Julianka i Bartuś nie mogą mówić o swoich potrzebach i pragnieniach. To podopieczni fundacji Dom w Łodzi, którzy komunikują się ze światem zewnętrznym poprzez specjalny system znaków i obrazków. Jednak mogą przekazać swoje myśli w inny sposób. Już od dwóch lat komunikują się alternatywnie. Dzięki temu mają szansę, by otworzyć się na świat.
Aby zapewnić dzieciom w łódzkim Domu Dziecka dostęp do komunikacji alternatywnej potrzebne jest 40 tysięcy złotych rocznie. W celu zebrania środków, pracownik fundacji, Damian Szymański przeszedł w milczeniu w 500-kilometrową trasę. Na portalu Pomagam.pl trwa zbiórka internetowa: https://pomagam.pl/wkw6g7.
Damian podczas swojej wyprawy promował zarówno zbiórkę środków jak i alternatywne sposoby komunikacji. Tak jak obiecał, przez całą trasę milczał, ale musiał w jakiś sposób porozumiewać się z ludźmi. Używał więc piktogramów, mowy ciała, a czasem posiłkował się telefonem.
Trasa zaczęła się w Ustroniu, prowadziła przez Główny Szlak Beskidzki, aż do Bieszczad. Damian ruszył 23. lipca, a 11. sierpnia dotarł do celu. Dalsze losy i działania Damiana śledzić można na jego instagramowym koncie: @zrealizowany, zaś na stronie FB fundacji: https://www.facebook.com/domwlodzi już można dowiedzieć się o najnowszym wydarzeniu organizowanym na rzecz podopiecznych fundacji - biegu Szczęśliwej 13.
Link do zbiórki: https://pomagam.pl/wkw6g7
Pomagam.pl pozwala w ciągu kilku chwil samodzielnie stworzyć internetową zbiórkę pieniężną na dowolny cel oraz udostępnia narzędzia do jej promowania.
Napisz komentarz
Komentarze