Podczas niedzielnej inauguracji na KUL minister Czarnek powiedział, że w nowy rok akademicki wchodzimy pełni nadziei ale ze świadomością tego, że będzie trudny, a wojna na Ukrainie i jej konsekwencje rodzą szereg problemów, którym wspólnie stawiamy czoła.
Szef MEiN pogratulował wszystkim pracownikom naukowym uczelni wybitnych osiągnięć, które przełożyły się na znakomite oceny ewaluacji. "Oceny, które zaproponowane były przez Komisję Ewaluacji Nauki i które były podtrzymane przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. To jest dowód na to, że ta uczelnia wzrasta intelektualnie i moralnie" - powiedział dodając, że widać to po ocenach ewaluacji B+, A i A+. "Na KUL-u mamy dziedziny i dyscypliny naukowe, które są wiodące również w Polsce" - podał.
Poinformował, że w tym tygodniu, po wielu miesiącach konsultacji i rozmów, podpisał rozporządzenie, w którym ustanowił nowe dziedziny i dyscypliny, w tym dyscyplinę nauk biblijnych oraz dziedzinę i dyscyplinę nauk o rodzinie. "Obie są Polsce szczególnie potrzebne" - podkreślił.
Według Czarnka, mamy w Polsce znakomitych fachowców, ekspertów, naukowców, którzy zajmują się biblistyką i ustanowienie dyscypliny nauk biblijnych w ramach dziedziny teologii, jest po to, żeby wzmocnić biblistykę polską i żeby w Polsce mógł powstać ośrodek na miarę ośrodków w Jerozolimie, Szwajcarii i Stanach Zjednoczonych. "Mamy taki potencjał. I ten potencjał jest tu na KUL-u" - zaznaczył.
Mówiąc o roli nauki o rodzinie powiedział, że obserwowany jest atak na rodzinę i kryzys rodziny. "Od kilku lat, w Polsce również, a w Europie Zachodniej od kilkudziesięciu lat obserwujemy potężny atak na rodzinę. No i niestety obserwujemy również kryzys rodziny, który z tego ataku na rodzinę wynika. Dlatego tak ważne jest ustanowienie dziedziny i dyscypliny nauk o rodzinie, żeby o rodzinie rozmawiać w sposób naukowy, prawdziwy, bo nauka to poszukiwania prawdy" - stwierdził.
"Trzeba na nowo znaleźć prawdę o rodzinie i tę prawdę społeczeństwu pokazać, bo bez tego wszystkie nasze starania, cały ten rozwój KUL na nic się zda. Bez rodziny nie będzie nas za 50 lat" – podkreślił.
Zwrócił uwagę na rolę KUL, gdzie powstał Instytut Nauk o Rodzinie. "Jest wielki potencjał w KUL, aby ta dziedzina i dyscyplina nauk o rodzinie rzeczywiście się rozwijała" - podał.
Następnie wyjaśnił, że jeszcze poprzednie władze KUL rozpoczęły starania o dodatkowe finansowanie w związku z rocznicą 100-lecia utworzenia uczelni, a kilka lat temu dodatkowe finansowanie ogłosił prezydent Andrzej Duda. Czarne zapowiedział gruntowną modernizację historycznego budynku KUL ze środków MEiN.
Przypomniał, że po uzyskaniu pozytywnej opinii Ministerstwa Zdrowia i Państwowej Komisji Akredytacyjnej podpisał zgodę na kierunek lekarski na KUL, a listopadzie ub. r. podjęto decyzję o uruchomieniu dla KUL, UKSW, UW środków finansowych na budowę centrów symulacji medycznej.
"My mamy ogromne środki centra symulacji medycznej, również dla uczelni niemedycznych, w wysokości ok. 800 mln zł. One są w Krajowym Planie Odbudowy. I one będą uruchomione wówczas, kiedy Komisja Europejska łaskawie przestanie łamać prawo i przekaże nam te nasze środki" – powiedział dodając, że dopóki nie ma środków z KPO to inwestycje będą realizowane ze środków Ministerstwa Zdrowia.
Na zakończenie życzył studentom i pracownikom KUL dobrego roku akademickiego. Wystąpienie szefa MEiN było kilkukrotnie przerywane przez oklaski zebranych. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze