- Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Tomaszowie Mazowieckim to obiekt z lat 70-tych XX wieku. Nie spełnia on wymogów wynikających z rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 29 stycznia 2023 roku oraz obecnych standardów. W obecnej lokalizacji nie ma możliwości jego rozbudowy, przebudowy ani gruntownej modernizacji tak by spełniał warunki wynikające z w/w rozporządzenia - czytamy we wniosku o udzielenie dofinansowania.
Niestety jest to prawdą. Nie chodzi już nawet o koszmarne boksy, ale o to, że rozporządzenie zobowiązuje do izolowania zwierząt chorych lub podejrzanych o chorobę zakaźną, utrzymywania zwierząt zdrowych, osobnych pomieszczeń dla samców i samic, kwarantanny zwierząt przyjętych do schroniska zabezpieczających przed chorobą zakaźną, separacji zwierząt agresywnych oraz zapewnienia odpowiedniej wielkości boksów dla zwierząt. Takich możliwości obecnie nie ma
Nie ma też możliwości zapewnienia odpowiednich warunków do przechowywania karmy dla zwierząt, ani też bezpiecznego przetrzymywania zwierząt padłych. W niedostatecznym stanie są pomieszczenia sanitarne, administracyjne i techniczne. Także infrastruktura techniczna ulega częstym awariom i wymaga pilnych nakładów.
Pomoc zwierzętom bezdomnym jest zadaniem własnym gminy, które reguluje Ustawa o ochronie zwierząt. Niezależnie od obowiązków ustawowych właściwa opieka nad bezdomnymi zwierzętami ma wymiar społeczny. ''
- Lokalna społeczność jest bardzo aktywna w działaniach wspomagających działanie schroniska i dba o dobro zwierząt w nim przebywających. Ogromne podziękowania należą się wolontariuszom. Niestety w obecnym stanie technicznym wielkości i lokalizacji działalność schroniska jest mocno ograniczona i ma raczej charakter zaradczy niż kompleksowego rozwiazywania problemów opieki nad zwierzętami bezdomnymi - wyjaśnia Prezydent Miasta, Marcin Witko. Dodaje też, że okres pandemii, wojna w Ukrainie znacznie zmniejszyły liczbę adopcji co wpływa na zwiększenie ilości zwierząt przebywających w schronisku.
Rosnąca liczbą zwierząt i brak możliwości umieszczenia ich w obecnym obiekcie, jego zły stan, brak możliwości jego rozbudowy lub modernizacji powodują, iż niezbędna jest budowa nowego obiektu. Niestety jest to inwestycja, której łączny koszt oszacowano na 12 milionów złotych. Oznacza to, że nawet jeśli uda się pozyskać środki finansowe na ten cel, to i tak będziemy musieli dołożyć do niej ok. 4 milionów złotych. Miasto posiada dokumentację projektową dla budowy schroniska. Konieczne będzie jej zmodyfikowanie
Nowy obiekt będzie przeznaczony dla minimum 150 psów oraz 50 kotów, dla których będzie wydzielone miejsce wraz z kwarantanną. Będzie posiadał gabinet weterynaryjny, minimum dwa wybiegi dla psów, miejsce do izolacji, a także miejsce wydawania psów lub kotów potencjalnym rodzinom adopcyjnym. Będzie podzielony na część administracyjną oraz użytkową z zapleczem sanitarnym, pomieszczeniami dedykowanymi do adopcji.
Schronisko będzie wyposażone w kontrolę dostępu aby zabezpieczyć zwierzęta przed przenoszeniem chorób zakaźnych oraz odpowiednie zaplecze techniczne. Zaplanowano też instalację fotowoltaiczną i pompy ciepła co pozwoli zmniejszyć koszty eksploatacyjne i wpisuje się w politykę klimatyczną.
Zaplanowane zadanie ma charakter kompleksowy, co powinno spodobać się miłośnikom zwierząt i wolontariuszom, którzy często mówią, że schronisko musi być dostosowane do potrzeb psów i kotów, a nie urzędników. - Potrzeby psów i kotów powinny być uwzględnione już na etapie projektowania schroniska, warto też tak rozplanować przeznaczenie zabudowań, aby najlepiej służyły swoim mieszkańcom. Błędem jest minimalizowanie kosztów, tym bardziej że gmina może skorzystać z rozwiązań zastępczych, np. przetargu na budy - uważa Danuta Żołędziewska zoopsycholog, treser, biegły sądowy.
- Dokładnie tak jest w naszym przypadku. Uważamy, że konsultacje ze specjalistami i organizacjami pro zwierzęcymi są niezbędne - informuje rzeczniczka prezydenta, Joanna Budny.
Pozwoli stworzyć prawidłowe warunki bytowania zwierząt. Psy i koty powinny móc zaspokoić w nim potrzeby adekwatne do swojego gatunku, rasy, płci i wieku. Kluczowe jest też minimalizowanie czynników stresogennych m.in. poprzez odpowiednie przystosowanie obiektu i opiekę wykwalifikowanej kadry.
Latem we wzorcowym schronisku zwierzęta mają stały dostęp do baseników z wodą oraz są chronione przed słońcem dzięki matom cieniującym, zimą natomiast mogą ukryć się przed chłodem w ocieplonych budach z przedsionkiem, w których nie brakuje suchej ściółki, a podczas czyszczenia kojców nie są narażone na polewanie wodą.
Mają też zapewnione leczenie, szybką diagnostykę chorób oraz profilaktykę, w tym szczepienia, odrobaczanie i zapobieganie ektopasożytom, a pracownicy i wolontariusze dbają o socjalizację swoich podopiecznych.
W Polsce istnieje kilka obiektów, w których zastosowano innowacyjne rozwiązania. Przykładem tego jest choćby schronisko w gminie Dobra Szczecińska, które powstało w 2013 r., po osiemnastu miesiącach budowy. W nowym azylu wszystkie boksy, w których docelowo mogą przebywać po trzy psy, są wyposażone w ogrzewanie podłogowe, a na dachu obiektu znajdują się dwa panele solarne do podgrzewania wody. Koszt realizacji nowoczesnej inwestycji przekroczył wówczas 5 mln zł.
Komfortowe warunki zapewnia swoim podopiecznym "Leśny Zakątek", czyli schronisko w Koszalinie. Boksy dla psów i kotów są podzielone na część wewnętrzną (ogrzewaną z poidłami i legowiskami) oraz zewnętrzną na świeżym powietrzu, również zadaszoną. Takie kojce zapewniają odpowiednią powierzchnię życiową i eliminują konflikty między zwierzętami, które zdarzają się w obiektach zamieszkiwanych przez większą liczbę psów i kotów. Największą nowością są jednak innowacyjne automatyczne poidła, które zapewniają zwierzętom stały dostęp do wody i oszczędzają czas pracowników podczas podawania posiłków. Na terenie azylu zarejestrowano też gabinet weterynaryjny, a bezdomne psy i koty zyskały całodobową opiekę weterynarza. Schronisko może pomieścić równocześnie 260 zdrowych psów i 60 kotów.
Napisz komentarz
Komentarze