Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 21:22
Reklama
Reklama

Sesja skarg i zażaleń

Sesja Rady Miejskiej upłynęła pod znakiem skarg wniosków i zażaleń. Pod pręgierzem znaleźli się Prezydent Zagozdon, Wiceprezydent Haraśny, Dyrektorzy szkół Marek Parada i Sławomir Żegota.

Przesłany radnym porządek obrad był bardzo obszerny. Zawierał ponad 30 punktów, z których na wniosek prezydenta wykreślono natychmiast 4. Dwa z nich dotyczyły sprzedaży działek gruntu położonych przy ulicy Pułaskiego.

 

Jak dowiedzieliśmy się „radni zamierzają bliżej zapoznać się” ze sprawą tej sprzedaży. Dlaczego właśnie te nieruchomości wzbudziły to szczególne zainteresowanie? Trudno na to pytanie odpowiedzieć. Żaden z radnych nie chciał potwierdzić nam faktu, iż przyczyną zdjęcia z porządku obrad był zadawniony konflikt między byłym wiceprezydentem miasta a jednym z obecnych radnych Forum Samorządowo – Ludowego (PSL).

 

- Tak sugerował  Klub (Platforma Obywatelska – Forum Samorządowe przyp. red.) – powiedział nam jeden z radnych PO. – A klub to więcej niż jedna osoba. Decyzja należała tak czy inaczej do prezydenta.

 

Zmiany nie wywołały dyskusji i zostały przyjęte bez najmniejszego oporu.

 

Przed przystąpieniem do merytorycznej części obrad radni zapoznali się z podsumowaniem współzawodnictwa sportowego szkół podstawowych i gimnazjalnych w roku szkolnym 2007/2008. Po wręczeniu nagród młodym sportowcom ogłoszono, jak zwykle w takich przypadkach, 10 minutową przerwę.

 

Projekt „Wsparcie”

 

Kolejne dwa punkty obrad związane były z przyjęciem przez Radę projektu Wsparcie Realizowanego w Ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na lata 2007 – 2013 przygotowanego przez tomaszowski MOPS.

 

Projekt jest kontynuacją działań rozpoczętych w ubiegłym roku. Zatwierdzenie go przez Radę stanowi warunek niezbędny do uzyskania funduszy z Europejskiego Funduszu Społecznego.

 

Z programu w okresie od stycznia do grudnia bieżącego roku skorzystać ma 160 beneficjentów (osoby bezrobotne z wykształceniem zasadniczym).

 

Przejdą szkolenia w zakresie: obsługi komputera, kosmetyczny, wykańczania wnętrz, catering, prawa jazdy kategorii D, spawacz, pracownika administracyjno biurowego.

 

Koszt programu ogółem to ponad 1 milion 150 tysięcy złotych, z czego tylko 120 tysięcy stanowić mają fundusze własne.

 

Radny Tomasz Wawro (na co dzień pracownik MOPS) podkreślał znaczenie projektu dla miasta – 1,2 miliona otrzymamy na projekt, który jest bardzo ważny – mówił. – Jest ważny, ponieważ pokazuje, że udaje się jednak jakieś środki zewnętrzne pozyskiwać. Jest to zasługą pani Dyrektor (przyp. red. Jolanta Szustorowska).

 

- Czy te pieniądze trafią do człowieka, który był tu wczoraj… bo cukrzyca… takich ludzi nie brakuje w mieście… to miasto nie jest bogate – pytał, czy też mówił radny Marian Kotalski.

 

Odpowiadała nieco zdezorientowana dyrektor MOPS – Nie wiem kogo pan ma na myśli ale w programie biorą udział m.in. 23 osoby z orzeczonym stopniem niepełnosprawności – tłumaczyła radnemu.

 

Dla realizacji programu konieczne było również dokonanie zmian w Budżecie miasta na bieżący rok.

 

Nasza szczegółowa analiza programu już jutro.


 

 

Zasoby mieszkaniowe na kolejne 5 lat


Rada przyjęła również Wieloletni Program Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Gminy na lata 2009-2013.

 

Kilka wniosków do programu starał się wnieść w imieniu Komisji Spraw Społecznych i Rodziny radny Mariusz Węgrzynowski. Najważniejsze dotyczyły wykreślenia punktu dającego możliwość wyboru zarządcy nieruchomości w trybie ustawy o zamówieniach publicznych. Wniosek argumentował, wzrostem kosztów administracyjnych, który może jego zdaniem wystąpić w przypadku urynkowienia usług zarządzania.

 

Radny Adamus złożył w tej sytuacji wniosek przeciwny – Zapachniało nam tu Noblem – mówił z mównicy. – To duże odkrycie w ekonomii stwierdzenie, że wzrost liczby zarządców, którzy dodatkowo wyłonieni zostaną w drodze zamówienia publicznego spowoduje wzrost kosztów zarządzania.

 

Radnego Węgrzynowskiego jak zwykle wspierał radny Iwanicki. Jego zdaniem większa liczba zarządców spowoduje wzrost czynszów spowodowany wzrostem liczby etatów.

 

Radni domagali się również, by w programie znalazły się zapisy na temat przeznaczenia terenów, na których znajdują się budynki przeznaczone do wyburzenia.

 

Przyznać należy, że w tym przypadku radni wykazali się całkowitą ignorancją. Rację należy przyznać prezydentowi Zagozdonowi, który próbował, jak się wydaje bezskutecznie, wyjaśnić, że przeznaczenie poszczególnych terenów określane jest przez miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, że zapisy na temat przeznaczenia terenów w programie gospodarowania gminnym zasobem mieszkaniowym nie mogą być w żaden sposób wiążące a więc są zbyteczne.

 

W odniesieniu do przyszłych zarządców miejskich nieruchomości prezydent stwierdził, że nie należy ograniczać form dotyczących zarządzania, tym bardziej że dokument ma obowiązywać kolejne 5 lat, a więc prawie cała następną kadencję.

 

Ostatecznie wnioski radnego Węgrzynowskiego oraz kierowanej przez niego Komisji Spraw Społecznych nie znalazły akceptacji, przegłosowano natomiast wniosek Tadeusza Adamusa.

 

Na tym dyskusja się zakończyła. My do tematu jednak powrócimy w najbliższym czasie.

 

Geodezyjnie

 

Część uchwał geodezyjnych została, jak pisaliśmy na wstępie przesunięta na bliżej nieokreśloną przyszłość.

 

Zdecydowano jednak o przeznaczeniu do sprzedaży 15 działek budowlanych, przeznaczonych na budownictwo jednorodzinne przy ulicy Na skarpie. Szacuje się, że przychód z ich sprzedaży sięgnie 3 milionów złotych.

 

Postanowiono również nabyć do zasobów gminy nieruchomość położoną przy ulicy Zgorzelickiej. Jej wartość rzeczoznawca ocenił na około 1 milion złotych. Zakup związany jest z Programem Rewitalizacji i planowaną budową ulicy „Nowomurarskiej”. Co ciekawe, nikt z radnych nie zapytał, po co, za ile i dlaczego? Przyjęto uchwałę bez dyskusji. A szkoda, bo naszym zdaniem słuszność nabycia pozostaje pod wielkim znakiem zapytania. Więcej na ten temat wkrótce w obszerniejszym tekście (Droga do nikąd).


 

 

Mobbing nie od Parady

 

Na poprzedniej sesji radni zdjęli z porządku obrad punkt dotyczący rozpatrzenia skargi na dyrektora Gimnazjum numer 7 Marka Paradę. Temat powrócił dzisiaj, jak bumerang.

 

Oczywiście wynik postępowania prowadzonego przez Komisję Rewizyjną był z góry łatwy do przewidzenia. Tylko najbardziej naiwni obserwatorzy życia publicznego w mieście mogli przypuszczać, że skarga zostanie uznana za zasadną.

 

Przed rozpoczęciem procedowania tego punktu ogłoszono przerwę. Nie wszyscy radni Platformy chcieli zgodzić się z taką opinią komisji Rewizyjnej kierowanej przez Leszka Adamskiego.

 

Zwołano więc posiedzenie radnych koalicyjnych SLD - PO - Forum Samorządowo – Ludowe. Po kilkunastu minutach wszystko było już oczywiste. Radni postanowili opowiedzieć się po stronie kolegi z Forum Samorządowego.

 

Skarga oprócz Marka Parady dotyczyła również jednego z wychowawców oraz pedagoga szkolnego, który przypadkiem jest żoną radnego Andrzeja Wodzińskiego z powiatu.

 

Leszek Adamski omawiając projekt uchwały stwierdzający bezzasadność skargi wskazywał również, że działania dyrektora gimnazjum objęte zostały nadzorem Kuratorium Oświaty.

 

Radny Wawro wskazywał na niejasne zachowanie części radnych w tej sprawie. – Z czym my tu mamy do czynienia? – pytał retorycznie- Rozpatrywanie skargi, głosowanie a później jego reasumpcja. Radni PO najpierw poparli skargę a później się wstrzymali. Uważam, że skarga jest zasadna. Nie wierzę, że wcześniej nie było takich przypadków w szkołach. Szkoła ma uczyć i wychowywać – dodał na zakończenie.

 

Radny Iwanicki również nie chciał pogodzić się z taką oceną i odpowiedzią na skargę – Sama decyzja Sądu wskazuje na zasadność skargi – próbował wykazywać i tym razem jego argumentacji trudno jest odmówić słuszności.

 

- Pewne wartości wynosi się z domu – próbował odparować argumentację Tadeusz Adamus.Możemy winić dyrektora albo nawet woźną o to, że czyjeś dziecko zachowało się w taki czy inny sposób.

 

Z takim postawieniem sprawy nie zgodziła się radna Wacława BąkSzkoła spełniać powinna trzy funkcje – wyjaśniała Adamusowi z cierpliwością godną pedagoga – Dydaktyczną, opiekuńczą i wychowawczą. Nikt nikogo z tego obowiązku nie zwolnił .

 

Na tym dyskusja się zakończyła. Okazało się, że sprawa jest załatwiona, ponieważ dwóch nieletnich, którzy prześladowali swojego kolegę, otrzymało naganne oceny ze sprawowania.

 

Radni przystąpili do głosowania 10 z nich uznało bezzasadność skargi, 3 było przeciw, 7 wstrzymało się od głosu. Co ciekawe jedną z osób, które nie głosowały razem z pozostałymi koalicjantami był Michał Kobak – najmłodszy radny PO.

 

Do tematu oczywiście powrócimy niebawem. Szczególnie, że jeszcze w tym roku zorganizowane zostaną konkursy na dyrektorów niektórych szkół. Dla Marka Parady to walka o życie.

 

Sam zainteresowany obecny na sesji nie zabrał głosu.


 

 

Prezydent przeprasza

 

Tym razem skarga mieszkańców miasta dotyczyła działalności prezydenta miasta, jako organu administracji samorządowej. Mówiąc dokładniej opieszałości przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowani terenu.

 

W tym konkretnym przypadku dotyczącym nieruchomości przy ulicy Opoczyńskiej postępowanie zdaniem osób skarżących przeciągano aż do 8 miesięcy,

 

Oczywiście i w tym przypadku skargę uznano za nieuzasadnioną. Prezydenci nie zgodzili się z argumentacją przedstawioną przez pełnomocnika osób zainteresowanych. Uważają, że wszystkie czynności zostały przeprowadzone w najlepszej wierze.

 

Oczywiście radni koalicyjni stanęli „murem” za prezydentem Zagozdonem.

 

- Takich skarg jak jestem 3 kadencję radnym, to jeszcze nie było – mówił do zebranych. – Postępowanie prowadzono przez 8 miesięcy a było ono uzależnione od wielu czynników, w tym samych zainteresowanych.

 

Jeden z pierwszych głosów krytycznych padł ze strony radnego Iwanickiego Wniosek z lutego czy marca doczekał się realizacji w październiku i to po wielu perturbacjach i interwencji SKO – wytykał prezydentowi.

 

Mariusz Węgrzynowski przypomniał, że jest to kolejny przypadek, gdy decyzje naszych urzędników muszą być „prostowane” przez organa nadzoru.- W skardze padają konkretne zarzuty dotyczące szykanowania skierowane pod adresem wiceprezydenta Haraśnego. – ciągnął dalej swą wypowiedź. – Ja proszę by się Pan do nich jakoś odniósł.

 

Głos zabrał prezydent Zagozdon.Nie wymuszam tutaj na Państwu decyzji w sprawie zasadności skargi. Jednak dobry szef powinien bronić swoich pracowników. Zarzuty wobec mnie i Grzegorza Haraśnego są nieprawdziwe. Nikogo nie szykanuję i na nikim się nie mszczę. Sprawa toczy się w prokuraturze, gdzie odpowiednie wyjaśnienia przesłaliśmy.

 

W tym miejscu Grzegorz Haraśny odczytał ich treść.

 

Prezydent Zagozdon mimo iż nie poczuwa się tutaj do żadnej winy stwierdził iż nie wzbrania się przed słowem Przepraszam.

 

Po tych wyjaśnieniach zabrał głos po raz kolejny Mariusz Węgrzynowski. Panie prezydencie ile podobnych decyzji wydaliście w ubiegłym roku i jaki był średni czas oczekiwania na ich wydanie – pytał.

 

Odpowiadał Grzegorz Haraśnywniosków wpłynęło kilkaset. Na chwilę obecną w opracowaniu jest kilkadziesiąt. Średni czas oczekiwania na wydanie decyzji to 3 miesiące – wyjaśniał. – W tym konkretnym przypadku decyzje nie są wariantem optymalnym. Jej wydanie to nasza porażka. Chcieliśmy uniknąć takiej sytuacji z jaką mamy do czynienia na Ludwikowie.

 

Mogłoby się wydawać, że najsensowniejszy wniosek w tej sprawie złożyła Wacława Bąk. Byłoby tak, zapewne, gdy nie był on skierowany do Komisji Rewizyjnej, której sposób funkcjonowania zdaniem wielu osób został skompromitowany ostatecznie na dzisiejszej sesji.  Wniosek dotyczył zbadania terminowości wydawania decyzji o warunkach zabudowy wydawanych przez tomaszowski Urząd.

 

Przy okazji tej sprawy mieliśmy do czynienia z zabawną sytuacją, którą będziemy opowiadać zapewne jako anegdotę. W trakcie dyskusji  poprosiliśmy za pomocą sms-ów kilku radnych by zapytali w naszym imieniu jak długo trwały podobne procedury w przypadku wniosków dotyczących Galerii Mazovia oraz złożonego przez firmę, której prezesem jest były radny Wiesław Pawłowski. Żałujemy, że nikt tego pytania nie zadał. Jeden radnych zapytany przez nas dlaczego odpowiedział: a jak myślisz? Myślę, że z powodu bólu gardła, bo jaki mógł być inny powód.


 

 

Prezydent dostanie 13-tkę

 

Dostanie, ponieważ mu się należy. Niezależni e od tego czy radni zagłosują czy też nie. Taka jest interpretacja przepisów radnych przedstawiona przez Beatę Janik prawnika Urzędu Miasta. Wyjaśniła radnym, że przedstawiona do przegłosowania uchwała nie ma charakteru konstytutywnego a jedynie potwierdzający prawo prezydenta do otrzymania 13-tej pensji wynikające z innych przepisów prawnych.

 

Wyjaśnienia jednych przekonały innych nie. Na wszelki wypadek w glosowaniu nie wziął udziału klub PiS oraz radni Węgrzynowski i Iwanicki.


Na „spytki” i do domu

 

Serię pytań rozpoczął Mariusz Węgrzynowski. Prosił o informację na temat połączenia spółek, rady nadzorczej oraz członków zarządu spółki wod-kan. Pytał również o inwestorów, których miastu nie udaje się pozyskiwać.

 

Pani Wacława Bąk słusznie wskazała prezydentowi na brak profesjonalizmu przy redagowaniu oficjalnej strony Urzędu Miasta.

 

Radna Koselak zapytała o zasadność tzw. opłat stałych w tomaszowskich przedszkolach.

 

Prawdziwą jednak gwiazdą „wieczoru” okazał się Marian Kotalski. Senior rady próbował dowiedzieć się, czy prawda jest że przewodniczący Rady Miejskiej (Zenon Łaski) wykorzystując swoją pozycję wykupuje „po zaniżonych cenach” grunty od miasta. Radny wskazał w tym miejscu transakcję zakupu działki przy ulicy Smugowej za kwotę 800 tysięcy złotych. Radny w  podtekście swojej wypowiedzi wskazywał również opisywany w prasie wspólny wyjazd prezydenta starosty oraz przewodniczący na rejs po morzu śródziemnym

 

Prezydent Zagozdon pytania radnego nazwał insynuacjami, dodając że sam będzie decydował z kim i gdzie spędza urlop.
 


Sesja skarg i zażaleń

Sesja skarg i zażaleń

Sesja skarg i zażaleń

Sesja skarg i zażaleń


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ble-ble 08.02.2009 10:36
PIERDÓŁ NIE OPWIADA -robi swoje ,ale efekty są zadne czyli utrzymać się do następnych wyborów -to jest jego sposób na życie z tego można się nieżle utrzymać.Mówić to co chcą inni słyszeć B R A W O . Rada -wywiady są najsłabszą z cech przewodniczącego bardzo traci wiarygodność to się wyczuwa na odległość.

Obywatel 05.02.2009 13:20
LUDZIE! Jak chcecie zniszczyć dziecko, to wyślijcie je do klasy sportowej w Gimnazjum nr 7.

zbulwersowany ojciec 05.02.2009 13:16
Niejedno dziecko zmarnowane ma życie po edukacji w Gimnazjum nr 7, chociaż miało duże zasługi w sporcie. Dyrektor wysyłał na zawody reprezentacji szkoły, a w tym czasie wychowawca i nauczyciel w-f zaznaczali nieobecności na lekcjach, co skutkowało obniżeniem wynikiem w nauce mojego syna. Żaden nauczyciel nie pomógł nadrobić zaległości. Świadczy to o żadnej współpracy między Dyrektorem a kadrą pedagogiczną. Przykładem może być mój syn, który osiągał sukcesy sportowe, a p.Parada zbierał laury i nagrody finansowe. Gdy interweniowałem u p. pedagog to mi powiedziała, że pedagodzy uczący w Gimazjum nr 7 nie posłuchają jej wskazówek, a do Dyrektora boi się iść z tą sprawą, bo boi się o pracę. Takich ofiar przemocy w tej szkole jest więcej. Co będzie, jeżeli kogoś zabiją. Co na to Rada Miasta? Radni? Prezydent? Pan Dyrektor? Czy urządzą wtedy BIAŁY MARSZ z p. Prezydentem Zagozdonem na czele?

M. 03.02.2009 12:40
Ha, jak p.Parada ma spełniać funkcje opiekuńcze, wychowawcze, a nade wszystko dydaktyczne, skoro poczciwina czasu nie ma.Klub sportowy, funkcja radnego i role, które tam pełni, nie pozwalają mu na pokazywanie się nawet na lekcji w-f. Jak zajży to, nie wiadomo czy nauczyciel czy wizytator.Znika po chwili. Kadencja mu się kończy? Czy Wy wierzycie w przesłanie konkursów?Już teraz obgaduje na nartach strategię tzw. konkursu z p. prezydentem. KOMEDIA!

---- 03.02.2009 10:02
w przedwyborczej ramówce Adamus mówił"ja pierdół nie opowiadam" - a teraz bredzi jak pomylony

kiki 31.01.2009 02:22
A,a właśnie - sesja ma charakter jawny i publiczny,dlaczego miałoby być inaczej. Wszelkie pytania i odpowiedzi winny być jawne,każdego radnego i osób zaiteresowanych tematem. Zabawy w cichociemnych i tajniaków brzydko śmierdzą i każdy to czuje. To po cholerę oni tam są....udają ,że myślą a w gębie woda? Nie poplują się od wrzasku. Scenariusz debaty wcześniej mają rospisany. Krętacze i kombinatory - unikają rozgłosu nieudolności bo społeczeństwo coraz baczniej im patrzy na brudne łapska.

miś 30.01.2009 19:48
@22 Proszę czytać ze zrozumieniem, właśnie artykuł dotyczy m in. skarg i faktu, że Urząd i dyr. mają to w nosie. Takie aroganckie zamiatanie POd dywan. Sam pisz ...na Berdyczów.

Karolek 30.01.2009 15:40
Czy intencją naszą jest poszukiwanie prawdy czy sensacji? Jeżeli ktoś chcesz poszukiwać odpowiedzi na dręczące go pytania powinien się spotkać z zainteresowanymi osobami publicznymi - na ich dyżurach bądź na sesji rady miejskiej lub w formie pisemnej zwrócić się do nich, i postawić określone pytania. Sądzę, że każdy z nich jest w stanie wyczerpująco udzielić odpowiedzi! Jeżeli jednak chcemy sensacji i sprowadzania wszystkiego do błota to mamy jak mamy...

wet 30.01.2009 09:53
Czy nikt tego nie widzi: biznesmen(jachty, grunty,działki,deweloperka) - przewodniczący Rady Miasta, gruba szycha w samorządowej miejskiej spółce - wiceprzewodniczący Rady Miasta, świeżo upieczony "bezpartyjny" sekretarz miasta. Można by tak dalej wymieniać. Ale te przykłady pokazuja jak pieknie można omijać (nie łamać) prawo. A pytania @14 powinny być rozplakatowane na banerach na mieście !!! No i oczywiscie

XYZ 30.01.2009 05:29
ad.14-Pełna zgoda.Masz rację w 100%.To powinny być normalne pytania,co więcej uważam że nie zadanie jest niedopełnieniem obowiązku radnego. Myślę ze sprawa Pęczaka i Prezydenta Sopotu może być początkiem końca tak jak sprawa Rywina.Należy patrzeć uważnie Barańskiemu na ręce w sprawie Dębca i konsekwentnie żądać jego zwolnienia a nie żeby miał"miękkie lądowanie"-pole do działania dla opozycji.Należy też uważnie się przyglądać jak w sprawie Dębca będzie zachowywał się Prezydent Zagozdon.Co do Pana Łaskiego to oczywiste jest że występuje tzw.sprzeczność interesów i jego firma powinna być wyłączona z przetargów o kupno ziemi.Albo jest radnym i stop,albo biznesmenem ,rezygnuje z funkcji radnego i proszę bardzo.Radni powinni żądać wyjaśnień czy nie zachodzi podejrzenie "ustawiania " przetargów(moim zdaniem w sprawie Pana Łaskiego jak najbardziej)

TAK.. 30.01.2009 00:28
sami czerwoni w tejRADZIE LUDZISKA,taka nauczcielska natura, za komuny SUPER a teraz jeszcz lepiej mają,kto sie z nimi nie zgadza jaj grazyna haraśna to jąw łeb.t

BIZON 29.01.2009 23:10
Cześć Ludziska, powiem wam jedno- ta Bąk to podobno z czerwonymi trzyma.

Lisu 29.01.2009 23:03
Tak, Klara zgadzam się z tobą w sprawie wiceprzewodniczącej Bąk mówić to potrafi i tylko pokazywać się na spotkaniach i uroczystościach i zasiadać w pierwszych rzędach oraz błyszczeć we fleszach i reflektorach bo w końcu za tą rzekomą medialność ją wybrano i za jej gadke no i że dużo uczyła.Jestem z Barlickiego 8 i nasza kamienica ma przejść pod TTBS to na chyba dwóch spotkaniach radna Bąk się nagadała i nic z tego a ten Wawro, ja go nie znam ale mama mi opowiadała,że pomógł im jakieś pismo napisać w ich sprawie. Nawet zorganizował spotkanie w PiSie na Barlickiego z naszymi mieszkańcami, bo ich posła nigdy nie ma.I słyszałem ze coś tam się odzywał w naszej sprawie ostatnio na sesji bo reszta towarzystwa milczy i tak podobno lipa z tego i tak bo Mazowia stawia ostre warunki ale intencje miał dobre.

Klara 29.01.2009 22:34
To fakt ludzie się nie zmieniają najmłodzy radny Kobak był taki sam, bo tez znam go ze szkoły- cykoria na całego, że się od głosowania klubu wywinął to aż cud. Radnego Wawro to przynajmniej słychać i ludziom pomaga. Moja znajoma była w sprawie mieszkania u Kobaka i ni w ząb nie wiedział co robić.Poszła do tego drugiego i sprawę ruszył nawet wniosek za nia wypełnił.A najlepszy cykor to już pokazała Pani Bąk wychodząc z głosowania nad skargą swojego kumpla Dyrektora Żegoty.Tak ją strach obleciał,że straci parasol ochronny PO bo PiS słabo przędzie a na polityce to wogóle się nie zna ,potrafi smęcić retorycznie po swojemu i choć młody Wawro nieopierzony ptaszek z PiS-u to po odejściu Pawłowskiego rośnie mały lider klubu PiS, a do Pawłowskiego to mu jeszcze brakuje ten to dopiero na sali obrad był konstruktywny i rzeczowy a w gabinecie u Zagozdona swoje lody kręcił.

kolega 29.01.2009 21:24
Znam tego Wawro ze szkoły. Zawsze był cykor i kręt i w dodatku lizidu... Ludzie się nie zmieniają.

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
MZK. Zmiany dla linii nr 2, 4 i 1Mediacje rówieśnicze85. Rocznica Powstania Polskiego Państwa PodziemnegoW trosce o bezpieczeństwo dzieciZlewozmywaki granitowe i stalowe – jak dobrać idealny model do swojej kuchni?Jak jeździmy? Policjanci wiedza najlepiejWytłumaczenie wszystkiegoTragiczny wypadek w Jankowie. Nie żyje 28-letnia kierującaSpotkanie z kandydatem na Prezydenta RP, Sławomirem MentzenemJaki wpływ mają wysokiej jakości wizualizacje na decyzje zakupowe klientów deweloperskich?Darmowe szczepienia i czipowanie w Tomaszowie Mazowieckim!Konsultacje projektu programu współpracy z organizacjami pozarządowymi na 2025 rok
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
umiarkowane opady deszczu

Temperatura: 15°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1005 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Sesja Rady Powiatu trwa Sesja Rady Powiatu trwa Nikt nie ma wątpliwości, że Marek Kociubiński nie reprezentuje całej Rady Powiatu, a jedynie wąską kilkuosobową grupę radnych Prawa i Sprawiedliwości, w dodatku w sekciarski sposób związaną z Mariuszem Węgrzynowskim. Jego prowadzenie obrad dalekie jest też od profesjonalizmu i podstawowych zasad demokratycznego państwa, w tym wzorców etycznych, określonych chociażby w powiatowym Kodeksie Etyki Radnego. Stąd pojawił się wniosek o jego odwołanie. Na piątek zwołano sesję, by dokonać zmiany Przewodniczącego. Niestety nie można było tego przeprowadzić, ponieważ w obradach nie wzięli udziału radni PiS (którzy kilka dni temu organizowali konferencję prasowa, na której krytykowali zrywanie kworum przez radnych opozycji), dwóch radnych komitetu Wszyscy Razem (Leon Karwat, Piotr Kagankiewicz) oraz Lidia Jackow. Wszystko wskazuje na to, że mimo, że na sali obrad ich nie było, w budynku starostwa jednak przebywali. Oznacza to, że mimo, iż z pozoru Starosta (dzięki przekupionym radnym) ma niedużą większość w Radzie, to głosowań w trybie tajnym nie może być pewien. Wiceprzewodniczący Krzysztof Bisku ogłosił więc przerwę di 1 października, kiedy to sesja ma być kontynuowana. Przeciwko temu rozwiązaniu próbowali protestować prawnicy reprezentujący Starostę. Jednak ich stanowisko, że radni (nie mając kworum) powinni głosować nad wnioskiem o przerwę, było zwyczajnie absurdalne. Powiatowa "zabawa" więc trwa. Marek Kociubiński nie ma odwagi poddać się weryfikacji przez radnych, a Starosta prowadzi "negocjacje", które podatników będą zapewne kosztować kolejne dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy złotych (tak jak ma to miejsce w przypadku zatrudnienia Grzegorza Glimasińskiego).Nasi terytorialsi pomagają przy powodzi Nasi terytorialsi pomagają przy powodzi Żołnierze 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej wspierają działania przeciwpowodziowe w mieście Brzeg Dolny
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: OstrohrabTreść komentarza: Zatem biorąc wszystkie "za" i "przeciw" należałoby zrównać czynne prawa wyborcze dla wszystkich. Albo ograniczenie ilości kadencji do wszystkich szczebli wyborów politycznych albo brak ograniczenia.Źródło komentarza: Dwukadencyjność zostanie zniesiona?Autor komentarza: AK-47Treść komentarza: To chyba ze strachu przed mandatem Policja nie reaguje gdy przed jej samochodem rowerzyści przejeżdżają rowerem przez przejście dla pieszych?....Źródło komentarza: Jak jeździmy? Policjanci wiedza najlepiejAutor komentarza: zdzisławTreść komentarza: Czemu nie podajecie, ze zabójca to Jakub S. tylko: "Wiemy już, że kierowca który zabił dwie siostry" - piętnujmy takie zachowanieŹródło komentarza: Drogowy zabójca nie tylko pijanyAutor komentarza: TaxiTreść komentarza: W całym garnizonie w tym jednym dniu zostały ujawnione aż 64 wykroczenia ... to chyba jest żart bo tyle można w naszym mieście wykazać a nawet więcej tylko trzeba się zabrać do pracy a przede wszystkim Straż Miejska która nawet nie reaguje na zakaz skrętu w prawo zaraz za postojem Taxi a tak zawsze są zaparkowane pojazdy zakaz skrętu to zakaz nawet Straż Miejska nie może tam skręcać tak samo jak są trzy wydzielone miejsca dla Straży Miejskiej a parkują tam pojazdy Policji ale chciałem też wspomnieć o zakazu zatrzymywania na ul. POW przy starej Straży Pożarnej nikt nie reaguje na te pojazdy.Źródło komentarza: Jak jeździmy? Policjanci wiedza najlepiejAutor komentarza: marcoTreść komentarza: tłumów chyba nie przewidująŹródło komentarza: Spotkanie z kandydatem na Prezydenta RP, Sławomirem MentzenemAutor komentarza: AniTreść komentarza: Powinien tyrać w kamieniołomach za darmo do końca życia...jego wiek go nie usprawiedliwia. Nie chcę utrzymywać mordercy z moich podatków! Dożywocie to za mało...olbrzymi dramat dla rodzin zamordowanych kobiet. Co to jest 20 lat za odebranie życia dwóch osób, za każdą z nich powinien dostać karę.Źródło komentarza: Drogowy zabójca nie tylko pijany
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama