Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 16:51
Reklama
Reklama

Nie jestem typem samotnego bohatera

Etos przodownika pracy socjalistycznej czy komunistyczna propaganda? Czy znani tomaszowianie zostaną ambasadorami miasta. Hipisowskie sympatie czy walka z imperializmem. Czy "samotni rewolwerowcy" mogą zmieniać świat? O tym wszystkim w rozmowie z miłośnikiem filmów Tomaszem Kumkiem

Tomasz Kumek (ur. 7 czerwca 1950 w Wieniawie, woj. mazowieckie) - samorządowiec polski, były prezydent miasta Tomaszowa Mazowieckiego, obecny wiceprzewodniczący Rady Miasta Tomaszowa Mazowieckiego, członek SLD. W wyborach samorządowych w 2002 ubiegał się o wybór na kolejną kadencję prezydencką, przegrał w II turze z Mirosławem Kuklińskim. Kandydował jednocześnie - z powodzeniem - na radnego i objął w 2002 funkcję przewodniczącego Rady Miasta Tomaszowa Mazowieckiego, ponownie uzyskał mandat radnego w 2006.


Powyższa,  krótka notka biograficzna pochodzi z internetowej Wikipedii. Informacja nad wyraz skromna, zważywszy fakt, że dotyczy ona byłego prezydenta miasta, radnego kilku kadencji, doradcy politycznego wiceministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Zbigniewa Sobotki, zastępcy dyrektora COS-u w Spale itd. Tomasz Kumek znany jest w naszym mieście przede wszystkim jako polityk, radny czy działacz sportowy. Ile osób jednak wie, że największą pasją radnego są filmy? Zapewne wąski krąg wtajemniczonych  i ci Tomaszowianie, którzy pamiętają go sprzed blisko 30 lat, gdy w kinie Włókniarz prowadził Dyskusyjny Klub Filmowy. 

Na początku tygodnia poprosiliśmy Tomasza Kumka o tytuły 10 ulubionych filmów. Miały one stanowić punkt wyjścia do rozmowy, którą prezentujemy poniżej.



- Przejrzałem listę filmów, jaką od Pana otrzymaliśmy. Szczerze powiem, że w pierwszej chwili byłem nieco zaskoczony. Znam te tytuły właściwie wszystkie. Większość z nich oglądałem kilka razy. Zastanawiałem się natomiast, od którego z nich rozpocząć naszą rozmowę. Długo nie mogłem się zdecydować i doszedłem do wniosku, że akcja jednego z nich toczy się w latach 50-tych…
 

- Czyli wtedy, kiedy się urodziłem….


- Właśnie o to mi chodzi. Zapewne już wie Pan, o którym z filmów mówię..
 

- Myślę, że chodzi Panu o „Człowieka z marmuru” Andrzeja Wajdy, chociaż lata 50-te są to w zasadzie czasy mnie nie znane.
 

- Film powstał w połowie lat 70-tych, w czasach, jeśli można tak określić gierkowskiej odwilży… Jest on interesujący z kilku względów. Po pierwsze pokazuje lata 50-te odarte z powłoki socrealistycznej propagandy sukcesu, po drugie jest to debiut Krystyny Jandy.
 

- Debiut i to od razu doskonały. W jednym  z najważniejszych polskich filmów lat 70-tych.
 

- Ja oglądając niedawno po raz kolejny „Człowieka z marmuru” zacząłem zastanawiać się, jak to jest, że można było w ciągu 5 lat wybudować całe miasto, mówię oczywiście o Nowej Hucie, dzisiaj z trudem w Tomaszowie jeden blok z 20 mieszkaniami rocznie się buduje.
 

- Po wojnie, co by nie mówić o tamtym okresie, bo wiadomo, że dzisiaj te czasy są w inny sposób przedstawiane, było całkowicie inaczej. Mówi się czasami, że wszystko było robione pod przymusem, że wszystko związane było z propagandą, ideologią itd. Jednak pamiętać należy, że wielu ludzi, takich właśnie jak Mateusz Birkut po II Wojnie poczuło się „wyzwolonymi”. Ci ludzie, najczęściej z biednych wsi, zobaczyli swoją szansę. Szli do miasta, zostawali tymi „przodownikami pracy”. Dla nich to była przygoda życia, która dawała im nieograniczone w praktyce możliwości awansu społecznego. Powiedzmy sobie wprost, że Polska przedwojenna nie była jakąś szczególną oazą szczęśliwości. Może dla niektórych rzeczywiście była, jednak polska wieś była raczej zabiedzona. Oczywiście to „wyzwolenie społeczne” miało straszne wady, chociażby ze względu na gwałt na prywatnej własności, który się wtedy dokonał. Z drugiej strony Birkut jest przykładem niszczenia jednostki przez system. Przodownik pracy w końcu zaczął przeszkadzać, stąd ta podrzucona cegła.
 

- Ja myślę, że ta cegła, to efekt tego, że ci tzw. „przodownicy pracy” byli wykorzystywani propagandowo. Przez ich działalność ciągle podnoszono robotnikom tzw. normy a człowiek to jednak nie jest maszyna.
 

- Co ciekawe w filmie nie wyjaśniono do końca, kto tą cegłę podłożył. Rzeczywiście wiele osób mogło się z tego powodu buntować. Tym bardziej, że efekty musiały być raczej natury propagandowej niż materialnej. Wracając jednak do poprzedniego pytania. Dzisiaj są całkowicie inne uwarunkowania, nie ma już takich ludzi, którzy za pomocą swojej pracy chcieliby się wybić. Może tu leży problem. Teraz trudno jest nawet bezrobotnego namówić do pracy. Do tego dodać należy cała otoczkę i dodatkowe koszty pracy z nią związane. Co do samego filmu to warto zwrócić uwagę, w jaki sposób pod koniec Wajda przeniósł, jego akcję do Gdańska. Tak, jakby przewidywał, że w roku 80 w stoczni gdańskiej narodzi się ruch, który doprowadzi do przeobrażenia nie tylko Polski ale i połowy  Europy.
 

- Być może już wtedy planował nakręcenie kolejnej części filmu, której tematem byłyby wydarzenia w Gdańsku w roku 1970.
 

- To możliwe. Te wątki przewijają się również w „Człowieku z żelaza”.
 

- Mnie się nasunęło jeszcze inne, może dla wielu osób zaskakujące skojarzenie. Człowiek z marmuru przypomina film Forrest Gump. Chodzi mi o wplatanie zdjęć archiwalnych. Jest tu pewna analogia między Tomem Hanksem a Jerzym Radziwiłłowiczem.
 

- Nigdy nie przyszło mi takie porównanie do głowy. Faktycznie filozofia Forresta Gump’a jest podobna, chociaż osadzona w innych realiach. – „Życie jest jak pudełko czekoladek”. Ja bym przywołał raczej „Przygodę na Mariensztacie” z Korsakówną i Schmidtem.
 

- Tyle, że Człowiek z marmuru, jest filmem obnażającym propagandę socrealizmu a „Przygoda na Mariensztacie” to film propagandowy.
 

- No jeden był robiony w latach 50-tych a drugi w połowie lat 70-tych, więc to się samo przez się rozumie. Wydarzenia pokazywane przez Wajdę obejmują również rok 56, bo wtedy Birkut wychodzi z więzienia, więc to były już całkowicie inne czasy i całkowicie inne doświadczenia. Błędy i wypaczenia najlepiej jest oceniać z perspektywy czasu. 
 

- Ten film pokazuje, że lata 50-te nie były dla ludzi, którzy chcieliby i potrafili myśleć samodzielnie.
 

- Lata powojenne były trudne z dwóch powodów. W czasie wojny straciliśmy kwiat narodu, wymordowano nam cała inteligencję. Musieliśmy czekać, aż wyrośnie nam jej nowe pokolenie.
 

- Bardzo podobną do Birkuta postacią był z pochodzenia tomaszowianin Lechosław Goździk.

 

- To prawda. Z tego, co wiem to ten człowiek niedawno zmarł. Ja go nie znałem. Do Tomaszowa przyjechałem dopiero w latach 70-tych. Są ludzie, którzy go pamiętają (o L. Goździku czytaj tutaj).
 

- No właśnie, jak to się stało?
 

- Przyjechałem tu za dziewczyną. Studiowałem w Łodzi a pochodzę z okolic Radomia. Mój ojciec był kolejarzem. Miałem 4-kę rodzeństwa. Również jesteśmy przykładem takiej drogi. Wszyscy skończyliśmy studia. Chyba dzisiaj nie byłoby to możliwe. Tamta Polska dawała takie szanse.

 


Przodownik pracy - tytuł przyznawany w okresie PRL pracownikom znacznie przekraczającym normy przewidziane do wykonania. Początkowo pojęcie to przede wszystkim dotyczyło pracowników fizycznych, później je znacznie rozszerzono i taki tytuł mógł otrzymać inżynier często zgłaszający wnioski racjonalizatorskie (przodownik racjonalizacji), rolnik wprowadzający jako pierwszy w okolicy mechanizację i stawiający na produkcję wielkotowarową (przodownik mechanizacji). Indywidualne współzawodnictwo pracy szybko rozciągnięto na poszczególne brygady i zmiany w jednym zakładzie, w obrębie jednostek terytorialnych a nawet całego kraju. Aby można było porównywać osiągnięcia operowano procentami normy. Po październiku 1956 r. przodownictwo pracy przestano nadmiernie eksponować, chociaż w poszczególnych zakładach zawsze odgrywało ważną rolę chociażby jako wskaźnik wydajności i zaangażowania. Wprowadzając współzawodnictwo pracy oraz tytuły przodowników wzorowano się na radzieckich doświadczeniach. Tam odpowiednikiem naszego przodownika pracy był Stachanowiec i tym terminem początkowo posługiwano się także w Polsce.



- Drugim z filmów jest "Ewa chce spać". Mimo niezłych dialogów Jeremiego Przybory, dosyć naiwna komedyjka. 
 

- I to właśnie chyba jest najmocniejszą stroną tego filmu. Taki, surrealizm polski.

 

- Faktycznie. Sceneria niezwykle przypominająca nasze miasto. Obdrapane ściany, sypiące się tynki. Obszar rewitalizacji. Smutno i ponuro.


- Może dlatego, że reżyser wychował się w Tomaszowie, chociaż film był kręcony w Łodzi. Ale nie należy zapominać o znakomitych rolach i to nie tylko Kwiatkowskiej i Mikulskiego ale choćby Romana Kłosowskiego.

 

- Tadeusz Chmielewski, to jedna z wielu wybitnych osób, które pochodzą z naszego miasta. W 2005 roku został honorowym obywatelem Tomaszowa. Czy nie ma pan wrażenia, że zbyt mało wykorzystujemy naszych sławnych „ziomków” do promocji miasta?

 

- To prawda wspólnie z prezydentem Kuklińskim wręczaliśmy szablę panu Tadeuszowi Chmielewskiemu. Filmowców związanych z miastem i jego okolicami mamy więcej. Jan Jakub Kolski, Czesław Petelski czy bracia Pazurowie. Poza aktorami i filmowcami, z Tomaszowa pochodzi wielu wybitnych sportowców, Wanda Panfil czy Edward Skorek.

 

- Niedawno wydaliście, jako Urząd Miasta film o „Fabrycznym Tomaszowie”. Pomysł uważamy, że był bardzo dobry, tyle że narracja pozostawia wiele do życzenia. Czy nie lepiej było wydać kilka tysięcy więcej i zatrudnić np. Cezarego Pazurę, który ma charakterystyczny i rozpoznawalny w całej Polsce głos?
 

 

- Nie wiem dokładnie, kto i w jaki sposób realizował ten film (czyt. Spacer po fabrycznym tomaszowie)  ale mogły tutaj odgrywać istotną rolę względy finansowe. Chociaż, gdyby z nim porozmawiać, to kto wie.

 

- Tych znanych i wybitnych Tomaszowian trudno znaleźć nawet na oficjalnej stronie internetowej Urzędu Miasta.

 

- Promocja miasta, honorowanie zasłużonych i wiele innych przedsięwzięć  jest mało usystematyzowanych. Są one raczej spontaniczne i przypadkowe. Wynika to z faktu, że nasze miasto jest szczególnie niestabilne pod względem zarządzania. Nie zdarzyło się, by jakaś ekipa, czy prezydent rządzili w mieście dwie kadencje. Przychodzi prezydent, coś rozpoczyna i odchodzi, wiele jego pomysłów jest do końca nie zrealizowanych.


Nagrody dla filmu Ewa chce spać:
• 1959 - Mar del Plata (MFF) nagroda dla najlepszego filmu
• 1958 - San Sebastian (MFF) Złota Muszla
• 1958 - San Sebastian (MFF) nagroda Związku Scenarzystów Hiszpańskich za scenariusz



- Zaskoczył mnie wybór filmu Milosa Formana. Dlaczego właśnie Hair? Spodziewałbym się czegoś innego, chociażby  Lotu nad kukułczym gniazdem.
 

- Musical Hair powstał w czasach, kiedy ja dorastałem. Słuchaliśmy Radia Luxemburg, więc muzyka i zjawisko „dzieci kwiatów” były nam znane. Zresztą nie tylko z radia ale również z płyt, które przemycane były z  zagranicy.


-  Tomasz Kumek nosił długie włosy?


- Bardzo długie, no i broda, którą mam od ‘74 roku.


- Hair to film, który zmienił również moje życie. Był on zresztą dosyć specyficzny i nie bez powodu prl-owska cenzura dopuściła go na ekrany kin.

 

- To oczywiste, że nie z powodu zjawiska społecznego, jakim była kontrkultura i ruch hippisowski.

 

- Tak, miał to być obraz amerykańskiego imperializmu.

 

- Otóż to. Antywojenna wymowa filmu była tutaj niezwykle istotna. Wątek, głównego bohatera, który leci zamiast swojego przyjaciela do Wietnamu jest bardzo piękny ale miał drugorzędne znaczenie.

 

- Do tego wszystkiego wątek „zepsutego zachodu”, gdzie młodzież zażywa i gloryfikuje narkotyki. Jakaś ulubiona scena?

 

- Końcowa scena z lotniska, z doskonałą zresztą muzyką w tle, która kończy się przed Białym Domem. Zawsze polecałem ten film młodzieży. Prowadząc DKF puszczałem go chyba ze trzy razy. Do dzisiaj często zdarza mi się słuchać muzyki ze ścieżki dźwiękowej. Muszę się pochwalić, że kilka lat temu pojechałem do Teatru Muzycznego w Gdyni, na sceniczną wersję musicalu. Zrobiła na mnie również bardzo dobre wrażenie. Co ciekawe publiczność, jakby współuczestniczyła w spektaklu. Naprawdę było to wyjątkowe…

 

- Hipisowski spektakl.


Pierwsi hippisi w Polsce pojawili się już w 1967 roku, zaraz po przedrukach artykułów o nowym ruchu z zachodniej prasy w tygodniku "Forum". Początkowo władze komunistyczne widziały rewoltę młodzieży na Zachodzie jako przejaw upadku kapitalizmu. Podczas gdy na Zachodzie hippisi występowali przeciwko władzy konsumpcji i pieniądza, w Polsce sprzeciw skierowany był przeciwko tyranii ideologicznej. Po 1968 hippisami zaczęła interesować się Milicja Obywatelska, a w prasie zaczęły się ataki propagandowe. Ówczesne gazety ("Radar", "Sztandar Młodych") przedstawiały w artykułach hippisów jako wyrzutków społeczeństwa, leni wpatrzonych w amerykańską modę.



- Przejdźmy teraz do fascynacji westernem. "W samo południe" to klasyka gatunku ale równocześnie film o nieco szerszej wymowie.

 

- Lubię westerny. Przede wszystkim te klasyczne, gdzie jest w sposób jasny wytyczona granica między dobrem a złem. W samo południe, to film o bardzo politycznej wymowie. Powstał on w Stanach w okresie tzw. mccartyzmu. Słynne „polowania na czarownice”, szczególnie w środowiskach artystycznych i filmowych.  Ścigano tych, którzy niby bratali się z komunistami. Okres zimnej wojny.  To dlatego ten film jest szczególny. Np. słynne Rio Bravo mimo, że zrealizowane o wiele sprawniej nie niesie ze sobą takiego ładunku emocjonalnego.

 

- Will Cane ma od samego początku możliwość ucieczki, do której wszyscy, łącznie ze świeżo poślubioną żoną, go namawiają. Jednak coś każe mu wrócić. Głupota, odwaga, poczucie obowiązku czy godność?

 

- To zależy z czyjej perspektywy. Podobnie jak dzisiaj. Czyż nie słyszymy wiele razy: zostaw to, nie ruszaj tego tematu, po co ci to?

 

- Czyli mamy do czynienia z poczuciem obowiązku?

 

- Z poczuciem godności i obowiązku.

 

- Jak, w takim razie,  Tomasz Kumek postrzega własne poczucie obowiązku, za co czuje się odpowiedzialny?


- Jestem wierny swoim zasadom. Uważam, że kręgosłup mam w miarę jednolity. Czasami to przeszkadza a czasami pomaga. To również odpowiedzialność za to co się robi i odpowiedzialność za słowa. Staram się również nie szkodzić innym. Może czasami przez to tracę ale tak zostałem wychowany. Mim życiowym mottem jest, że prezydentem czy kimkolwiek innym się bywa, czlowiekiem się pozostaje.


- Dzisiaj jest pan wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej, poprzednio była to funkcja przewodniczącego. Przyznam, że nie zauważyłem przewodniczącego, jako szeryfa z dwoma rewolwerami.

 

- Wiele osób miało do mnie o to pretensje. Ale czy dla miasta byłoby lepiej, gdybym jeszcze ja, jako przewodniczący rady był skonfliktowany z prezydentem. Myślę, że było jeszcze gorzej. Starałem się łagodzić. Należy szukać kompromisu.

 

- Jak rozumiem nie jest pan typem samotnego bohatera walczącego z systemem.

 

- Myślę, ze nie. Mam swoje zasady ale aż tak daleko bym chyba nie poszedł. Staram się być człowiekiem kompromisu a nie typem samotnego bohatera. Wolałbym chyba posłuchać życzliwych rad.

 

- W grupie można więcej?

 

- Jednostka niewiele znaczy. Może mieć najszczytniejsze cele, projekty, pomysły ale jeśli nie przekona do swoich pomysłów szerszej grupy, to sama niewiele może zrobić.


Maccartyzm - ogólna nazwa na zespół działań politycznych zainicjowanych przez specjalną komisję Senatu USA, Senate Internal Security Subcommittee (Senacki Podkomitet Bezpieczeństwa Wewnętrznego) powstałą 21 grudnia 1950 roku, której przewodniczącym i inicjatorem był senator Patrick McCarran, wspierany bezpośrednio przez prezydenta Harry'ego Trumana, natomiast sekretarzem Joseph Raymond McCarthy, od którego nazwiska pochodzi nazwa tego ruchu. Termin ten został po raz pierwszy użyty przez satyryka Herberta Blocka z Washington Post, 29 marca 1950 r. Innymi ważnymi organizacjami maccartyzmu były: House Un-American Activities Committee (Komisja Izby Reprezentantów do Badania Działalności Antyamerykańskiej) oraz Senate Permanent Subcommittee on Investigations (Stała Senacka Podkomisja Śledcza).
Pierwotnie, celem powołania komisji było przeciwstawienie się infiltracji instytucji rządowych przez członków Komunistycznej Partii Stanów Zjednoczonych oraz agentów NKWD. Działania te jednak szybko wymknęły się spod kontroli i zostały rozszerzone przez grupę senatorów skupionych wokół McCarthy'ego na inwigilację wszelkich środowisk opiniotwórczych - aktorów, reżyserów, dziennikarzy, naukowców.



- Na koniec zostawiłem najcięższy z filmów, "Czyż nie dobija się koni" Sydneya Pollacka. Smutni ludzie, smutna historia i smutne czasy o jakich opowiada.  Momentami brutalny ale i wyrazisty w wymowie.

 

- Ten film wymieniłem ze względu na Jane Fondę. Jest w nim znakomita.

 

- Najlepiej i najwięcej zarabia się na nieszczęściu ludzkim, taka jest wymowa filmu.


- To jest film, który gloryfikuje wyzysk, brutalny. Ja porównałbym go do dzisiejszych programów typu reality show. Bardzo plastyczny obraz dramatu ludzkiego.

 

- Mnie najbardziej poruszyły obydwie sceny „wyścigów”. Szczególnie ta druga, gdy Jane Fonda niesie na plecach już martwego partnera a obok biegnie dziewczyna w zaawansowanej ciąży. Do tego wszystkiego wciąż widoczny, błyszczący napis 1500, określający kwotę głównej nagrody.

 

-   To przypomina coś, co dzisiaj często nazywa się „wyścigiem szczurów”, gdzie wielu młodych ludzi, nierzadko na różnego rodzaju „dopalaczach” za wszelką cenę stara się odnieść sukces. Kosztem ogromnego poświęcenia dąży do celu, który ostatecznie okazuje się nie wart wysiłku w niego włożonego. Następuje wypalenie. Nawet nie potrafią cieszyć się z tego, co osiągnęli.

 

- I chocholi taniec. Czyż nie dobija się koni musi przywoływać skojarzenia z dzisiejszym kryzysem finansowym.

 

- Nie zagłębiam się za bardzo w te sprawy ekonomiczne. Niestety kapitalizm jest ustrojem, który nie umie sobie poradzić z powracającymi co jakiś czas kryzysami. Z drugiej jednak strony chyba nie ma systemu, który by to potrafił.

 

- Dziękuję za rozmowę
 

 

Z wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej Tomaszem Kumkiem rozmawiał Mariusz Strzępek. 


Nie jestem typem samotnego bohatera

Nie jestem typem samotnego bohatera

Nie jestem typem samotnego bohatera

Nie jestem typem samotnego bohatera

Nie jestem typem samotnego bohatera

Nie jestem typem samotnego bohatera

Nie jestem typem samotnego bohatera

Nie jestem typem samotnego bohatera

Nie jestem typem samotnego bohatera

Nie jestem typem samotnego bohatera


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kiki 14.11.2008 17:40
Taaaa...taka cwaniara z ciebie?.... To dlaczego na polskich filmach pokazują losy obrońców Ojczyzny z września 39 roku i ich powojenną udrękę i poniżenie przez czerwoną bandę,tylko za to,że walczyli na zachodzie,byli w AK,NSZ,WIN,BCH. Nawet rent i emerytur nie mają,bo banda czerwonych złodzieji okradła Ich ze wszystkiego co ludzkie,a nawet i z prawa do pracy niby w "wolnej demokratycznej Polsce". Do szkoły towarzyszko po wiedzę i nauki.!!!

tomaszowianka 14.11.2008 15:44
Kiki,cóż za bełkot!!Trzeba czytać to,co się napisało a nie pisać dla samego pisania.Do szkoły było chyba pod górkę.Więcej szacunku do kobiet,nawet bezrobotnych!

kiki 13.11.2008 17:55
ale ciemna baba ta bezrobotna... a ileż to chciało pracować rzetelnych,wykształconych,odda nych Polsce synów i cór patriotycznie wzorcem. A ta cholerna zaraza i jej szpicle czerwoni co dla Nich uczynili?....- pozbawili wszystkiego...nawet pracy.!!! Kumkać to sobie możecie towarzyszko do kumkowej czerwonej braci,chociaz ponoć kumkają te zielone do biało-czarnej bocianiej braci.

antykum 13.11.2008 17:36
@ 43 Proszę pójść do p. Kumka jest wice -przew.Rady Miasta, też odpowiada za zatrudnienie i miejsca pracy.

bezrobotna 13.11.2008 15:49
Za prezydentury T.Kumka miałam pracę,teraz zakłady polikwidowane,miasto staje się coraz uboższe.

bezrobotna 13.11.2008 15:02
Za prezydentury T.Kumka miałam pracę,teraz zakłady polikwidowane,miasto staje się coraz uboższe.

Gabriel 13.11.2008 13:01
Artykuł przeczytałem uważnie oraz dotychczasowe komentarze. Stwierdzam, że nie rozumiecie tego co czytacie!!! P.S dla osób spod dzisiejszej demokracji "CHCIELIŚCIE AMERYKI MACIE KANADĘ"

kinoman 09.11.2008 14:08
@ 40 A ty obrońco "bochatera przez ch", dlaczego nie piszesz o filmach, ni widziałeś ich?

dziecię Neo 09.11.2008 12:36
Ale trujecie gościowi. Artykuł jest spoza polityki, a może i szkoda, niemniej wartałoby pisać o yreści, o filmach, chyba, że nikt z Was ich nie widział?

kubal 09.11.2008 08:48
I niech tak zostanie sam dał sie sprowokować- bohater tak ma.

miau 05.11.2008 16:30
Czy ten pan nie działał na WUML - Wieczorowy Uniwersytet Marksizmu- Leninizmu (kuźnia lewych kadr)?

kiki 05.11.2008 05:12
@ al...tak,charakterystyczny typ homosovietikus.! Na fotce aparycja ten typ uwidacznia.

al 04.11.2008 22:15
Ten pan nie jest bohaterem, a typem.

212 04.11.2008 16:07
Oj bardzo żałosne sam pracował na wizerunek latami, nie tylko tow..........................?

ot tak 03.11.2008 08:12
Przez taki typ człowieka SLD się jeszcze długo nie podniesie z politycznych kolan. No i właściwie bardzo dobrze.

Opinie
Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów ZUS: od stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią Od 1 stycznia 2025 r. będzie można składać wnioski o rentę wdowią. Przeznaczona jest dla wdów i wdowców mających prawo do co najmniej dwóch świadczeń emerytalno-rentowych, z których jedno to renta rodzinna po zmarłym małżonku – poinformowała ZUS.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:27ZUS: od stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią
Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Święty Mikołaj zarobi nawet do 250 zł na godzinę Najbardziej opłacalnym zawodem w świątecznym okresie jest Święty Mikołaj, który może zarobić od 31 do 250 zł na godzinę - informuje Personnel Service, który zbadał zarobki w świątecznych zawodach. Mikołaje zarobią więcej na imprezach firmowych, mniej - w galeriach handlowych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:31Święty Mikołaj zarobi nawet do 250 zł na godzinę
Reklama
Reklama
„Idź pod prąd” „Idź pod prąd” 21 listopada, widzowie cyklu Kultura Dostępna będą mogli natomiast obejrzeć polski film „Idź pod prąd” przedstawiający historię zespołu KSU, który przez dekady tworzył muzykę wyrażającą bunt i niezależność. Druga połowa lat 70. XX wieku. Kilku nastolatków z Ustrzyk Dolnych, na czele z charyzmatycznym i niezdyscyplinowanym uczniem ustrzyckiej zawodówki, Siczką, postanowiło zostać punkami i grać punk rocka. Druga połowa lat 70. XX wieku. Kilku nastolatków z Ustrzyk Dolnych, na czele z charyzmatycznym i niezdyscyplinowanym uczniem ustrzyckiej zawodówki, Siczką, postanowiło zostać punkami i grać punk rocka. Zainspirowali się usłyszanym w zagranicznej radiostacji zespołem Sex Pistols i nową kulturą „punk”. Na początek wysyłają do Radia Wolna Europa list z prośbą o więcej „muzyki wolnych ludzi” na antenie. Ku ich zdumieniu list zostaje odczytany w audycji na żywo, a stacja zaczyna emitować cotygodniowy program dotyczący muzyki punk. Oczywiście ani Siczka, ani reszta chłopców nie ma pojęcia o tym, jak wielką rzecz zapoczątkuje ta skromna audycja i jak wielkie, mroczne moce wyruszą przeciwko nim! List odczytany w Wolnej Europie został zauważony przez przedstawicieli PRL-owskiego aparatu represji. Oficer SB, Jerzy Majak przesłuchując Siczkę jasno daje do zrozumienia, że Ustrzyki Dolne to nie Londyn i na terenie jego gminy żadnego „punka” nie będzie.Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna.Data rozpoczęcia wydarzenia: 21.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Fantastyczne kontynuacje światowych hitów: „Paddington w Peru” i „Gladiator 2” już w ten piątek zagoszczą na ekranach kin w całej Polsce! Ponadto na widzów Heliosa czekają świąteczne produkcje jak „Listy do M. Pożegnania i powroty” oraz „Czerwona jedynka”, a także popularne seanse specjalne! Jesienne wieczory to idealny moment, by w towarzystwie rodziny i przyjaciół zanurzyć się w filmowych emocjach, które pozostaną w pamięci na długo.Kultowy miś w czerwonej czapce i niebieskim płaszczyku powraca na wielkie ekrany w animacji „Paddington w Peru”! Paddington wraz ze swoją rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic. Przed nimi podróż życia, która poprowadzi ich od amazońskiej dżungli aż po górskie szczyty Peru!Poza uroczym Paddingtonem, w repertuarze kin sieci Helios znajdzie się także druga odsłona epickiej sagi o władzy, intrygach i zemście – „Gladiator 2”, w reżyserii Ridley’a Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Wielbiciele świątecznego klimatu powinni zarezerwować sobie czas na seans filmu „Listy do M. Pożegnania i powroty”. Mel rozwija własną mikołajową firmę, lecz nie bez kłopotów. Karina i Szczepan pragną spędzić spokojne Święta, jednak dołączają do nich niespodziewani goście. Synek Mikołaja, Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… W obsadzie znalazła się plejada gwiazd, takich jak: Tomasz Karolak, Agnieszka Dygant czy Piotr Adamczyk, jak również powracający po latach do serii Maciej Stuhr oraz Roma Gąsiorowska.Helios poleca także świąteczną komedię „Czerwona jedynka”, w której Święty Mikołaj niespodziewanie znika z Bieguna Północnego. Miejscowy szef ochrony, agent E.L.F. rozpoczyna poszukiwania, jednak musi zaangażować do nich doświadczonego tropiciela. Ten drugi cieszy się jednak złą sławą łowcy nagród, a ich współpraca nie należy do najłatwiejszych… Tradycyjnie, poza regularnym repertuarem sieć zaprasza kinomanów na liczne projekty specjalne. W niedzielę, 17 listopada, o godz. 10:30, w kinach Helios zagoszczą Filmowe Poranki z konkursami, a mali widzowie będą mogli zobaczyć najnowszy zestaw odcinków pozytywnej bajki „Baranek Shaun”. Na dzieci, poza porcją filmowych emocji, czekają konkursy i niespodzianki przed seansem. 18 listopada, w ramach projektu Kino Konesera, w wybranych kinach wyświetlony zostanie norweski dramat „Armand”, w którym drobny szkolny incydent między dwoma chłopcami rozpala konflikt między rodzicami i nauczycielami. Dochodzi do eskalacji problemu, gdzie prawda miesza się z kłamstwem...ss 21 listopada, widzowie cyklu Kultura Dostępna będą mogli natomiast obejrzeć polski film „Idź pod prąd” przedstawiający historię zespołu KSU, który przez dekady tworzył muzykę wyrażającą bunt i niezależność. Druga połowa lat 70. XX wieku. Kilku nastolatków z Ustrzyk Dolnych, na czele z charyzmatycznym i niezdyscyplinowanym uczniem ustrzyckiej zawodówki, Siczką, postanowiło zostać punkami i grać punk rocka.Bilety na jesienne seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach unikalnej oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 15.11.2024
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: TMTreść komentarza: Ty taki znawca wszystkiego powinieneś wiedzieć że układ był prosty Witczak zostanie posłem a Witko prezydentem czy to ci się podoba czy nie.W innym przypadku niestety ale Witko skonfliktowany z Wegrzynowskim nie zostałby prezydentem.Źródło komentarza: Fakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?Autor komentarza: UjazdTreść komentarza: Niektórych urzędników, kolesiów zatrudnionych aby siali propagandę czeka kasa w Biedronce!oj nie mogę się tego doczekać jak ci fachowcy bez parasola ochronnego będą funkcjonować:)zegar tyka tyk tyk;)Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanieAutor komentarza: NDWTreść komentarza: W Ujeździe trwa wojna od 2010 roku, kiedy to obecny Pan Burmistrz został radnym, obecnie Pan Burmistrz jest beneficjentem działań rozpoczętych przez Panów Wójtow Korzeniowskiego i Goździka za kadencji, których do Gminy Ujazd zawitały takie firmy jak Kreisel, Eurobox, Euroglas i jeszcze kilka mniejszych. Czas pokaże w jakim stanie Pan Pawlak zostawi Gminę Ujazd, a ten moment zbliża się bardzo szybko.Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanieAutor komentarza: hipokrytaTreść komentarza: Warto zweryfikować ile czasu w dn.24 grudnia br. p.Domański będzie siedział w pracy.Źródło komentarza: Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld złAutor komentarza: bejcTreść komentarza: Kiedyś molestowała nas swoimi złotymi myślami" kiki" a teraz ten upi "aj.upa"Źródło komentarza: Hołownia: pierwszego dnia prezydentury zwołałbym RBN i powołał Radę GospodarcząAutor komentarza: P O TTreść komentarza: Koniec świata, najwiekszy hejter ,podrzgacz w gminie Ujazd oskarża innych w czym jest mistrzem świata;)naprawdę niesamowite;)Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanie
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 337 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 337 Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 337 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 3 w kolorze buk.Łóżko PB 337 jest szczególnym łóżkiem do opieki długoterminowej, które w przeciwieństwie do klasycznych łóżek posiada możliwość opuszczenia krawędzi leża do poziomu ok. 23 cm. Niskie, dolne położenie leża ułatwia dostęp osobom z problemami z koordynacją ruchową i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta nawet przy opuszczonych barierkach bocznych.Więcej informacjiKolory standardowe: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 23 cm od podłogi4. Solidne koło z hamulcem2. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Leże z regulacją twardości6. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu OPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 23 do 63 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:219 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 7 cmCiężar całkowity:101,4 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-337 [PDF]
Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientówWygodna pozycja siedzącaOchrona przed napięciami mięśniowymiOdciążenie kręgosłupaSeat Comfort to idealne rozwiązanie dla osób szukających komfortu i prawidłowego ułożenia ciała podczas siedzenia. Dostosowująca się do ciężaru użytkownika pianka z pamięcią kształtu umożliwia właściwą pozycję i równomierne rozłożenie ciężaru ciała. Dzięki temu odciążony jest kręgosłup, co niweluje odczucie zmęczenia podczas czynności wykonywanych na siedząco. W zajęciu prawidłowej pozycji pomagają dodatkowe wyprofilowania pod uda.Poduszka uniwersalna ze względu na swoją elastyczność i możliwość dopasowania do miejsca, w którym jest stosowana. Idealna do wykorzystania w domu, pracy, samochodzie lub na wózku inwalidzkim. Spód wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu poduszka nie przesuwa się i w przeciwieństwie do innych tego typu wyrobów, doskonale działa ze śliskimi powierzchniami (np. metal, tworzywo sztuczne).Wskazania: Profilaktyka w powstawaniu odleżyn, przeciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, wymuszona długotrwała pozycja siedząca.Przeciwwskazania: Nie stwierdzonoKonserwacja: Pianka z pamięcią kształtu nie nadaje się do prania. Pokrowiec zewnętrzny jest zdejmowalny i może być prany w temperaturze do 30°C/ 86°F. Ze względu na sposób transportu, poduszka po wyjęciu z opakowania może mieć "zapach fabryczny". Aby zniknął, przed pierwszym użyciem, wystarczy przewietrzyć poduszkę.Skład:Poduszka: 100% PUPoszewka (góra i boki): 93% poliester, 7% spandex, z uchwytem z bokuPoszewka (spód): 100% poliester z kropkami antypoślizgowymiWymiary: 45X 37X9cmGęstość: 45kg/m3
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama