Zacznijmy od oficjalnej informacji, jaką nasza redakcja otrzymała od sieradzkiej Prokuratury Okręgowej. cyt.
Odpowiadając na pytania przesłane przez Pana w dniu 17.11.2023 r. do Rzecznika Prasowego Prokuratury Okręgowej w Sieradzu, a dotyczące sprawy 3030-4.Ds.13.2023, uprzejmie informuję, że:
- wyżej wskazana sprawa znajduje się na etapie opracowywania opinii przez biegłych sądowych z zakresu księgowości i finansów,
- postępowanie jest aktualnie prowadzone ad personam, albowiem zostały w nim przedstawione w sposób formalny zarzuty popełnienia przestępstw byłemu Prezesowi Zarządu spółki KS Lechia 1923,
- podejrzanemu przedstawiono zarzuty o popełnienie występków z art. 77 pkt 1 i 2 ustawy o rachunkowości a także z art. 586 i art. 587 paragraf 1 kodeksu spółek handlowych, zagrożone karą maksymalnie do 2 lat pozbawienia wolności.
Jak dowiadujemy się od urzędników z kuratorium oświaty, w tej chwili nic nie stoi na przeszkodzie, aby osoba, której postawiono tego rodzaju zarzuty wykonywała czynnie zawód nauczyciela. Nie ma też znaczenia, że Tomasz Z. jest nauczycielem w dwóch szkołach równocześnie.
Dopiero wyrok sądu prawomocnie skazujący za popełnione przestępstwa powoduje, że dyrektor ma obowiązek zwolnić takiego nauczyciela. - Choć dopuszcza się wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, jeśli sprawa dotyczy ucznia i jego bezpieczeństwa. Bywają też przypadki, że dyrektor zawiesza nauczyciela w czynnościach dopóki sprawa się nie wyjaśni, ale również dotyczy to zarzutów w sprawach dotyczących ucznia i jego bezpieczeństwa. Pamiętać należy, że nauczyciel może się odwołać, jeśli brak jest wystarczających przesłanek do jego zawieszenia - czytamy.
Podobnie jest w przypadku sprawowania mandatu radnego. Można go wygasić w przypadku skazania prawomocnego za przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego. W tym przypadku z takimi właśnie mamy od czynienia. Samo postawienie zarzutów nie stoi też na przeszkodzie, by osoba podejrzewana kandydowała do rady gminy, czy powiatu. Drogi nie zamyka też akt oskarżenia, który wpłynąć może do Sądu.
Jeśli do skazania dojdzie w trakcie wykonywania mandatu, wtedy zostaje on z mocy prawa wygaszony. Może to jednak zająć kilka lat. W przypadku Tomasza Z., biorąc pod uwagę szybkość działania sądów, możliwości składania apelacji, może się to stać nawet na koniec kolejnej kadencji samorządowej.
Napisz komentarz
Komentarze