Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 13:31
Reklama
Reklama

Rosyjski historyk o Operacji Bagration: straty Armii Czerwonej były dużo wyższe od Wehrmachtu

22 czerwca 1944 roku rozpoczęła się Operacja Bagration – ofensywa sowiecka, w wyniku której Niemcy stracili około 400 tysięcy żołnierzy. Rosyjski historyk Władymir Bieszanow podkreśla jednak, że straty Armii Czerwonej były dużo wyższe.

Władymir Bieszanow był do upadku Związku Sowieckiego oficerem, a teraz należy do cenionych historyków, choć inaczej jego publikacje są odbierane w Rosji. Nie szczędzi w nich bowiem krytycznych uwag pod adresem Stalina i sowieckiego dowództwa. Podkreśla, że błędy popełniane przez sowieckiego dyktatora o mało nie skończyły się klęską Związku Sowieckiego w początkowym okresie wojny, a zwycięstwo zostało okupione bardzo wysokimi stratami, których można było uniknąć. Bieszanow przypomina również, na przekór lansowanej w ZSRR oraz w rządzonej przez Putina Rosji linii, że znaczny udział w ostatecznym zwycięstwie Związku Sowieckiego mieli zachodni alianci. Wszystkie podawane przez siebie twierdzenia popiera liczbami i relacjami dowódców – zarówno tych niemieckich jak i sowieckich.

Operację Bagration – ofensywę Armii Czerwonej rozpoczętą 22 czerwca 1944 roku Bieszanow opisał w książce „Rok 1944. Dziesięć uderzeń Stalina” (polskie wydanie: Bellona, Warszawa 2011).

Rosyjski historyk wylicza, że w połowie 1944 roku Armia Czerwona dysponowała 461 dywizjami piechoty w służbie czynnej. W sumie do walki przeciwko Niemcom mogła wystawić 6,6 mln ludzi, wyposażonych w ponad 98 tysięcy dział, 7100 czołgów i 13 500 samolotów bojowych. W rezerwie Stawki (Naczelnego Dowództwa) pozostawały jeszcze m.in. armie: lotnicza, pancerna i dwie ogólnowojskowe, dziewięć korpusów pancernych. W sumie 645 tysięcy żołnierzy, 1800 czołgów i 2900 samolotów bojowych. Wehrmacht w tym samym czasie miał w służbie czynnej 4 mln żołnierzy i oficerów, ale z tego tylko trochę więcej niż połowę (2,2 mln) na froncie wschodnim. Priorytetem dla Hitlera (na przekór stanowisko generalicji) był w tamtym momencie front zachodni.

Jeszcze gorzej dla Niemców przedstawiał się stosunek sił na odcinku, który miał się okazać głównym frontem rozpoczętej 22 czerwca Operacji Bagration. Dowodzący Grupą Armii „Środek” feldmarszałek Ernst Busch miał pod rozkazami 1,2 mln żołnierzy, uzbrojonych w 900 czołgów.

Dowództwo sowieckie wystawiło przeciwko tym siłom 2,4 mln żołnierzy, 36 400 dział, 5200 czołgów i dział samobieżnych oraz 5300 samolotów.

Niemcy mieli nadzieję, że na bagnistych, pełnych lasów i jezior terenach Armia Czerwona nie będzie w stanie wykorzystać swojej przewagi, zwłaszcza w broni pancernej. Nacierającym sprzyjała jednak kategoryczna dyrektywa Hitlera, który nakazał trzymać się swoich pozycji za wszelką cenę. Podobnie jak półtora roku wcześniej w Stalingradzie, rozkaz ten ułatwił Armii Czerwonej okrążenie wroga.

Zatwierdzony już w kwietniu, czyli na dwa miesiące przed rozpoczęciem operacji plan zakładał jednoczesny atak na Mińsk z północy (od Witebska) oraz południa (od Bobrujska).

Busch był na tyle doświadczonym oficerem, że przewidział zamiary przeciwnika. Aby zapobiec okrążeniu i rozbiciu swoich wojsk zaproponował skrócenie frontu przez odwrót na Berezynę. Hitler jednak kategorycznie odmówił.

Bieszanow zwrócił uwagę, że w raportach i rozkazach sowieckiego Sztabu Generalnego, gdy była mowa o celach operacji starannie unikano słowa „okrążenie”, a zamiast tego posługiwano się pojęciem „likwidacja”. Rosyjski historyk ustalił, że ten językowy zabieg wynikał – jak wiele innych spraw – ze strachu przed Stalinem. Po okrążeniu von Paulusa w Stalingradzie dyktator był podobno na swoich generałów wściekły, że zamknięci w kotle Niemcy bronili się zbyt długo, wiążąc znaczne siły sowieckie.

Koordynację działań wojsk użytych do Operacji Bagration Stalin oddał jednak w ręce dwóch marszałków, którzy byli autorami planów w Stalingradzie: Aleksandra Wasilewskiego i Gieorgija Żukowa. Plan zakładał m.in. wykorzystanie przeciwko Niemcom działających na ich tyłach partyzantów. Bieszanow zwraca uwagę, że na przekór powojennej propagandzie pożytek z tej dywersji był wątpliwy. Owszem, partyzanci wysadzili wiele torów kolejowych, ale na odcinkach, których Niemcy nie używali, więc ich nie pilnowali. „Partyzantom jednak łatwiej było wysadzać tam, gdzie to oni panowali, a nie tam, gdzie Niemcy pilnują” – skomentował pewien cytowany przez Bieszanowa specjalista.

Wśród czynników, które według Bieszanowa zdecydowały o powodzeniu Operacji Bagration było panowanie sowieckiego lotnictwa w powietrzu. Po lądowaniu zachodnich aliantów w Normandii Luftwaffe przerzuciło tam bowiem ostatnie rezerwy. W połowie czerwca, czyli na kilka dni przed początkiem sowieckiej ofensywy, na zachód wysłano również rozłożone na terytorium okupowanej Polski rezerwy pancerne.

Poszczególnymi frontami (zgrupowaniami wojsk sowieckich) w Operacji Bagration dowodzili generałowie Iwan Bagramion (1. Front Nadbałtycki), Iwan Czerniachowski (3. Front Nadbałtycki). Ten drugi był jednym z młodszych (ur. w 1906) sowieckich dowódców tak wysokiego szczebla. Przed końcem wojny zdążył się „wsławić” obławą augustowską oraz podstępnym aresztowaniem dowództwa AK z pułkownikiem Aleksandrem Krzyżanowskim na czele zaraz po walkach o Wilno. W lutym 1945 roku zginął – prawdopodobnie od pocisku wystrzelonego przez załogę sowieckiego czołgu.

Już pierwszego dnia działań wojska Czerniachowskiego przerwały front i posunęły się o 5-7 kilometrów, a 24 czerwca wojska Bagramiona o 30 kilometrów. Przez Dźwinę żołnierze przeprawiali się wpław i trzymając się belek lub drzwi z chłopskich chat, zmotywowani podobno obietnicą, że ci, którzy na drugi brzeg dotrą jako pierwsi zostaną nagrodzeni tytułem Bohatera. Witebsk, najważniejsze miasto na tym odcinku frontu, ogłoszone w myśl rozkazu Hitlera twierdzą, broniło się tylko do 26 czerwca. Poległo tam 20 tysięcy Niemców, a 10 tysięcy dostało się do niewoli. W ciągu sześciu dni wojska Bagramiana i Czerniachowskiego rozbiły lewe skrzydło Grupy Armii „Środek” i przesunęły się o 80-150 kilometrów.

Na południe od nich działania prowadziły wojska 2. Frontu Białoruskiego, do dowodzenia którymi Stalin na początku czerwca przysłał generała Gieorgija Zacharowa. Ofensywa na tym kierunku zmusiła Niemców w nocy z 24 na 25 czerwca do wycofania się za Dniepr. Do sowieckiej niewoli dostała się załoga ogłoszonego przez Hitlera twierdzą Mohylowa, a podczas walk zginęło dwóch generałów dowodzących XXXIX Korpusem Pancernym.

Najsilniejszym sowieckim zgrupowaniem był dowodzony przez generała (awans na marszałka dostał 29 czerwca) Konstantego Rokossowskiego 1. Front Białoruski. W jego składzie walczyła m.in. 1. Armia Wojska Polskiego (generała Berlinga), a w sumie 1,15 mln żołnierzy (90 dywizji piechoty i sześć korpusów pancernych), 15,5 tysiąca dział i tysiąc czołgów. Osłonę nacierającym zapewniały dwa tysiące samolotów, w tym 932 myśliwce. Niemcy dysponowali na tym odcinku siłami zaledwie dwunastu dywizji. Sześć z nich (w sumie 40 tysięcy żołnierzy) zostało okrążonych w Bobrujsku i rejonie tego miasta. Do 28 czerwca niemiecki XXXV Korpus Armijny przestał istnieć, jego dowódca dostał się do niewoli, a dowódca jednej z dywizji (generał Philipp) popełnił samobójstwo. Dowodzący w tym rejonie jedną z sowieckich armii generał Aleksander Gorbatow uznał, że widok leżących nad Berezyną tysięcy zwłok niemieckich żołnierzy poprawi morale w jego szeregach. „Przypomniało mi się dziwne powiedzenie +Trupy wroga dobrze pachną+ (przypisywane rzymskiemu cesarzowi Witeliuszowi – przyp. PAP) i zmieniłem marszrutę dwóch dywizji drugiego rzutu, aby przeszły przez ten most kolejowy i popatrzyły na robotę swoich towarzyszy z pierwszego rzutu” – wspominał Gorbatow.

W sumie w kilkudniowych walkach o Bobrujsk Niemcy stracili 74 tysięcy żołnierzy (zabitych, rannych i wziętych do niewoli). 28 czerwca Hitler odwołał feldmarszałka Buscha i na dowódcę Grupy Armii „Środek” powołał feldmarszałka Walthera Modela. Ten spróbował zorganizować nową linię obronną na wschód od Mińska, ale już 3 lipca sowieckie czołgi do tego miasta się wdarły. Do 11 lipca zlikwidowane zostało całe niemieckie zgrupowanie wojsk. Straty Wehrmachtu wyniosły w tym rejonie 70 tysięcy zabitych i rannych oraz 35 tysięcy wziętych do niewoli (wśród nich 12 generałów). W sumie w ciągu pierwszych dwunastu dni Operacji Bagration wojska sowieckie przesunęły się o 225-280 kilometrów.

Bieszanow podkreśla, że po raz pierwszy od początku wojny Armia Czerwona miała nie tylko przewagę w uzbrojeniu i liczbie żołnierzy, ale też kluczową dla koordynacji działań sprawną łączność. Rosyjski historyk zwraca uwagę na znaczenie dostaw ze Stanów Zjednoczonych. Amerykanie przysłali m.in. kilkadziesiąt tysięcy polowych radiostacji, 348 radarów, 1,7 mln kilometrów polowego kabla telefonicznego.

Stalin, nie czekając nawet na koniec Operacji Bagration, 17 lipca zorganizował w Moskwie swego rodzaju paradę - przemarsz 57 tysięcy jeńców niemieckich. Za całą kolumną jechały polewaczki, spłukując nieczystości po niedoszłych zdobywcach sowieckiej stolicy. Bieszanow w swoim opracowaniu pisze o „symbolicznej dezynfekcji”, ale ze wspomnień tych jeńców, którym po latach udało się wrócić do Niemiec wynika coś innego. Tuż przed przemarszem kazano im zjeść kapuśniak, a osłabienie spowodowało, że cierpieli na biegunkę – załatwianie potrzeb fizjologicznych na oczach mieszkańców Moskwy było więc na nich swego rodzaju zemstą ze strony Stalina.

Plan ostatniej fazy Operacji Bagration zakładał wyjście szerokim frontem nad Wisłę. Akurat te działania Bieszanow opisuje podobnie jak większość innych rosyjskich, a wcześniej sowieckich historyków, nazywając przejście przez Bug wkroczeniem w granice Polski i ignorując fakt, że chodziło o te granice narzucone przez Stalina, a nie te przedwojenne, pogwałcone w wyniku agresji z 17 września 1939 roku. W podobny sposób rosyjski historyk podszedł też do Litwy – opisując zajmowanie Kowna pisze na przykład, że 30 lipca miasto to „było całkowicie wolne”.

20 sierpnia wojskom sowieckim udało się przejściowo uchwycić przyczółek nad Bałtykiem (na wybrzeżu Zatoki Ryskiej). Dumny z siebie generał Bagramian wysłał do Stalina butelkę z morską wodą, ale zanim przesyłka dotarła na Kreml, Niemcy czerwonoarmistów od Bałtyku odepchnęli. Stalin, który już o tym niepowodzeniu zdążył się dowiedzieć, wziął butelkę ze słowami „zwróćcie ją towarzyszowi Bagramianowowi, niech ją wleje do Bałtyku”. Generała jednak nie ukarał.

W zakończonej 29 sierpnia Operacji Bagration wojskom sowieckim udało się przesunąć o 600 kilometrów na zachód. Niemcy stracili w sumie 400 tysięcy żołnierzy (w tym około 120 tysięcy zabitych). Straty sowieckie były prawie dwa razy większe (według Bieszanowa 770 tysięcy żołnierzy, a ponadto prawie trzy tysiące czołgów, 2447 dział i 822 samoloty).

Jednak Związek Sowiecki dysponował w tamtym momencie bez porównania większymi rezerwami.

W 1944 roku sowieckie zakłady zbrojeniowe wyprodukowały 47 300 dział, 29 000 czołgów, 33 200 samolotów. Ponadto 5700 czołgów, 3400 samolotów i 575 okrętów dostarczyli sojusznicy w ramach umowy Lend-Lease.

„Ale nie to jest najważniejsze. Liczny, czasem nawet zbyt liczny skład osobowy i ogromną liczbę sprzętu Armia Czerwona miała do dyspozycji przez całą wojnę. Lecz jej dowództwo bardzo rzadko potrafiło mądrze wykorzystać zasoby, które Guderianowi nawet się nie śniły. Niski poziom przygotowania zawodowego i wąskie horyzonty umysłowe dowódców wszystkich szczebli, brak umiejętności dowodzenia wojskami na nowoczesnej wojnie, zaniedbanie indywidualnego wyszkolenia poszczególnych żołnierzy, wszystko to doprowadziło w początkowym okresie wojny do szeregu druzgocących klęsk, które zagroziły istnieniu Związku Radzieckiego” – pisze Bieszanow.

Straty Armii Czerwonej w roku 1944 wyniosły, według niepełnych – jak zaznacza Bieszanow – danych 6,5 mln żołnierzy i oficerów, w tym 1,5 mln to tak zwane straty bezpowrotne – co oznaczało zabitych. Straty Wehrmachtu na wszystkich frontach w tymże okresie wyniosły 1,6 mln żołnierzy. „Przewyższając Trzecią Rzeszę w zasobach ludzkich 2,5-krotnie, ZSRR zaczął powoływać do wojska 17-latków jednocześnie z Niemcami. Niemieckich poborowych wcielano do armii czynnej po czterech-sześciu miesiącach szkolenia. Radzieckich rzucano do walki z marszu, czasem nie zdążywszy ich przebrać i wydać broni. Podczas dwóch pierwszych lat wojny ogromne straty poniesiono, by uniknąć wojny, a podczas dwóch ostatnich – by przybliżyć zwycięstwo. Czołgistów rzucano, nie licząc się ze stratami, na odcinki przełamania lub na aktywne linie obrony, których nie zgniótł ogień artyleryjski, wykorzystywano do zasklepienia wyrw w swoim froncie i do szturmowania miast, wysyłano na głębokie rajdy bojowe bez osłony i całymi armiami wpędzano w bagna. W efekcie w operacjach bojowych 1944 roku spłonęło 23 700 radzieckich czołgów i samobieżnych – więcej niż w jakimkolwiek z pozostałych lat „Wielkiej ojczyźnianej”. Niemcy w tym czasie na wszystkich frontach stracili dwa razy mniej wozów bojowych. (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Efektywny magazyn - 3 sprawdzone sposoby na optymalizację Efektywność magazynu jest jednym z kluczowych elementów wpływających na sukces operacyjny każdej firmy. Odpowiednio zorganizowane procesy, zoptymalizowany układ przestrzeni oraz wdrożenie nowoczesnych systemów zarządzania mogą znacząco wpłynąć na redukcję kosztów, zwiększenie wydajności i poprawę jakości obsługi klienta. W tym artykule przedstawiamy trzy sprawdzone strategie, które pomogą usprawnić działanie magazynu i dostosować go do dynamicznych wymagań współczesnej logistyki.Data dodania artykułu: 26.11.2024 09:50Efektywny magazyn - 3 sprawdzone sposoby na optymalizację Nowi podoficerowie 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej! Zakończyła się kolejna edycja kursu podoficerskiego SONDA, który wyposażył 9 Łódzką Brygadę Obrony Terytorialnej w 33 nowych podoficerów. To oni będą od teraz wspierać proces szkolenia i budować kompetencje kolejnych żołnierzy, wzmacniając zdolności obronne oraz terytorialne jednostki.Data dodania artykułu: 26.11.2024 08:28Nowi podoficerowie 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej! Obawy najmniejszych firm. Na czele zestawienia rosnące koszty prowadzenia działalności i składki ZUS-owskie Rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej są obecnie największą obawą mikro i małych przedsiębiorstw, o czym informuje blisko 37% z nich. Z kolei niespełna 30% wskazań dotyczy podnoszenia składek na ZUS, a przeszło 27% – nierzetelnych kontrahentów. W czołowej piątce zestawienia znajdują się też takie zagrożenia, jak utrata płynności finansowej oraz wzrost podatków i nakładanie dodatkowych danin. Natomiast najmniej lęków wzbudza kwestia niestabilności politycznej. Do tego widać, że tylko 2,5% badanych stwierdza, iż niczego się nie boi.Data dodania artykułu: 25.11.2024 19:33Obawy najmniejszych firm. Na czele zestawienia rosnące koszty prowadzenia działalności i składki ZUS-owskie
Reklama
Reklama
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Poszukiwanie Świętego Mikołaja Poszukiwanie Świętego Mikołaja Bezpłatnym autobusem komunikacji miejskiej na poszukiwanie Świętego Mikołaja w SpaleWybieracie się na Poszukiwanie Świętego Mikołaja w Spale? Zachęcamy tomaszowskich poszukiwaczy przygód od skorzystania z bezpłatnego transportu publicznego. W niedzielę 1 grudnia, będzie można dojechać i wrócić ze Spały specjalną linią komunikacji miejskiej.V edycja rodzinnej gry terenowej Poszukiwanie  Świętego Mikołaja odbędzie się ona na terenie Spalskiego Parku im. Prezydentów II Rzeczpospolitej. Impreza rozpocznie się już 1 grudnia, o godzinie 12:00 w Spalskiej Sołtysówce. Organizatorzy zapraszają dzieci wraz z opiekunami do wzięcia udziału we wspólnej zabawie i odnalezieniu drogi do świętego Mikołaja.Na szlaku przygody czekają liczne atrakcje w tym m.in. stanowisko Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim, na którym za wykonanie zadania otrzymacie na mapie wyzwań stosowny stempel.Napiszcie list do świętego Mikołaja i wyruszajcie linią specjalną Miejskiego Zakładu Komunikacji w Tomaszowie Mazowieckim w drogę.Rozkład jazdy bezpłatnych autobusów miejskich linii nr 54 na Spalskie Mikołajki z pl. Kościuszki do Spały (i z powrotem) w niedzielę 1 grudnia br.:- odjazdy z Tomaszowa Mazowieckiego z przystanku pl. Kościuszki – centrum godz.:11:00, 12:00, 13:00, 14:30, 15:30, - odjazdy ze Spały (przystanek przy stacji paliw) godz.:11:35, 12:35, 14:05, 15:05, 17:00.Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 8°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: WystarczyNieKraśćTreść komentarza: zdrowy rozsądek i godność... w PIS-ie....Mój Ty Bosz.....Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: BonoTreść komentarza: Puszcza spuściła lanie.I dobrzeŹródło komentarza: Ekstraklasa piłkarska - Puszcza - Widzew 2:0Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Panie: a gdzie jest napisane, że media mają obowiązek lub zwyczaj uzyskiwania informacji od dwóch stron konfliktu?! Ponadto, w tym medium nie ma żadnych przypuszczeń, odczuć i domysłów. Inwestor kupuje nie obsrany zabytek, ale NIERUCHOMOŚĆ, za którą płaci swoją kasiorkę. No to wskaż mi Pan moment, w którym inwestor ma obowiązek wiedzieć, że to jest zabytek, a nie zwykła nieruchomość - co?! Kto ma jemu to wyjaśnić - co?! Kupił i kropka!!! I może w tym "zabytku" nawet zabytkowy dom uciech otworzyć. A konserwator niech dalej żłopie tę kawkę w swoim biurze. Więc, nie uprawiaj Pan taniej populistyki. Wyrzuć Pan to czerwone ze swojej główki. Czy naprawdę ludzie muszą być pod jakimś batem ?!Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: tTreść komentarza: Kto powiedział, że hotel musi prowadzić miasto. Baza hotelowa jest wokół tm - tylko miasto nic z tego niema (nie zarabia). Opracowywana strategia jest tylko na papierze, a jak się ma do realizacji. Powstał wspólny projekt miasta i gminy, są wycieczki itd. (chyba chodzi o wycieczkę do Padwy).Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jestem - ZA, a nawet - PRZECIW... A tak na poważnie: przecież doskonale wiesz, że te moje, różne wpisy w żaden sposób nie świadczą o moim pragnieniu, aby dorwać się do "wadzy", ale, najzwyczajniej odzwierciedlają moje poglądy. Nieraz są trochę przesadne. Czy, wobec tego uważasz, że moje poglądy muszą odpowiadać poglądom innych ?! Mam prawo, tak, jak i Ty, pisać o tym, co w mojej główce siedzi. I nie zamierzam się z tego nikomu tłumaczyć. Zwłaszcza tej ogromnej większości, która ma w główkach czerwone... Trzeba wielu lat, aby czerwone pająki przestały dominować w Polsce. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: SpecjalistaTreść komentarza: Co za bełkot - od Sasa do lasa. Baza hotelowa jest wokół tm - ile masz ze Smardzewic czy spały do miasta? Raz ze miasto nie może zgodnie z ustawą prowadzić hotelu - dwa - mamy szanse jedynie opierać się o turystykę weekendową. Trzeba myśleć racjonalnie. Mówią to wszystkie strategie opracowane przez ostatnie lata - ale autor tam chyba nie zajrzal. Powstał wspólny projekt miasta i gminy, są wycieczki itd. Teraz czas na rozwój tego pomysłu i sieciowanie atrakcji. Tak się robi współcześnie turystykę - a nie znaczki na lodówkę (chociaż te też w informacji turystycznej widziałem). We wszystkich dostępnych publicznie opracowaniach wychodzą dwie dominanty: arena i niebieskie źródła. Miasto chciało dołożyć kolejną pozycję na listę: termy - no ale wyszło wszyscy wiemy jak. Skansen, groty co rok publikują ilu turystów ich odwiedza - bardzo łatwo znaleźć te liczby w raportach o stanie miasta - więc jest nieźle, a teraz trzeba to wszystko rozwijać. Tylko na to potrzebna jest kasa i z tym zawsze największy problem. Ps. Inne miasta wielkości TM likwidują rowery - bo prawie nikt nie korzysta a to wielomilionowe obciążenie dla budżetu.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnika
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
ReklamaKino Kitka Tomaszów
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama