We wtorek, 3 lipca 2018 roku, przed północą Sejm przyjął z poprawkami ustawę Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce i przepisy ją wprowadzające. To całościowa reforma szkolnictwa wyższego, która zakłada duże zmiany między innymi w działaniu uczelni, ich finansowaniu, i karierze naukowej.
- Dzisiejszą konferencję zwołaliśmy z powodu uchwalonej Ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce, Ustawy bardzo długo oczekiwanej, autorstwa premiera Jarosława Gowina. Na tę konferencję zaprosiłem doktora nauk, pana Sylwestra Kucharskiego jak i również doktoranta Jakuba Chojnackiego. Dlaczego te osoby są zaproszone? Dlatego, że ta ustawa w dużej części mówi jak od 1 października 2018 roku będzie można zdobywać tytuł doktora nauk. Przez kilkanaście lat środowisko akademickie domagało się reformy szkolnictwa wyższego. Ustawa przyjęta została 3 lipca i jest to pierwsza od lat reforma szkolnictwa wyższego i nauki. Dokument bardzo obszerny, liczący ponad 200 stron, opisujący wiele rzeczy związanych ze szkolnictwem wyższym i nauką. Zasadniczą rzeczą, która nas bardzo interesuje tutaj, jest powiązanie nauki z biznesem. W Ustawie jest ściśle opisany dział, nazwany komercjalizacją badań naukowych. Pokazuje on, jak badania naukowe można łączyć z przemysłem. Definiuje ona prawa autorskie uczelni, mówi o możliwości zakładania spółek, oraz o tym, że może nabywać, sprzedając swoją myśl technologiczną akcje przedsiębiorstw. Ta Ustawa też reguluje ustrój uczelni, w dosyć dowolny sposób dając dużą możliwość samodzielnego działania. Mówi też o finansowaniu i gwarancji finansowania. Zapowiada wzrost nakładów na szkolnictwo wyższe. Ta Ustawa też wprowadza nowy sposób nadawania tytułów naukowych - powiedział Piotr Kagankiewicz.
Dr Sylwester Kucharski przedstawił swoją drogę do zdobycia tytułu naukowego, a Jakub Chojnacki opowiedział jak obecnie prowadzi pracę naukową, by zdobyć tytuł doktora.
- Pomysły często są niewykorzystywane. Ta Ustawa właśnie poświęca dużą część swojego tekstu na to, w jaki sposób można komercjalizować wyniki badań naukowych. Komercjalizować, czyli sprzedawać, zgodnie z prawem. Oczywiście szczegóły określi regulamin Uczelni, ile w tym będzie udziału samego badacza czyli doktoranta, w przyszłości doktora, a ile Uczelni. Natomiast po raz pierwszy pojawiają się przepisy, które jasno i wyraźnie precyzują, jak badania naukowe można, po pierwsze wykorzystywać w przedsiębiorczości, po drugie jakie z tego tytułu można brać profity w sensie i badacz, i Uczelnia - podkreśla Chojnacki
Dodaje też, że często młodych absolwentów szkół wyższych, magistrów, nie było stać na prowadzenie badań naukowych i studiów doktoranckich. Ustawa ma to zmienić.,Powołując szkoły doktoranckie, zabezpiecza się doktorantom bardzo duży pakiet socjalny. Mają prowadzić przewody doktorskie od sześciu do ośmiu semestrów. W połowie ma być dokonywana ocena średniookresowa, czyli przy tych studiach doktoranckich ośmiosemestrowych, będzie to po czterech semestrach, przy sześciosemestrowych podobnie. Ale do momentu tej oceny międzyokresowej Uczelnie będą gwarantowały stypendium doktoranckie w kwocie powyżej 3000 zł i dodatkowo będzie gwarantowany okres przerwy w badaniach naukowych, co najmniej ośmiotygodniowy. Dodatkowo będzie też gwarantowany okres rodzicielski czy macierzyński.
- Mamy do czynienia z taką sytuacją, kiedy po ukończeniu studiów, magister może podjąć studia doktoranckie w szkole doktorskiej, mając za to płacone. To jest duża rewolucja i myślę, że od tego momentu ci najzdolniejsi, mając zagwarantowane to minimum socjalne, będą takie próby podejmowali i starali się rozwijać swoje umiejętności i swoje predyspozycje. Dlatego na zakończenie zapraszam wszystkich absolwentów szkół wyższych, szczególnie Uniwersytetu Łódzkiego z filią w Tomaszowie Mazowieckim, żeby oglądali strony internetowe szkół wyższych, bo to jest ten moment, kiedy różnego rodzaju konkursy będą się pojawiać, by taką naukę i zdobywanie nowego tytułu naukowego rozpocząć od 1 października 2018 roku - zachęcił wszystkich magistrów do dalszej nauki i zdobycia tytułu doktora Piotr Kagankiewicz.
Napisz komentarz
Komentarze