrą sytuację Mokrzycki.
Masowa migracja Polaków do Zjednoczonego Królestwa postawiła przed Zjednoczeniem Polskim nowe wyzwanie, zintegrowania nowej Polonii z tą już istniejącą i ze społeczeństwem brytyjskim. Pomimo ograniczonych zasobów finansowych Zjednoczenie daje sobie z tym radę, a co więcej jest uznane przez brytyjskie media jako rzetelne źródło wiadomości o Polsce i Polakach co pomaga w promowaniu naszej Ojczyzny na Wyspach.
Licealiści poprzez pytania prosili Mokrzyckiego o skomentowanie obecnej sytuacji politycznej w Polsce i na świecie oraz losów naszych rodaków na emigracji. Poniżej przedstawiamy kilka z nich. Prezes na każde udzielił wyczerpującej odpowiedzi.
[reklama2]
Do Polski dotarł światowy kryzys. Firmy masowo zwalniają ludzi. Wzrasta u nas bezrobocie. Jak ta sytuacja przedstawia się w Wielkiej Brytanii?
Sytuacja jest tragiczna i odczuwalna w całym kraju. Najbardziej ucierpiał sektor finansowy, a przecież to on jest i był głównym towarem eksportowym Anglików. Skoro jest recesja w finansjerze, to i cały kraj nie może się mieć dobrze. Właśnie dlatego przypuszczam, że skutki kryzysu będą najbardziej odczuwalne w Wielkiej Brytanii w porównaniu ze wszystkimi innymi państwami Europy. Polska raczej wyjdzie obronną ręką z kryzysu. Wielka Brytania nie.
Z czym mają największy problem Polacy znajdujący się obecnie na emigracji w Wielkiej Brytanii?
Polacy największy problem mają z pracą, a dokładniej z tym, dla kogo pracują. Wielka Brytania odrzuciła pomysł Unii Europejskiej mówiący o tym, żeby pracownicy pracujący dla agencji mieli takie same prawa jak ci, którzy są bezpośrednio zatrudnieni w firmach. Głównie chodzi tutaj o zapis, że pracownik agencyjny może być zwolniony z pracy z dnia na dzień. W normalnej firmie jest to praktyka niedopuszczalna.
Dużym problemem jest też szkolnictwo. Polskie dzieci maja utrudniony dostęp do nauki tuż po przyjeździe. Tracą sporo czasu zanim przyjmie się je do szkoły. Należy ten okres przyspieszyć. W tym miejscu muszę oznajmić, że nie jest prawdą podnoszony przez media głos o tym, że Polacy nie chcą posyłać swoich dzieci do szkół w Wielkiej Brytanii. Jest zupełnie inaczej. Oni chcą je wyedukować, lecz mają sporo przeszkód.
Czy uważa pan, że Unia Europejska jest gotowa na przyjęcie Turcji? Czy jest możliwa współpraca Unii z krajem islamskim?
Szczęśliwie Zjednoczenie Polskie nie ma zdania na ten temat. Każdy z nas ma zdanie osobiste. Mówię teraz we własnym imieniu. Uważam, że Unia Europejska nie jest jeszcze gotowa na przyjęcie Turcji. Sądzę, że będzie to możliwe za jakieś 10 – 15 lat. Oprócz Turcji Unia zostanie pewnie wtedy rozszerzona również o Ukrainę, ale to jak już mówiłem za jakiś czas. W tym przypadku pojawia się aspekt multikulturowości i każdy kraj UE musi być przygotowany na tolerowanie innych ras, poglądów i religii. Teraz niestety kraje nie są w pełni tolerancyjne.
Wcześniej doktor Jan Mokrzycki spotkał się z uczniami I LO w Tomaszowie. Być może odwiedzi ponownie nasze miasto, jeżeli tylko pojawi się odpowiednie zaproszenie.
Napisz komentarz
Komentarze