Sebastian Nowacki powiedział PAP, że powodem zmiany terminu rajdu są względy organizacyjne. „Przełożyłem termin rajdu przede wszystkim z myślą o tych, którzy chcieliby przyłączyć się do tego wydarzenia, promując krwiodawstwo. Chciałbym, żeby wzięło w nim udział jak najwięcej osób, przede wszystkim oddając krew” - wyjaśnił Nowacki.
„Taki jest główny cel, który sobie stawiam. Mam nadzieję, że zachęci do tego mój cel sportowy, czyli pokonanie granicy dwóch tysięcy kilometrów podczas jazdy rowerem szosowym non stop, a tego jeszcze nikt nie dokonał” - dodał Nowacki. Wcześniej planował przejazd na trasie ponad 2 tys. km z Paryża do Warszawy między 9 a 14 czerwca.
30-letni Sebastian Nowacki jest policjantem od ponad 10 lat. Pracuje w Komendzie Głównej Policji w Warszawie, a wcześniej pełnił służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku. Od kilku już lat podejmuje się samotnych przejazdów rowerowych na długich dystansach, także w trybie non stop i z charytatywnym przesłaniem.
Jak zapowiedział, w trasę rowerową najbliższego wyzwania zamierza wyruszyć 31 sierpnia spod Wieży Eiffla w Paryżu, nastepnie odwiedzić kolejno Brukselę, Amsterdam, Berlin, Szczecin, Hel i Płock, aby 5 września zakończyć rajd w Warszawie na terenie Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA, gdzie znajduje się m.in. Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA. „Każdy, kto odda tam tego dnia krew w ramach akcji +Razem dla krwiodawstwa+ otrzyma specjalny upominek” - zapewnił Nowacki.
Nowacki zapewnił też, że całą drogę z Paryża do Warszawy będzie można śledzić online w internecie, gdzie podawana będzie m.in. aktualna lokalizacja, prędkość z jaką jedzie oraz kolejne miejscowości na trasie.
Przyznał, że trenuje intensywnie przed planowanym przejazdem. „Będzie to ekstremalne wyzwanie. Mam już co prawda doświadczenie w długich rajdach rowerowych, ale ten najbliższy będzie wymagał jeszcze więcej dyscypliny, bo to nie tylko wysiłek fizyczny i optymalne rozłożenie sił, ale też pokonywanie własnych słabości, choćby walka ze snem” - ocenił.
W ramach cyklu treningów zamierza m.in. przejechać samotnie rowerem szosowym trasę z Warszawy do Gdańska, czyli około 400 km. Dodał, że za każdym razem, gdy wyrusza w trasę, a zwłaszcza podczas kolejnych rajdów, wielkim wsparciem dla niego są osoby, które decydują się towarzyszyć mu po drodze, przyłączając się nawet na chwilę do rowerowej jazdy.
Przygotowywania do tego wyzwania Nowacki rozpoczął już w lutym, gdy przez cały ten miesiąc, przejechał w sumie ponad 2 tys. 900 km, każdego dnia pokonując dystans mniej więcej 100 km. Z kolei w kwietniu wyruszył sprzed Komendy Głównej Policji w Warszawie, aby dotrzeć do Berlina pod Bramę Brandenburską - w Polsce trasa przebiegała przez Płock, Tczew, Gdańsk i Hel, a następnie z powrotem do Władysławowa i dalej wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego do Szczecina. Rajd był wsparciem zbiórki na leczenie 19-letniej Laury, studentki z Płocka, która kilka miesięcy temu, jako strażaczka ochotniczka, doznała poważnego urazu twarzoczaszki.
We wrześniu 2021 r. Nowacki zorganizował charytatywny rajd na trasie 1 tys. km z Radomia na Hel i dalej do Szczecina, trybem non-stop rowerem szosowym dla 19-letniej Aleksandry, chorej na nowotwór. Udało mu się pokonać dystans 470 km. Po wypadku, do którego doszło między Bydgoszczą a Grudziądzem z winy kierowcy ciężarówki, musiał jednak przerwać rajd. Trafił do szpitala. Potem okazało się, że konieczna jest operacja.
W kwietniu 2023 r. Nowacki pokonał samotnie rowerem, jadąc bez przerw przez Francję i Niemcy trasę ze Strasburga do Berlina, liczącą 804 km. Następnie w czerwcu 2023 r. przejechał także w trybie non stop 1462 km z Brukseli do Warszawy. Jego akcję „IPA Blood Race for Life” poza Państwowym Instytutem Medycznym MSWiA wsparły też Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA w Warszawie wraz z Regionalnymi Centrami Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, Fundacja przy Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA, a także Federacja Klubów Honorowych Dawców Krwi Służb Mundurowych RP oraz IPA Berlin Ost.
W grudniu 2023 r. Nowacki, jadąc tym razem rowerem miejskim, pokonał dystans ponad 703 km z Zakopanego do Płocka. Rajd wspierał zbiórkę pieniędzy na leczenie 6-letniego Tymoteusza z Płocka, chorego na nowotwór złośliwy. W jego trakcie pobity został rekord, gdyż był to największy dystans pokonany rowerem miejskim w 72 godziny, co potwierdziło w marcu Biuro Rekordów, serwis poświęcony Rekordom Polski i Rekordom Guinnessa. Wcześniej, w październiku 2023 r., w tym samym charytatywnym celu, przejechał rowerem miejskim 506 km z Warszawy na Hel.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze