Nieruchomość jest na chwilę obecną własnością miasta. Zarządza nią w jego imieniu Tomaszowskie TBS. Koncepcja rozbiórki szpetnych zabudowań powstała w minionej kadencji samorządu. Jednym z pomysłodawców był ówczesny prezes spółki Wiesław Pawłowski. Przygotowano projekt zagospodarowania terenu uwzględniający przejęcie sąsiednich działek, których właścicielem obecnie jest m.in. PSS Społem.
Zgodnie z tym projektem przy ulicy Warszawskiej powstać miały nowe budynki, dostosowane wysokością do zabudowań przyległych.
Koncepcja zagospodarowania terenu przewidywała, że zabudowania zostaną cofnięte w głąb posesji. Dzięki temu byłoby można wybudować miejsca parkingowe oraz zatoczkę autobusową.
- Rzeczywiście taki projekt został przygotowany – przyznaje Artur Marek , prezes TTBS. – Obejmował on dwa nowe budynki. Problemem jest linia zabudowy przebiegająca wzdłuż obecnej tylnej ściany budynku.
Pomysł poszerzenia ulicy Warszawskiej i przesunięcia istniejącej linii zabudowy powstał kilkanaście lat temu. Dzisiaj już mało kto o nim pamięta. - By został zrealizowany, konieczne byłoby wyburzenie prawie wszystkich budynków od ulicy Konstytucji 3-go Maja do Grota – Roweckiego – mówi prezes Marek. – To jest nierealne, rekomendujemy więc wprowadzenie odpowiednich zapisów do planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.
Prace wyburzeniowe nie potrwają długo. Zapewne za miesiąc lub dwa znikną wszelkie ślady po „tomaszowskich stajniach”. Wywieziony zostanie gruz i uporządkowany teren. Pozostaje więc pytanie: co dalej?
Na chwilę obecną wydaje się, że wszyscy wiedzą, że nie wiedzą nic. Dlaczego więc przystąpiono do rozbiórki właśnie teraz? Czy jesteś ktoś, kto byłby zainteresowany kupnem atrakcyjnych terenów przy ulicy Warszawskiej? Na te pytania nie udało nam się uzyskać odpowiedzi. Wiemy tylko, że prowadzone są rozmowy ze Społem dotyczące przejęcia części terenu, która należy do Spółdzielni.
Artur Marek przyznaje natomiast, że rozważana jest zarówno zabudowa, jak i sprzedaż terenu podkreśla jednak, że decyzja na temat dalszego przeznaczenia terenów zależy przede wszystkim od prezydenta Zagozdona i radnych Rady Miejskiej
Napisz komentarz
Komentarze