Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 9 rano w II Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Żeromskiego, gdzie uczniowie szkoły mieli możliwość wysłuchać wykładów zaprezentowanych przez dwóch wybitnych ekspertów, znawców powojennej historii: dr Dariusza Roguta, dyrektora łódzkiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej i Pawła Wąsa, doktoranta, pracownika Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Łodzi, który był studentem dr. Dariusza Roguta.
Dr Rogut przedstawił uwarunkowania, w jakich żyli Polacy po II wojnie światowej, a Paweł Wąs opowiedział o działających w naszym mieście młodzieżowych organizacjach, które przeciwstawiały się komunizmowi, o szykanach, z jakimi spotykali się członkowie tych organizacji oraz o karach za tę działalność. Najwięcej informacji dotyczyło organizacji "Orlęta", do której należało ośmiu uczniów I LO w Tomaszowie Mazowieckim.
Po wykładach w II Liceum uczestnicy przemieścili się pod tablicę pamiątkową rtm. Witolda Pileckiego, patrona Powiatowego Centrum Animacji Społecznej, gdzie złożone zostały kwiaty i zapalone znicze przez: Mariusza Węgrzynowskiego, Starostę Powiatu Tomaszowskiego, któremu towarzyszyli członkowie Zarządu Powiatu: Elżbieta Łojszczyk, Marek Kubiak i Michał Czechowicz oraz przez dr. Dariusz Roguta. Wiązanki kwiatów delegacje złożyły także pod pomnikami I Liceum Ogólnokształcącego.
Następnie odbyły się dwa wykłady, podobne jak w II Liceum, ale tym razem o organizacjach działających na terenie naszego miasta mogli posłuchać uczniowie I LO. Uczniowie przygotowali krótki program słowno-muzyczny, który zapowiedziała jego autorka, nauczyciel języka polskiego, Monika Laudy.
- To jest bardzo ważny, wyjątkowy dzień dla całej społeczności I Liceum Ogólnokształcącego, ale także Tomaszowa i powiatu tomaszowskiego. Ważny, dlatego, że następuje przywracanie prawdy. Tego wszystkiego, co rzeczywiście tą prawdą jest. Co miało miejsce kilkadziesiąt lat temu, a o czym większość tomaszowian do dnia dzisiejszego po prostu nie wie. Poza nielicznymi osobami, uczniami tej szkoły, tomaszowianie nie wiedzą, że była taka organizacja, składająca się z młodych bohaterów, którzy postawili swoje życie, swoje zdrowie na szali walki o wolna Polskę - mówił o "Orlętach" Mariusz Węgrzynowski.
Instytut Pamięci Narodowej chcąc przypomnieć dokonania młodzieży zaangażowanej w konspirację antykomunistyczną przygotował wystawę „Zapomniane ogniwo. Konspiracyjne organizacje młodzieżowe na ziemiach polskich w latach 1944/45 – 1956”. Jej bohaterami są młodzi ludzie, którzy mimo prześladowań i terroru komunistycznego nie wahali się podjąć próby oporu wobec władz komunistycznych. Wielu z nich przypłaciło to najwyższą ofiarą, inni zaś długoletnimi wyrokami więzienia. Wystawa prezentuje ogólnopolski wymiar młodzieżowego ruchu oporu wraz z elementami regionalnymi.
Ksiądz kanonik Sławomir Klich poświęcił tablicę pamiątkową ku czci członków młodzieżowej organizacji antykomunistycznej „Orlęta”, a prezes IPN dr Jarosław Szarek,, Mariusz Węgrzynowski i Ewa Męcina dokonali jej odsłonięcia.
- Zostawiamy tę tablice u Państwa, ten kawałek kamienia, ale myślę, że to jest coś więcej, bo za tą historią są nie tylko dzieje tej garstki waszych rówieśników, którzy stanęli wtedy po dobrej stronie, ale jest coś więcej. Oni bronili uniwersalnego systemu wolności, prawdy, naszej polskiej tożsamości, budowanej na chrześcijaństwie od tysiąca pięćdziesięciu lat. To jest to przesłanie, z którego nasi przodkowie czerpali siłę. Tę historię zostawiamy w opiece Wam, kolejnemu młodemu pokoleniu, które żyje w takich warunkach już od 30 lat, że ci, tutaj wymienieni na tej tablicy i w ogóle w tej szkole wcześniej mogli tylko marzyć. Macie wielki depozyt i od Was zależy przyszłość. Opiekujcie się tym dziedzictwem i nie porzucajcie go, a niech patronują Wam ci młodzi ludzie sprzed 50 lat - powiedział do młodzieży prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Jarosław Szarek.
Młodzieżowa organizacja antykomunistyczna ,,Orlęta” powstała w czerwcu 1951 r. Jej członkowie rekrutowali się spośród uczniów X klasy Państwowej Szkoły Ogólnokształcącej Stopnia Licealnego w Tomaszowie Mazowieckim. Postawili sobie za cel walkę z wrogim systemem, propagandą marksistowsko-leninowską i przygotowanie społeczeństwa do wybuchu trzeciej wojny światowej, z którym wiązali wielkie nadzieje.
Początkowo organizacja nosiła nazwę ,,Młode Orlęta w Koronie”. Należało do niej ośmiu uczniów: Barbara Figiel, Janina Korbacz, Jan Łaski, Iwo Płachecki, Ewa Przyżycka, Jerzy Wiliński, Maria Wolszakiewicz oraz Danuta Wójcik. Pierwszą inicjatywą było rozwieszenie w nocy z 19 na 20 czerwca 1951 r. czterech własnoręcznie wykonanych plakatów antypaństwowych, które odwoływały się także do bohaterskich czynów ,,orląt lwowskich”. Kolejno zniszczyli dekorację przygotowaną na boisku przyszkolnym z okazji III Zlotu Młodych Bojowników o Pokój w Berlinie, a także przejęli dokumentację szkolnego koła ZMP oraz POP PZPR, niszcząc przy okazji portret Józefa Stalina. Po zdobyciu drukarki rozpoczęli produkcję ulotek antykomunistycznych, które rozkolportowali w nocy z 7 na 8 listopada 1951 r. oraz tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
,,Orlęta” ściśle współpracowały z wikariuszem parafii św. Antoniego ks. Zdzisławem Czosnykowskim oraz z członkami młodzieżowej organizacji Towarzystwo Antykomunistyczne (TAK), z którymi spotykali się na terenie Tomaszowa Mazowieckiego oraz Łodzi.
Placówka UBP w Tomaszowie Mazowieckim prowadziła akcję rozpracowania ,,Orląt” pod kryp. ,,Spiskowcy”. Próbowano ustalić personalia sprawców czynów przestępczych poprzez analizę próbek pisma maszynowego lub infiltrację środowiska młodzieżowego przy pomocy tajnych agentów. Do wykrycia tomaszowskiej organizacji młodzieżowej doszło wraz z zatrzymaniem członków Towarzystwa Antykomunistycznego.
Członkowie ,,Orląt” zostali aresztowani w dniach 23-25 lutego 1952 r., a ks. Czosnykowski 6 marca. Podczas brutalnych przesłuchań w siedzibie WUBP w Łodzi próbowano wyciągnąć z nich informacje na temat ich współpracy z innymi organizacjami antypaństwowymi oraz ,,z reakcyjnym klerem”.
W czerwcu 1953 r. odbyły się dwa procesy przed WSR w Łodzi, podczas których zapadły następujące wyroki: ks. Czosnykowski – 10 lat pozbawienia wolności, Jan Łaski – 8 lat, Jerzy Wiliński – 7 lat, Ewa Przyżycka – 5 lat, Maria Wolszakiewicz – 4 lata, Iwo Płachecki – 3,5 roku, Barbara Figiel – 3 lata, Danuta Wójcik – 2,5 roku, Janina Korbacz – 1,5 roku. Odbywali je w więzieniach w Łodzi, Sieradzu, Jaworznie, Łęczycy, Grudziądzu i Bojanowie.
10 października 1952 r. aresztowano także Helenę Jędrzejczyk, wychowawczynię ,,Orląt”. Posądzono ją o zatajanie informacji o istnieniu nielegalnej organizacji oraz nastawanie jej członków przeciwko władzy ludowej. Po śledztwie prowadzonym przez WUBP w Łodzi, w dniu 15 grudnia 1952 r. miał miejsce proces przed WSR w Łodzi, w którym zapadł wyrok 3 lat więzienia, zmniejszony do 1,5 roku, który Jędrzejczyk odbyła w więzieniu w Łodzi przy ul. Sterlinga oraz w Łęczycy.
Napisz komentarz
Komentarze