Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 18 października 2024 12:13
Reklama
Reklama

Czwartek w kraju i na świecie: Dożywocie dla ojca i 25 lat więzienia dla matki skatowanego na śmierć 3,5-latka

2024-10-17, 10:57 Oświęcim (PAP)

Małopolska/ Kobieta zaatakowała policjanta; grozi jej więzienie

Oświęcimska policja poinformowała o zatrzymaniu 49-latki, która próbowała wtargnąć do domu byłego partnera, a podczas interwencji funkcjonariuszy znieważała ich i naruszyła nietykalność jednego z nich. Miała w organizmie 2,9 promila alkoholu. Grozi jej więzienie.

Rzecznik oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka powiedziała w czwartek, że do zdarzenia doszło w Zatorze. 49-letni mężczyzna wezwał pomoc, gdy była partnerka próbowała dostać się do jego domu.

Kobieta była agresywna. Nie reagowała na żadne polecenia interweniujących policjantów. Zaczęła ich znieważać. Podczas zatrzymania naruszyła nietykalność jednego z nich. W komendzie zbadano jej stan trzeźwości. Miała 2,9 promila alkoholu w organizmie. Została oddana pod opiekę rodziny.

Małgorzata Jurecka poinformowała, że wobec kobiety wszczęto postępowanie w związku ze znieważeniem policjantów oraz naruszeniem nietykalności. "Za to pierwsze przestępstwo grozi jej kara do roku więzienia, a za drugie do trzech lat" – podała.(PAP)


2024-10-17, 10:53 Gorzów Wielkopolski (PAP)

Lubuskie/ Pijany 65-letni kierowca zatrzymany przez policjantkę po służbie

Wracając po służbie do domu policjantka z komisariatu w Witnicy (Lubuskie) zatrzymała nietrzeźwego kierowcę. Nie był to jedyny jego występek. 65-latek ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany do odbycia kary - poinformował w czwartek kom. Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie Wlkp.

"By zatrzymać mężczyznę funkcjonariuszka musiała zajechać mu drogę, bo próbował uciekać. Teraz mężczyzna odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu i złamanie sądowego zakazu. Grozi mu za to do pięciu lat więzienia" – dodał kom. Jaroszewicz.

65-latek był także ścigany listem gończym, gdyż unikał odbycia kary pięciu miesięcy pozbawienia wolności zasądzonej za… jazdę po wypiciu alkoholu i złamanie zakazu prowadzenia pojazdów. Po usłyszeniu kolejnych zarzutów trafił do zakładu karnego.

Do zatrzymania mężczyzny doszło w tym tygodniu w okolicach wsi Tarnów, w pow. gorzowskim. Uwagę policjantki, wracającej autem do domu, zwrócił kierujący peugeotem, który zatrzymał się i wyciągnął butelkę, z której zaczął pić, prawdopodobnie alkohol.

"Gdy policjantka podjechała do mężczyzny i chciała do niego podejść, ten od razu ruszył i zaczął uciekać. Funkcjonariuszka wróciła do swojego auta i po kilkuset metrach zajechała mu drogę. Następnie zabrała mężczyźnie kluczyki i o całej sytuacji poinformowała dyżurnego" – zrelacjonował kom. Jaroszewicz.

Krótko potem na miejsce przyjechał policyjny patrol. Badanie stanu trzeźwości 65-latka wykazało, że miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu.(PAP)


2024-10-17, 10:52 Krosno (PAP)

Krosno/Ruszył proces b. policjanta oskarżonego o dwa zabójstwa i usiłowanie trzeciego

Były milicjant, a później policjant, obecnie 65-letni Tadeusz P. oskarżony m.in. o dwa zabójstwa i usiłowanie trzeciego, stanął przed Sądem Okręgowym w Krośnie, gdzie w czwartek rozpoczął się jego proces. Mężczyźnie grozi kara dożywocia.

Prokuratura oskarżyła b. milicjanta a później policjanta Tadeusza P. o dwa zabójstwa: sierżanta milicji Krzysztofa Pyki w 1985 roku oraz dziennikarza z Sanoka Marka Pomykały w 1997 r., a także o usiłowanie zabójstwa byłej żony w 2016 r.

Proces miał się rozpocząć jeszcze w sierpniu, ale termin został odroczony na wniosek nowej obrońcy oskarżonego. Poprzedni adwokat Tadeusza P. wypowiedział mu bowiem pełnomocnictwo, a nowa adwokat potrzebowała czasu na zapoznanie się z aktami sprawy w celu zapewnienia prawa do obrony oskarżonemu. Pozostałe strony nie wyraziły sprzeciwu, rozumiejąc, że jest to konieczne.

Proces Tadeusza P. będzie się toczyć przy drzwiach zamkniętych. Tak zdecydował sąd m.in. ze względu na ujawnienie intymnych i prywatnych okoliczności z życia oskarżonego, wielowątkowość sprawy. O wyłączenie jawności wnioskowała obrona, a prokurator i większość oskarżycieli posiłkowych poparło wniosek.

Na czwartkową rozprawę oskarżony został dowieziony z aresztu w konwoju policyjnym. Na salę wszedł ze skutymi rękoma i nogami, pilnowany przez policjantów. Miał na sobie czerwony kombinezon dla niebezpiecznych więźniów.

Oskarżycielami posiłkowymi w procesie są: była żona oskarżonego, córka pierwszej ofiary – sierżanta milicji i ojciec zamordowanego dziennikarza.

Przed rozpoczęciem procesu ojciec zamordowanego dziennikarza Kazimierz Pomykała powiedział dziennikarzom, że czekał na sprawiedliwość 27 lat i że chciałby jeszcze się dowiedzieć, gdzie są szczątki jego syna, aby móc je pochować w rodzinnym grobie. Ciała Marka Pomykały do dziś nie odnaleziono.

Akt oskarżenia przeciwko Tadeuszowi P. sporządziła Prokuratura Okręgowa w Krakowie, która zarzuciła mężczyźnie popełnienie łącznie siedmiu przestępstw.

Pierwszym chronologicznie czynem, za który odpowie oskarżony, jest utopienie w Jeziorze Solińskim w nocy z 12 na 13 grudnia 1985 r. w Polańczyku kolegi po fachu, sierżanta milicji Krzysztofa Pyki.

W toku śledztwa ustalono, że sierżant ten był świadkiem wypadku w 1985 r., gdy Tadeusz P. wówczas milicjant, będąc pod wpływem alkoholu śmiertelnie potrącił w miejscowości Łączki (woj. podkarpackie) pieszego. Krzysztof Pyka widział kto był sprawcą i głośno o tym mówił. Jego ciało zostało znalezione kilka tygodni później w Jeziorze Solińskim.

Według prokuratury Tadeusz P., będąc funkcjonariuszem Milicji Obywatelskiej i pełniąc funkcję zastępcy szefa Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Lesku, zepchnął sierżanta MO do Jeziora Solińskiego z pomostu do cumowania łodzi, w wyniku czego mężczyzna utonął.

Sprawą z 1985 r. zainteresował się dziennikarz „Gazety Bieszczadzkiej” Marek Pomykała, który przygotowywał materiały do publikacji w sprawie wypadku. Jego zabójstwo jest drugim z najpoważniejszych przestępstw, o które prokuratura oskarżyła Tadeusza P.

Miał on na przełomie kwietnia i maja 1997 r. pod pozorem udzielenia wywiadu o okolicznościach wypadku z 1985 r. podstępnie zwabić Marka Pomykałę do domku letniskowego w Wołkowyi w Bieszczadach i tam upić, a następnie udusić. Tadeusz P. był wówczas naczelnikiem drogówki w sanockiej policji, a zabójstwo dziennikarza było próbą zatarcia śladów zabójstwa z 1985 r.

Sprawa zaginięcia dziennikarza Marka Pomykały była swego czasu bardzo głośna, nie tylko na Podkarpaciu. Jego ciała nie udało się odnaleźć.

Tadeusz P. odpowie także za usiłowanie zabójstwa swojej byłej żony Ewy P. poprzez dodawanie do jej napojów trucizn. Według prokuratury w okresie od bliżej nieustalonego dnia i miesiąca 2015 roku do bliżej nieustalonego dnia listopada 2016 roku systematycznie dodawał do wypijanych przez nią napojów znaczne dawki określonych leków. Działał w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru pozbawienia życia kobiety, poprzez zatrucie jej organizmu.

„Kulminacją usiłowania było zaś wstrzyknięcie do jej papierosów rtęci w śmiertelnej dawce w listopadzie 2016 roku. Pokrzywdzoną przed śmiercią uchroniła jedynie własna ostrożność” – podała w komunikacie krakowska prokuratura. Kobieta wykryła bowiem działanie Tadeusza P. i nie wypaliła tych papierosów.

Ponadto Tadeusz P. został także oskarżony o popełnienie przestępstw przeciwko ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii oraz przeciwko wiarygodności dokumentów.

Akta sprawy liczą 35 tomów, a sam akt oskarżenia liczy 235 stron.

Oskarżony od zatrzymania w 2022 r. przebywa w areszcie. Nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. (PAP)

api/ agz/


2024-10-17, 10:30 Żywiec (PAP)

Śląskie/ Policja bada okoliczności śmiertelnego wypadku w Pietrzykowicach

Policjanci z Żywca ustalają przyczyny wypadku, do którego doszło w środę wieczorem w Pietrzykowicach. W zderzeniu z samochodem zginął 34-letni motocyklista – poinformowała w czwartek rzeczniczka żywieckiej komendy powiatowej asp. szt. Mirosława Piątek.

Na skrzyżowaniu 43-latka prowadząca toyotę włączała się do ruchu. W auto uderzył motocykl "Suzuki". Prowadzący go 34-latek mimo reanimacji poniósł śmierć na miejscu.

Kobieta była trzeźwa. Miała uprawnienia do kierowania pojazdami.

Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Teraz będą ustalali szczegółowe przyczyny i okoliczności zdarzenia. (PAP)


Obraz succo z Pixabay

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Zostań aktorem. Teatr "Trzcina" zaprasza chetnych w wieku 16-18 latZapraszamy na kolejne zajęcia w szkole rodzeniaAndrea Bocelli 30: The Celebration  w Helios na ScenieMichał Jodłowski nowym przewodniczącym Rady PowiatuOTWARCIE SEZONU ŚLIZGAWKOWEGO - UPIORNIE FAJNA ZABAWA NA LODZIE!Tomaszów Mazowiecki – Atrakcje na Chłodne DniIle jest Dino w Polsce? Kto jest właścicielem tej dynamicznie rozwijającej się sieci?2 bramki i awansRehabilitacja dla dzieci w ramach NFZSesja Rady powiatu dzisiaj o 16Rozwijaj się zawodowo. Kurs tapingu dla trenerów i instruktorówZaduszki jazzowe z Maxem Miszczykiem
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 13°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 24 km/h

Reklama
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama