Walijewski zaznaczył, że Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej kojarzony jest głównie z pogodą, ale są tu tez synoptycy-hydrolodzy, którzy cały czas czuwają i wydają ostrzeżenia. Oni zaczynają rok troszeczkę wcześniej niż normalny rok kalendarzowy a dokładnie 1 listopada. Kończą zaś 31 października.
Synoptyk-hydrolog wyjaśnił dlaczego nowy rok hydrologiczny zaczyna się 1 listopada.
"Chodzi o to, żeby w bilansie wodnym było łatwiej podsumować opady śniegu. A one kiedyś, przed zmianą klimatu występowały już w listopadzie i śnieg utrzymywał się nawet przez kilka tygodni, do marca. W momencie gdybyśmy rozpoczynali bilans wodny w styczniu, to okazałoby się, że śnieg który się roztopił nie był tylko od stycznia, ale mógłby to być śnieg z grudnia czy listopada" - powiedział. "Dzięki temu wiemy ile spadło, ile się roztopiło i ile odpłynęło a tak, to by w bilansie opad śniegu i roztopy, by się nie zgadzały" - dodał.
Podkreślił, że w całej Europie Centralnej hydrolodzy rok zaczynają 1 listopada, a w innych częściach kontynentu rok hydrologiczny rozpoczyna się wraz z rokiem kalendarzowym.
Z okazji zakończenia roku, 31 października, na barce przy Syrence spotykają się osoby związane z wodą: synoptycy, hydrolodzy, kapitanowie, osoby zajmujące się bezpieczeństwem nad wodą, gospodarką wodną ale także ratownicy wodni czy osoby zajmujące się ochroną ekosystemu wodnego. "Można przyjść poświętować, poznać ludzi i porozmawiać na temat wody a szczególnie rzeki Wisły" - przekazał Walijewski.
Pytany czego życzyć w nowym roku hydrologom, podkreślił, że przede wszystkim zrównoważonego bilansu wodnego. "Niech on będzie zawsze taki, jaki jest zapisany w naszych podręcznikach do hydrologii. Czyli żeby padał śnieg, potem się topił i żeby opady w lecie były też w odpowiedniej ilości. Żeby nie było powodzi i susz" - dodał.
Zapowiedział, że hydrolodzy szykują niespodzianki już w przyszłym roku. "Będą pojawiały się prognozy związane z +szybkimi powodziami+. Będą wydawane odpowiednie ostrzeżenia na kilka godzin przed wystąpieniem takiego wezbrania. A one potrafią być na tyle niebezpieczne w południowej części kraju, że w ciągu zaledwie 3-6 godzin stan wody może wzrosnąć o kilka metrów" - wyjaśnił.
Przekazał, że już niebawem pojawi się strona internetowa hydro.imgw.pl i tam będą pokazane strefy zalewy dla na razie trzech miast: Poznań, Kraków i Warszawa.
"Będzie można zobaczyć gdzie woda będzie się wlewała w przypadku bardzo dużego wezbrania czy też pęknięcia wału przeciwpowodziowego, czyli które rejony zostaną zalane czy podtopione" - powiedział synoptyk-hydrolog.
Hydrolodzy będą też wydawać specjalne komunikaty o suszy hydrologicznej. "Nie będziemy się tylko skupiać na rzece, ale też na tym co się dzieje obok rzeki czyli o suszy glebowej i meteorologicznej" - wyjaśnił.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy (IMGW-PIB) został utworzony uchwałą nr 338/72 Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1972 roku z połączenia Instytutu Hydrologiczno-Meteorologicznego z Instytutem Gospodarki Wodnej.
Prowadzi systematyczne pomiary i obserwacje hydrologiczne i meteorologiczne. IMGW uczestniczy w działalności Światowej Organizacji Meteorologicznej (w skrócie WMO) i innych agend Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz prowadzi współpracę z innymi organizacjami i instytucjami krajowymi i zagranicznymi. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prowadzi też działalność badawczą.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze