Więcej na ten temat możecie przeczytać poniżej
- Czasem ludzie podejmują jakiś wysiłek na rzecz osób potrzebujących wsparcia. Ja jestem wychowawczynią Julitki Plich - dziewczynki, której leczenie i rehabilitacja po chorobie nowotworowej pochłaniają od kilku lat bardzo dużo pieniędzy. Pomagamy oczywiście jak możemy, ale to tak naprawdę, kropla w morzu potrzeb. Wymyśliłam więc, że kwietniowy maraton w Łodzi pobiegnę dla swojej uczennicy - opowiada pani Ewa Stańczak - Świderska.
Nauczycielka by osiągnąć swój cel potrzebuję tylko znaleźć 42 osoby, które zapłacą po 100 zł za każdy przebiegnięty przeze nią kilometr. Ma nadzieję, że w średniej wielkości mieście jest to możliwe, pod warunkiem, że taka informacja dotrze do mieszkańców. Oczywiście formy deklaracji mogą być różne. Niekoniecznie muszą mieć charakter indywidualny. Wyobraźmy sobie, że grupa kolegów z pracy zechce się do akcji przyłączyć, wtedy 100 zł może pochodzić od kilku osób.
- Jeżeli taka wiadomość kogoś poruszy, taka inicjatywa komuś się spodoba, to istnieje szansa, że w odruchu serca przeznaczy te 100 zł i tym samym pomoże Julicie. Te 4200 zł, które można by w ten sposób uzyskać, to prawie koszt jednego turnusu rehabilitacyjnego. Turnusy te, są dla Julity ogromną szansą. Dziewczynka wraca po nich sprawniejsza, silniejsza i w dużo lepszej formie - przekonuje wychowawczyni
Poniżej znajdziecie konto dziecka w Fundacji, na które można wpłacać pieniądze. Zachęcamy także do kontaktu z Panią Ewą i przesyłanie do niej potwierdzenia chęci wsparcia akcji adres email: [email protected]. Pamiętajcie, że akcja zakłada, że pieniądze będą należały się za każdy przebiegnięty kilometr, a więc dopiero po maratonie.
Zachęcamy Was do wsparcia za pomocą odpisu 1% swojego podatku, rehabilitacji i leczenia, małej bohaterki naszego wywiadu. Wystarczy, że w swojej deklaracji podatkowej wpiszecie KRS 00000 39541 z dopiskiem "176. dla Julity PLICH" lub przez wpłaty na konto bankowe 95 1020 3916 0000 0302 0036 3002.
[reklama2]
Napisz komentarz
Komentarze