W sobotę w Warszawie Hołownia zaprezentował strategię Polski 2050 dla rozwoju Polski. Marszałek Sejmu podkreślił, że zmiana rozwojowa wymaga czasu i ponadpartyjnej współpracy.
Hołownia przedstawił trzy filary, które - jak mówił - zapewnią Polsce rozwój, a Polakom trwały dobrobyt. "Po pierwsze policentryczny, czy jak kto woli wielocentryczny rozwój Polski. Bo siłą Polski jest jej różnorodność. W odróżnieniu od większości państw europejskich my mamy siedem metropolii, setki ośrodków regionalnych i wszystkie je chcemy rozwijać" - zaznaczył Hołownia.
Drugi filar - o którym mówił lider Polski 2050 - to budowa innowacyjnej gospodarki. "Polski cud gospodarczy to efekt ciężkiej pracy tysięcy małych firm. Kolejne dziesięć lat należy poświęcić na pomoc tym firmom, by stały się firmami wielkimi" - powiedział Hołownia.
Trzeci filar, zaprezentowany przez marszałka Sejmu, to dokończenie wielkiej transformacji transportowej. "Przez 20 lat powstały w Polsce tysiące kilometrów austostrad, a koleje? Tu czas się zatrzymał" - stwierdził Hołownia.
Według niego, "nie ma mowy o rozwoju Polski bez nowoczesnej infrastruktury, umożliwiajacej szybkie i sprawne przewożenie ludzi i towarów".
Lider Polski 2050 podkreślał, "Polska zasługuje dziś nie tylko na historyczne rozliczenia, nie tylko na polaryzację, która zatruwa nam życie, ale na prawdziwą strategię rozwojową".
Zaznaczył, że przygotowanie tej strategii, to teraz zadanie dla całej koalicji oraz że Polska 2050 będzie do tego przekonywać swoich koalicyjnych partnerów.
"Będziemy przekonywać do tych trzech filarów rozwoju: Polski wielocentrycznej, innowacyjnej zielonej gospodarki i transformacji transportowej. Te kierunki rozwoju wytyczą także nasze cele w Unii" - powiedział Hołownia.
Dodał, że Polska ma potencjał do tego, by stać się jedną z lokomotyw UE. "Nie drugą Irlandią, Japonią czy Holandią, ale pierwszą Polską, którą inni będą chcieli naśladować. O tym, czy nią rzeczywiście będzie, zdecydujesz 9 czerwca w twoim lokalu wyborczym" - powiedział Hołownia, zwracając się do wyborców. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze