- To rzeczywiście duży problem, z którym staramy się walczyć – mówi Artur Marek Prezes TTBS. – Najgorsze jest to, że mamy ograniczony wpływ na dobór lokatorów i politykę czynszową. Rada Miejska w drodze uchwały określa zasady polityki czynszowej. Na tej podstawie z kolei Prezydent ustala stawki czynszów stosując odpowiednie podwyższenia lub obniżenia w zależności od standardu lokalu mieszkalnego.
Rzeczywiście władze miasta przydzielając mieszkania komunalne kierują się m.in. kryterium tzw. „dochodu przypadającego na członka rodziny”. Skutkuje to tym, że wielu spośród najemców to grupa „podwyższonego ryzyka”. Niskie dochody i w konsekwencji rosnące zadłużenie.
Miasto ma oczywiście obowiązek płacenia odszkodowań TTBS-owi, podobnie jak i innym właścicielom nieruchomości. Dotyczy to jednak jedynie lokatorów w stosunku do których zapadły wyroki eksmisyjne z równoczesnym przyznaniem prawa do lokalu socjalnego.
TTBS radzi sobie jak może i w ostatnim czasie sytuacja się nieco poprawiła.
- Zatrudniamy dwóch windykatorów – stwierdza Prezes Marek. – Dłużnicy są upominani w trybie Ustawy o ochronie praw lokatorów. Gdy to nie przynosi rezultatu wypowiadamy umowy najmu i składamy w sądzie wniosek o eksmisję. Prawda jest taka, że za osoby nieregulujące swoich zobowiązań w jakimś stopniu płacą pozostali lokatorzy.
Napisz komentarz
Komentarze