Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 15:25
Reklama
Reklama Odnawialne źródła Energii

Radny czy nie radny... oto jest pytanie

Czy i kiedy wygasł mandat radnego Pawłowskiego? Niewiedza, czy próba zatajenia i „omijania” problemu? Kto i co próbuje ukryć? Dlaczego Rada Miejska od kilku miesięcy nie jest w stanie podjąć stosunkowo prostej uchwały? Czy radni stoją ponad prawem? Tydzień zajęły nam poszukiwania odpowiedzi na te m.in. pytania.

Lege Artis

 

Celem reformy Samorządu Terytorialnego przeprowadzonej w latach 90-tych XX wieku była decentralizacja Państwa, oddanie możliwości zarządzania i decydowania o wielu sprawach na szczeblu lokalnym.
 
 

By gminy mogły w sposób skuteczny wykonywać swoje zadania należało je wyposażyć w odpowiednie zasoby majątkowe. Przeprowadzono tzw. komunalizację, czyli przekazano gminom zasoby nieruchomości znajdujące się na ich terenie z możliwością pobierania z nich pożytków, wprowadzono także podatki i opłaty o charakterze lokalnym, jak podatek od nieruchomości.

 

Przede wszystkim dano również lokalnym wspólnotom prawo wybierania swoich przedstawicieli do władz lokalnych w wolnych i bezpośrednich wyborach.

 

Twórcy systemu, jak chociażby prof. Michał Kulesza mieli świadomość, że znajdzie się wiele osób, które zechcą wykorzystywać pozycję radnego, czy członka organu zarządzającego do „żerowania” na majątku należącym do samorządu. Czas pokazał, że mieli rację. Pojawiły się setki przykładów, często niezgodnego z prawem wykorzystywania sprawowanej funkcji. Prokuratury w całym kraju prowadziły już setki podobnych do siebie postępowań.

 

Aby uniknąć powszechnej patologii ustawodawcy wprowadzili zarówno w ordynacji wyborczej, jak i w ustawach „samorządowych szereg zapisów tzw. „antykorupcyjnych”.

 

Jednym z nich jest art. 24f ustawy o samorządzie gminnym mówiący, że „Radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności”.

 

Orzecznictwo sądów w sprawach wynikających z niezastosowania się do powyższego przepisu wskazuje w sposób jednoznaczny, że cytowany artykuł zawiera bezwzględny zakaz prowadzenia i zarządzania przez radnych działalnością gospodarczą. Nie ma znaczenia, czy radny czyni to społecznie, czy odpłatnie.

 

Większość radnych oczywiście nie zadaje sobie trudu by przeczytać ustawy samorządowe w całości. Co gorsza nie znają nawet przepisów, które w sposób bezpośredni ich dotyczą. Jeśli już znają to z kolei zdarza się, że błędnie (oczywiście tak jak im pasuje) je interpretują.

 

W art. 24f ustawy o samorządzie gminnym widzą najczęściej tylko działalność gospodarczą prowadzoną w ramach przedsiębiorstwa i uważają, że przepis nie dotyczy stowarzyszeń, w których organach zarządzających zasiadają. O tym jak bardzo się mylą przekonał się niedawno radny - Przewodniczący Rady Miasta Piotrkowa Marian Błaszczyński.

 

Casus Błaszczyńskiego

 

We wrześniu br. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił kasacje od wyroku Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego złożone przez samego zainteresowanego ale i przez Radę Miejską w Piotrkowie Trybunalskim. Wyrok WSA z kolei utrzymywał w mocy decyzję wojewody łódzkiego dotyczącą wygaszenia mandatu radnego. Tym samym radny Błaszczyński przestał ostatecznie być radnym i został Marianem B.
 
Dlaczego wygaszono radnemu mandat? Mówiąc najprościej powodem było równoczesne sprawowanie przez niego funkcji wiceprezesa Klubu Sportowego Kiper, który dzierżawi lokale oraz obiekty należące do miasta a zarządzane przez tamtejszy OSiR.

 

Radny nie chciał jednak oddać mandatu dobrowolnie i bez walki. Być może miał na to wpływ fakt, że był on również przewodniczącym rady miejskiej w Piotrkowie. W działaniach przewodniczącego wspierali również inni radni. Uchwały, którą zobowiązani byli podjąć nie podjęli i konieczna okazała się interwencja wojewody.

 

Wezwał on Radę do usunięcia w terminie 30 naruszenia prawa, poprzez wygaszenie mandatu radnego-przewodniczącego Mariana Błaszczyńskiego.

 

Piotrkowscy radni zdecydowali jednak, że mandatu nie wygaszą. Przegłosowano stosowną uchwałę i stosunkiem głosów 13-10 odrzucono w całości jej treść.

 

Koniecznym więc okazało się wydanie przez wojewodę zarządzenia zastępczego w tej sprawie.

 

Jak pisaliśmy na wstępie zostało ono zaskarżone. Jednak sądy obydwu instancji utrzymały decyzję wojewody w mocy.

 

Co ciekawe, zarówno WSA, jak i NSA w swoich uzasadnieniach wskazały, że mandat radnego wygasł z mocy prawa w terminie 3 miesięcy od daty zaistnienia przyczyny jego wygaśnięcia a wymóg podjęcia uchwały ma jedynie charakter deklaratoryjny, czyli potwierdzający oczywisty fakt.

 

Sprawa ma również drugie dno. Były radny Rady Miejskiej Piotrkowa był obowiązany w swoim oświadczeniu majątkowym wykazać również członkowstwo w organie zarządzającym Klubu. Ponieważ tego nie uczynił piotrkowska prokuratura postawiła mu dodatkowo zarzut poświadczenia nieprawdy.

 

Na naszym podwórku

 

Wydaje się, że w podobnej jak w Piotrkowie Trybunalskim sytuacji jest również kilku radnych w  Tomaszowie. Co najmniej dwoje lub troje rajców rady miejskiej jest członkami organów zarządzających w Stowarzyszeniach pracujących na majątku gminy.
 

Należą do nich Krystyna Wilk – prezes stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku i przede wszystkim Wiesław Pawłowski – prezes klubu Sportowego Lechia 1923.

 

W zdecydowanie najtrudniejszej sytuacji wydaje się być Wiesław Pawłowski, prominentny polityk PiS w naszym mieście i jeden ze współwłaścicieli Filców Technicznych. Ponad półtora roku temu został wybrany prezesem Stowarzyszenia LECHIA 1923.

 

Klub jest zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym pod numerem 0000246318. Wpis obejmuje zarówno rejestr stowarzyszeń jak i przedsiębiorców. Został on dokonany 5 grudnia 2005 roku. Z wypisu z KRS wynika więc jednoznacznie, że Lechia jest również przedsiębiorcą z prawem prowadzenia działalności gospodarczej. Potwierdza to również numer REGON oraz nadany numer identyfikacji podatkowej.

 

Formalny warunek prowadzenia działalności gospodarczej został więc w tym przypadku spełniony. Otwartym pozostaje pytanie, czy działalność ta jest w sposób faktyczny wykonywana.

 

Zapytaliśmy o źródła przychodów Lechii, Mariana Gajewskiego, pełniącego funkcję dyrektora. Dowiedzieliśmy się, że głównym źródłem są dotacje, składki członkowskie oraz wpływy od sponsorów, związane z reklamą. Klub uzyskuje również przychody z tytułu tablic reklamowych umieszczonych na terenie OSiR przy ul. Nowowiejskiej.

 

- Podpisanie umowy o sponsoring przez Stowarzyszenie łączącej w sobie elementy finansowania jednego podmiotu oraz reklamowania drugiego, w świetle prawa podatkowego jest niczym innym, jak świadczeniem usługi reklamy przez ten podmiot, mówiąc wprost jest to działalność o charakterze gospodarczym, która powinna być między stronami rozliczana na podstawie faktury – mówi właściciel jednego z tomaszowskich biur rachunkowych. – Taka jest moja opinia, natomiast o oficjalną interpretację przepisu należałoby wystąpić do Urzędu Skarbowego – zastrzega.

 

By jednak można było mówić o wygaśnięciu mandatu radnego w tym przypadku Klub musiałby w swojej działalności korzystać z majątku należącego do miasta na podstawie konkretnego tytułu prawnego, jakim jest umowa najmu lub dzierżawy.

 

Podpisanie takiej umowy potwierdza dyrektor OSiR, Bogdan Smolarek Klub ma podpisaną z nami umowę najmu pomieszczeń biurowych oraz stadionu. Płaci nam stawki wynikające z cennika.

 

Z konieczności najmu obiektów Lechii jest niezadowolony jej dyrektor. Dla klubu stanowi to niemały koszt rzędu kilku tysięcy złotych.

 

Jak widać sytuacja w Tomaszowie przypomina przypadek z Piotrkowa Trybunalskiego.

 

O opinię w sprawie zapytaliśmy prezydenta Rafała Zagozdona – Nie chcę wypowiadać się na ten temat. Sprawa wygaśnięcia mandatu radnego, to problem przede wszystkim Rady Miejskiej.

 

Przewodniczący Rady Miejskiej Zenon Łaski uważa, że ma on ograniczone możliwości, szczególnie, gdy radny nie wykazuje działalności w oświadczeniu majątkowym. Problem jednak go nie zaskakuje – Rozmawialiśmy z radnymi na ten temat ale nikt nie znalazł i nie wskazał dowodów, że prowadzona jest działalność gospodarcza na majątku gminy. Jako rada nie mamy możliwości skontrolowania przepływów finansowych żadnego stowarzyszenia.

 

Taką możliwość ma oczywiście Urząd Kontroli Skarbowej. Jednak, by prezydium rady wystąpiło o opinię w tej konkretnej sprawie musi wpłynąć jakieś pismo od mieszkańca miasta lub osoby, która się pod nim podpisze z imienia i nazwiska. Wtedy, jak zapewnia przewodniczący Łaski zostaną podjęte niezwłoczne działania – Przepisy są tutaj jednoznaczne. 
 
 

Z radnym Pawłowskim byliśmy umówieni dzisiaj w południe, niestety zajęcia nie pozwoliły mu spotkać się z nami.

 

My sprawy oczywiście nie przesądzamy. Trudno nam się jednak zgodzić z faktem, że radni mając konkretne podejrzenia naruszenia obowiązującego prawa, ze swoją reakcją czekają na pismo od mieszkańca miasta


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
... 28.10.2008 09:57
Kukliński został w 2002 roku Prezydentem z ramienia CHPO - Chrześcijańskie Prozumienie Obywatelskie.

69 13.10.2008 09:41
a przecież Kukliński został prezydentem z PO-to nie powinni kolesie go poniewierać

kardiochirurg 13.10.2008 09:39
Ludzie nie ma lipy i nie ma się z czego smiać.W tomaszowie odbywa się najdroższa transplantacja serca na świecie.4 lata po 12tys.-obliczcie sami.

urzędnik 13.10.2008 09:36
Kukliński sam sobie winien-oddał komuchom starostwo,a oni się tylko umocnili,w UM pozatrudniał też niewiadomo kogo i z jakiej bajki-jego nie ma a ci "jego"pracują do tej pory i ładnie się ułożyli.Ciekawe kto mu tak dobrze doradzał-czy zastępcy,czy ten mały czarny z wąsami

:) 13.10.2008 08:54
Komorowski pochodzi z UW.

Wyborca 13.10.2008 00:02
Do i tyle - nazywanie RS AWS lub związkowców narodowymi socjalistami - to jest dopiero śmieszne. Większość wysoko dziś postawionych polityków PO wywodzi się z RS AWS. Na przykład Marszałek Komorowski = narodowy socjalista - dobry kawał! Trzeba to rozpowszechnić - sam Marszałek by się uśmiał...

i tyle 12.10.2008 22:00
Do wyborcy - nie przekręcej moich słów. Narodowy socjalista to tylko odmiana socjalisty i nie ma, a wręcz nie powinno to miec wiele wspólnego z tym jak NSDAP i jej kanclerz pokierowali Niemcami od 1933r wzwyż. Poseł Kukliński był posłem AWS, a potem szefem lokalnej partii Ruch SPołeczny AWS - zawsze więc miał lewicowo, związkowe zapatrywania gospodarcze i jakieś tam hrześcijansko-narodowe społeczne. Nie mieszaj to tego faszymu bo to całkiem inna sprawa. Ale nie nazywajmy czegoś takiego prawicą, bo to smieszne jest.

21-2 12.10.2008 12:57
Biduli wszyli serce ....... nie jego wina nie mógł tego przewidzieć chciał dobrze.Transplantacja to poważna zabieg,swoje stracił więc oddał Miastu nie swoje szkoda biduli....

Wyborca 12.10.2008 12:33
Do i tyle - no już jesteś blisko by zrobić z byłego prezydenta prawie faszystę - daleko się posuwasz z tym narodowym socjalizmem...

wis 12.10.2008 10:23
Jedno szambo- i tyle.

abu 12.10.2008 10:08
Trafiłeś w 10-tke poczekajmy do wyborow zobaczymy ich miny. Czas już skonczyć z tą parodią .

S 12.10.2008 00:21
Gdybym był z PIS-u napisałbym UKŁAD nie jestem wię piszę: CZERWONA KLIKA

wujek 11.10.2008 09:56
Wszystko fajnie, pogadamy sobie, poczytamy, napiszemy coś - a wszystko zostanie po staremu. Tak wynika to z naszych wpisów. Uklad kolesiow jest nie do ruszenia. Może Oddający Serce nie będzie preziem, ale usiądzie w ławie radnych i łapką nie pomoże tym, którzy będą chcieli odciągnąć od koryta jego kolesi. Adamski i Kumek nadal będą straszyć swoimi osobami, po cichu razem z Barańskim ustawiać siebie i swoich. W moim mniemaniu teraz układ jest idealny - sami swoi, żadnych glosów przeciw, co chcemy to mamy - ale dla miasta to klęska. Może Kukla nie był bohaterem mojej bajki, ale Oddający Serce, zwany też Pan Ślizgacz, przez dwa lata NICZYM jeszcze sie nie wykazał.

kiki 11.10.2008 07:59
Qrde...widzę,że niektórzy mają trudności w rozpoznaniu różnicy "czerwonej zarazy" od "brunatnej zarazy". Jak to było już wiemy. Siarą wytruć jednych i drugich,będzie spokój.!!!

kiki 11.10.2008 07:26
Hi,hi hi hi...ale jaja,klika wilanowska juz dawno z miasta zrobiła drugi "Wilanów". Siara to siara...wszystkich wytruje.!!!

Reklama
Polecane
W trosce o bezpieczeństwo dzieciZlewozmywaki granitowe i stalowe – jak dobrać idealny model do swojej kuchni?Jak jeździmy? Policjanci wiedza najlepiejWytłumaczenie wszystkiegoTragiczny wypadek w Jankowie. Nie żyje 28-letnia kierującaSpotkanie z kandydatem na Prezydenta RP, Sławomirem MentzenemJaki wpływ mają wysokiej jakości wizualizacje na decyzje zakupowe klientów deweloperskich?Darmowe szczepienia i czipowanie w Tomaszowie Mazowieckim!Konsultacje projektu programu współpracy z organizacjami pozarządowymi na 2025 rokDwanaście bramek w pucharowym meczuOdszedł Pułkownik Józef SuchodolskiCeramika Paradyż podczas targów Cersaie w Bolonii
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 20°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 28 km/h

Reklama
Drogowy zabójca nie tylko pijany Drogowy zabójca nie tylko pijany Wiemy już, że kierowca który zabił dwie siostry przechodzące na przejściu dla pieszych przez ulicę Mostową był nie tylko pijany. We krwi mężczyzny wykryto też substancję psychotropowa 4-CMC. Jak informuje tomaszowska prokuratura jest to katynon, substancja podobna strukturalnie do amfetaminy. Jej działanie ma charakter stymulujący. O tym, że kierowca mógł być pod wpływam narkotyków pisali już wcześniej internauci, komentujący zdarzenie. Kierowcy cupry grozi nawet 20 lat więzienia. Tymczasem Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało w ub. piątek na platformie X o pracach nad zmianą prawa w zakresie walki z przestępczością na polskich drogach. Resort przekazał, że "analizie poddane zostaną m.in. pojawiające się w przestrzeni publicznej postulaty zmian przepisów, takie jak wprowadzenie do katalogu przestępstw zabójstwa drogowego". Adwokat Filip Paluszek uważa, że zwiększenie wymiaru kar jest rozwiązaniem zdecydowanie prostszym niż wprowadzenie nowego typu przestępstwa, czyli tzw. zabójstwa drogowego z uwagi na to, że występuje problem w określeniu znamion takiego czynu. Według niego zmiany w prawie są konieczne.Chwalą się czym jeszcze mogą Chwalą się czym jeszcze mogą Kolejne fantastyczne wiadomości przekazuje nam Starosta Mariusz Węgrzynowski. Tym razem ściągnął dziennikarzy (z mediów, które lubi opłacać z publicznych pieniędzy) by poinformować mieszkańców o wydarzeniu jego zdaniem niezwykle ważnym. Otóż zostaną docieplone fundamenty internatu w jednej z podległych powiatowi szkół.
Sesja Rady Powiatu trwa Sesja Rady Powiatu trwa Nikt nie ma wątpliwości, że Marek Kociubiński nie reprezentuje całej Rady Powiatu, a jedynie wąską kilkuosobową grupę radnych Prawa i Sprawiedliwości, w dodatku w sekciarski sposób związaną z Mariuszem Węgrzynowskim. Jego prowadzenie obrad dalekie jest też od profesjonalizmu i podstawowych zasad demokratycznego państwa, w tym wzorców etycznych, określonych chociażby w powiatowym Kodeksie Etyki Radnego. Stąd pojawił się wniosek o jego odwołanie. Na piątek zwołano sesję, by dokonać zmiany Przewodniczącego. Niestety nie można było tego przeprowadzić, ponieważ w obradach nie wzięli udziału radni PiS (którzy kilka dni temu organizowali konferencję prasowa, na której krytykowali zrywanie kworum przez radnych opozycji), dwóch radnych komitetu Wszyscy Razem (Leon Karwat, Piotr Kagankiewicz) oraz Lidia Jackow. Wszystko wskazuje na to, że mimo, że na sali obrad ich nie było, w budynku starostwa jednak przebywali. Oznacza to, że mimo, iż z pozoru Starosta (dzięki przekupionym radnym) ma niedużą większość w Radzie, to głosowań w trybie tajnym nie może być pewien. Wiceprzewodniczący Krzysztof Bisku ogłosił więc przerwę di 1 października, kiedy to sesja ma być kontynuowana. Przeciwko temu rozwiązaniu próbowali protestować prawnicy reprezentujący Starostę. Jednak ich stanowisko, że radni (nie mając kworum) powinni głosować nad wnioskiem o przerwę, było zwyczajnie absurdalne. Powiatowa "zabawa" więc trwa. Marek Kociubiński nie ma odwagi poddać się weryfikacji przez radnych, a Starosta prowadzi "negocjacje", które podatników będą zapewne kosztować kolejne dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy złotych (tak jak ma to miejsce w przypadku zatrudnienia Grzegorza Glimasińskiego).Nasi terytorialsi pomagają przy powodzi Nasi terytorialsi pomagają przy powodzi Żołnierze 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej wspierają działania przeciwpowodziowe w mieście Brzeg Dolny
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: zdzisławTreść komentarza: Czemu nie podajecie, ze zabójca to Jakub S. tylko: "Wiemy już, że kierowca który zabił dwie siostry" - piętnujmy takie zachowanieŹródło komentarza: Drogowy zabójca nie tylko pijanyAutor komentarza: TaxiTreść komentarza: W całym garnizonie w tym jednym dniu zostały ujawnione aż 64 wykroczenia ... to chyba jest żart bo tyle można w naszym mieście wykazać a nawet więcej tylko trzeba się zabrać do pracy a przede wszystkim Straż Miejska która nawet nie reaguje na zakaz skrętu w prawo zaraz za postojem Taxi a tak zawsze są zaparkowane pojazdy zakaz skrętu to zakaz nawet Straż Miejska nie może tam skręcać tak samo jak są trzy wydzielone miejsca dla Straży Miejskiej a parkują tam pojazdy Policji ale chciałem też wspomnieć o zakazu zatrzymywania na ul. POW przy starej Straży Pożarnej nikt nie reaguje na te pojazdy.Źródło komentarza: Jak jeździmy? Policjanci wiedza najlepiejAutor komentarza: marcoTreść komentarza: tłumów chyba nie przewidująŹródło komentarza: Spotkanie z kandydatem na Prezydenta RP, Sławomirem MentzenemAutor komentarza: AniTreść komentarza: Powinien tyrać w kamieniołomach za darmo do końca życia...jego wiek go nie usprawiedliwia. Nie chcę utrzymywać mordercy z moich podatków! Dożywocie to za mało...olbrzymi dramat dla rodzin zamordowanych kobiet. Co to jest 20 lat za odebranie życia dwóch osób, za każdą z nich powinien dostać karę.Źródło komentarza: Drogowy zabójca nie tylko pijanyAutor komentarza: POPiSTreść komentarza: Statystyka mówi, że są to średnio dwie kadencje, są takie badania. Problemy samorządu leżą zupełnie gdzie indziej niż w kwestii kadencyjności. Kadencyjność pociągnęła za sobą jeszcze zakaz kandydowania np. kandydata na wójta, w wyborach do powiatu czy sejmiku, pozostawiając możliwość kandydowania do rady gminy, w której kandyduje się na wójta. Poprzednia ekipa zabroniła wójtom, burmistrzom i prezydentom zasiadać w radach nadzorczych spółek SP i komunalnych, pozostawiając tę możliwość radnym i posłom. Takich różnych dziwnych rozwiązań wprowadzanych ad hoc jest mnóstwo. Z tym, że tak jak napisałem głównym problemem samorządu jest dzisiaj stabilność jego dochodów oraz przeregulowanie, bo z tego samorządu został już tylko rząd. Co więcej jaki sens ma dzisiaj rada gminy w takim kształcie, skoro wójt, burmistrz, prezydent wybierany jest w wyborach bezpośrednich i nierzadko uzyskuje więcej głosów niż w sumie cała rada. A za co tak naprawdę odpowiada dzisiaj radny? Żeby daleko nie szukać popisy mamy na lokalnym podwórku ca. za 3000 zł miesięcznej diety. Ja bym raczej skupił się na innych kwestiach dotyczących samorządu niż kadencyjność, a jeżeli już to czemu nie rozszerzyć jej na posłów, radnych, zarządy powiatu i sejmiku, np. dwie kadencje 6 letnie. Nie ma ludzi niezastąpionych a po 10 czy 12 latach zmiana nikomu nie zaszkodzi ;) rozumiem, że ta, zmiana, czy też dyskusja o tej zmianie robiona jest znowu dla dobra samorządu (jak każda, o której nikt z samorządem nie rozmawia), czy też wieczni posłowie czują oddech konkurencji w postaci wójtów, burmistrzów i prezydentów, którzy chcieliby wystartować w najbliższych wyborach do sejmu?Źródło komentarza: Dwukadencyjność zostanie zniesiona?Autor komentarza: OstrohrabTreść komentarza: Pewnie w wielu miejscach kadencyjność mogłaby spowodować, że ktoś wartościowy i doświadczony byłby pozbawiony możliwości dalszego piastowania urzędu. Analiza statystyczna ilości kadencji pokazałaby na ile projekt kadencyjności lub dekadencyjności ma sens. Niestety w zdecydowanie wielu miejscach, zarówno dużych miastach jak i mniejszych miejscowościach zaskorupiałe układy hamują innowacyjność i rozwój małych ojczyzn. Czasami człowiek "dusi się", bo nie ma do kogo zwrócić się z prośbą o cokolwiek. Do kogo nie pójdzie, to na samej górze jest jakiś układ. Wybory wyborami, a niby-konkursy na stanowiska publiczne to już praca na studium przypadku. Doktryny Neumanna obowiązują wszędzie. Kto nie z Mieciem, tego zmieciem.Źródło komentarza: Dwukadencyjność zostanie zniesiona?
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama