Mundurowi patrolujący Tomaszów Mazowiecki, tuż po północy 24 listopada 2020 roku, na ulicy Świętego Antoniego zwrócili uwagę na mężczyznę, który nerwowo zareagował na widok radiowozu policyjnego. Mężczyzna wsadził ręce do kieszeni i znacznie przyspieszył kroku. Policjanci postanowili to sprawdzić i wylegitymowali mężczyznę. 34-letni mieszkaniec powiatu zgierskiego nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania i obecności na terenie Tomaszowa.
To dało podstawy do podejrzeń, że mężczyzna coś ukrywał. Podejrzenie mundurowych było trafne. Podczas kontroli osobistej policjanci znaleźli przy nim pięć "dilerek" z białym proszkiem i suszem roślinnym. Mężczyznę zatrzymano, a zabezpieczone substancje zważono i poddano badaniu.
Okazało się, że 34-latek posiadał przy sobie ponad 53 gramy amfetaminy i ponad 7 gramów marihuany. 25 listopada 2020 roku zatrzymany usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze