Jednym z panelistów był ekspert ds. rynku energetycznego, były prezes PERN Mirosław Skowron. Podkreślił, że w Polsce decyzje odnośnie inwestycji strategicznych zmieniają się z każdą nową władzą.
„A nam potrzebna jest ciągłość decyzji, jeśli chodzi o infrastrukturę krytyczną i inne obszary strategiczne. Te projekty powinny być poza podziałami, a nie tak, że z każdą zmianą władzy są inne decyzje. Potrzebne jest w pewnych obszarach jednolite przywództwo” – powiedział. Ocenił, że w obecnych czasach ważna jest współpraca pomiędzy sektorem wojskowym i prywatnym.
Skowron zaznaczył, że plany inwestycyjne powinny być długofalowe. Jako przykład „bałaganu decyzyjnego” podał sytuację w górnictwie. „Obszar w energetyce powinien być jednolicie zarządzany” – powiedział.
Z opinią wyrażoną przez Skowrona dotyczącą konieczności ciągłości decyzji w strategicznych dla Polski obszarach zgodzili się pozostali uczestnicy dyskusji.
Zastępca dyr. pionu eksploatacji PERN Rafał Jędrzejewski zauważył, że wojna w Ukrainie jest "pewnego rodzaju zakłóceniem", na które Polska się przygotowywała. „Teraz nadchodzi czas na inny wymiar bezpieczeństwa, gdzie na naszym polu będzie walka albo akty terroru” – dodał.
Jędrzejewski zauważył, że PERN, który odpowiada m.in. za infrastrukturę krytyczną i dostawy paliw wyciągał wnioski z każdego kryzysu i dobrze przygotował się do obecnych zakłóceń na rynku. „Dzięki, temu że wyciągaliśmy te wnioski, Polacy nie odczuli teraz tych zakłóceń, jakie dotykają branżę paliwową” – powiedział.
Przedstawiciel PERN zwrócił uwagę, że w Polsce brakuje interkonektorów paliwowych. „Pod tym względem jesteśmy zieloną wyspą, ta infrastruktura kończy się na Niemczech” – powiedział Jędrzejewski.
Jego zdaniem rynek paliwowy w Polsce jest jeszcze przed szczytem, w przeciwieństwie do państw Europy zachodniej. „Ale on niedługo będzie w coraz mniejszym stopniu odgrywał istotna rolę, a wiodącym będzie rynek energetyczny” – dodał Jędrzejewski.
Doradca społeczny ministra obrony narodowej gen. Mieczysław Bieniek zwrócił uwagę, że globalizacja militarnego bezpieczeństwa sprawiła, że są państwa, które mogą zakłócić bezpieczeństwo światowe środkami innymi niż militarne. W tym kontekście wymienił m.in. cyberbezpieczeństwo czy wąskie gardła w transporcie morskim.
„Polska na szczęście jest w dużym sojuszu, ale miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli sprawdzać art.5” – oświadczył.
Bieniek powiedział, że na całym świecie wzrosły nakłady na zbrojenia. „Rozpoczęliśmy wyścig zbrojeń, co wpłynie na zubożenie społeczeństwa” – przyznał.
Z kolei politolożka, kierowniczka Katedry Nauk o Bezpieczeństwie w Akademii WSB Paulina Polko powiedziała, że w sytuacjach kryzysowych kluczowa jest komunikacja rządu ze społeczeństwem. Przypomniała, że na początku wojny w Ukrainie była panika na stacjach paliwowych, która była spowodowana brakiem poczucia bezpieczeństwa.
„Potrzebna jest komunikacja ze społeczeństwem, nie można kłamać, nie można straszyć, ale trzeba społeczeństwo przygotować na wojnę, na sytuacje kryzysowe” – dodała.
Zdaniem Polko obecnie „wchodzimy w nową fazę zimnej wojny”, a społeczeństwo powinno usłyszeć, że "jesteśmy po tej dobrej stronie”.
W dyskusji uczestniczył również ekspert ds. geopolityki i strategii Jacek Bartosiak, który zaznaczył, że Rosja, atakując Ukrainę, złamała reguły gry politycznej, do której byliśmy przyzwyczajeni. „Świat stał się obszarem przeciągania linii. Łańcuchy dostaw i wąskie gardła stały się elementem strategicznej gry” – ocenił.
Bartosik dodał, że Europa jest w trudnej sytuacji m.in., jeśli chodzi o metale ziem rzadkich czy pod względem zależności energetycznej. Jego zdaniem przyszłość Polski jest wpisana w projekt europejski. „Teraz zasadne jest pytanie, co z projektem europejskim, jak on się rozwinie” – mówił. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze