Rada miejska blisko rok temu wprowadziła uchwałą tzw. opłaty adiacenckie. Nie chcę się w tym miejscu szerzej rozpisywać na temat konstrukcji prawnej tej swego rodzaju „daniny publicznej”. Najkrócej mówiąc są one udziałem w kosztach budowy urządzeń infrastruktury technicznej, jak np. drogi i kanalizacja, który obciąża właścicieli nieruchomości posiadających do nich dostęp.
Osobiście jestem zwolennikiem tych opłat, ponieważ pozwalają one miastu inwestować. O ile w przypadku dróg mamy sytuację dosyć klarowną (właścicielem i zarządcą drogi jest miasto), o tyle w przypadku sieci wodno-kanalizacyjnej już tak nie jest.
Budowa kanalizacji miejskiej finansowana jest przeważnie ze środków pochodzących z budżetu miasta. I tutaj właśnie pojawia się problem, ponieważ miasto przekazuje wybudowane urządzenia spółce wodno-kanalizacyjnej, która nie ma żadnego udziału finansowego w inwestycji w drodze aportu.
Pojawia się amortyzacja, a więc koszt w ujęciu księgowym (moim zdaniem sztuczny), co ma wpływ na wynik finansowy spółki, oscylujący w granicach zera. Spółka ma tylko jedną możliwość poprawy swojego wyniku finansowego. Jest nią podwyżka cen za doprowadzanie wody i odprowadzanie ścieków. Logicznym się więc wydaje, że sieć wodno kanalizacyjną mieszkańcy finansują kilkakrotnie. Poprzez odprowadzane podatki, opłaty adiacenckie a na końcu mają ten koszt wliczony jeszcze w cenę wody i ścieków.
Zdaniem wiceprezydenta Haraśnego, odpowiedzialnego za miejskie inwestycje - rzeczywiście taka sytuacja ma miejsce ale nie jest to działanie niezgodne z prawem. Wszystko jest lege artis. Taki mamy stan zastały. W rzeczywistości wszystkie te inwestycje powinna prowadzić Spółka. Byłoby szybciej łatwiej i taniej, chociażby ze względu na podatek VAT.
Spółka więc nie prowadzi inwestycji związanych z budową sieci wodno kanalizacyjnych. Sytuacja dosyć komfortowa, dla miasta (jako Urzędu) również ale czy my mamy powody do zadowolenia… śmiem wątpić mimo, iż z prawnego punktu widzenia nie ma nic do zarzucenia.
Kliknij tutaj aby zobaczyć kilka informacji z oficjalnej strony Zakładu Gospodarki Wodno Kanalizacyjnej sp. z o.o. bez komentarza.
Napisz komentarz
Komentarze