Prokurator pyta również, które z działań stanowił szkodę i w jakiej wysokości. Termin na sporządzenie opinii wyznaczono na 5 grudnia. Czy to już zamknie postępowanie? Czy w sposób jednoznaczny dowiemy się czy i komu zostaną postawione zarzuty?
Śledztwo trwa już ponad 3 lata. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że postanowienie Prokuratury z początku października stwierdza jasno, że postępowanie nie prowadzone jest już w tzw. sprawie. Mowa jest w nim o tym, że jest ono skierowane przeciwko Tomaszowi Z. podejrzanemu o czyn z art. 77 i 79 ustawy o rachunkowości w związku z ar. 12 Kodeksu Karnego
Tomasz Z. przestał pełnić funkcję prezesa w marcu 2020 roku. Po jego odejściu zarządzono audyt, który stwierdził szereg nieprawidłowości w zarządzaniu spółką. Dotyczyły one nie tylko sfery organizacyjnej ale też finansowej i księgowej. Brakowało między innymi zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego wszystkich pracowników, trenerów, z którymi zostały zawarte umowy (kontrakty).
Lista nieprawidłowości była na tyle długa i poważna, że zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa trafiło do Prokuratury. Śledztwo jak widać wciąż się toczy.
Tymczasem były prezes, będący nadal radnym powiatowym szuka sobie miejsca do kandydowania na różnych listach. Po wyrzuceniu go z Platformy Obywatelskiej, widzieliśmy go już składającego kwiaty z delegacją Polski 2050, a ostatnio w towarzystwie Piotra Kagankiewicza i Komitetu Wszyscy Razem.
Napisz komentarz
Komentarze