Pogoda wiosenna, prawie letnia, powietrze 18 stopni Celsjusza, więc przyjemnie było wejść do wody, chociaż Morsy wolałyby minusową temperaturę, śnieg i lód.
Sekcja Morsów powstała w 2008 roku. Najpierw morsował Dariusz Cyniak, do którego dołączyli: Andrzej Ambroziak i Wioletta Bielas. Teraz sekcja liczy kilkaset osób. W każdą niedzielę, do lodowatej wody zimą wchodzi ponad kilkaset osób, mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego i okolic. Wciąż nowi członkowie dołączają do sekcji. Wszyscy czekają już na rozpoczęcie sezonu 2019/2020, który zacznie się w październiku tego roku trwać będzie do marca 2020 roku. Morsy nie chorują tak często, jak osoby, które nie zażywają zimnych kąpieli zimą.
Kąpiących się w niedzielę asekurowali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej.
"Niedziela zimą bez kąpieli, to niedziela stracona." - powiedział Jakub Olczyk, który już siedem lat morsuje, często ze swoją dwunastoletnią córką.
Wiele atrakcji przygotowali organizatorzy na zakończenie sezonu. Było ognisko z pieczonymi kiełbaskami, gorąca herbata, kawa i żurek. Zorganizowane zostały też zawody pływackie na 200 i 400 metrów.
Napisz komentarz
Komentarze