Korzystajmy owszem, ale z rozwagą
Jak wspomnieliśmy we wstępie, popularność chwilówek ani trochę nie maleje, a to głównie z tego powodu, że pieniądze można zdobyć bardzo łatwo, bez sprawdzania - jak ma to miejsce w placówkach bankowych - zdolności kredytowej. Nie powinniśmy jednak bez żadnej refleksji korzystać z pierwszej lepszej oferty, tym bardziej że firm na rynku jest bardzo dużo, a nie każda z nich uczciwa.
Warto wiedzieć, że na pożyczkę składają się różnie dodatkowe koszty. Nie tylko oprocentowanie (koszty odsetkowe), ale też inne, które może naliczyć sobie firma pożyczkowa. Co prawda, w tym roku trochę się pozmieniało i już teraz nie ma dowolności w naliczaniu innych kosztów, ale jak zawsze trzeba uważać.
Analizujemy, co jest dostępne
Na początek sprawdźmy firmy, które nas interesują. To dzisiaj łatwiejsze niż kiedykolwiek, bo wszystkie potrzebne informacje znajdziemy w internecie, na przykład w tym miejscu. Znajdziemy tu opis firmy Hapi Pożyczki, należącej do tej samej grupy, z której wywodzi się popularny i ceniony Provident. Hapi to przede wszystkim udzielanie pożyczek ratalnych w wysokich kwotach.
Jeśli już wybierzemy odpowiednią, poszukajmy o niej opinii na forach internetowych. Ludzie mają różne doświadczenia w tym obszarze, a jak jakiś podmiot oszukiwał, to ślad po tym pozostał w sieci. Innym sposobem jest sprawdzenie, czy wybrana firma nie widnieje w rejestrze podmiotów podejrzanych o prowadzenia nielegalnej działalności. Warto też dowiedzieć się, czy nie było na nią skarg do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Czy wiemy wszystko?
Sprawdziliśmy to wszystko i wybrana firma wydaje się w porządku. Przed nami najważniejszy krok, czyli podpisanie umowy. Podobnie jak wcześniej, także i tu powinniśmy postępować rozważnie. Przede wszystkim, musimy otrzymać formularz informacyjny, w jakim znajdziemy najważniejsze parametry pożyczki. Są to takie informacje jak całkowita kwota do zapłaty, wszystkie koszty czy RRSO - roczna stopa oprocentowania.
Umowa - rzecz święta
Zawsze, ale to zawsze, nawet gdy chodzi o mało znaczącą rzecz, czytajmy umowy. Czytajmy je dokładnie. W przypadku chwilówki jest to tym bardziej ważne, bo później - po podpisaniu - już nie będzie odwrotu. Oczywiście, ciężko zrozumieć takie dokumenty, a więc czasami warto zabrać ze sobą jakąś zaufaną osobę, która zwróci uwagę, na to, co my nie widzimy. Jest kilka zapisów, jakie trzeba koniecznie sprawdzić. Przekonajmy się:
- Czy oprocentowanie pożyczki nie jest znacznie wyższe niż w innych rynkowych ofertach;
- Czy firma przed udzieleniem pożyczki, nie każe wnosić wysokiego zabezpieczenia;
- Czy w umowie są jakieś zapisy mówiące o dodatkowych opłatach, na przykład za wydanie decyzji.
Koniecznie zwracajmy na to uwagę, bo odpowiednie przeczytanie tego, co widnieje w umowie, może uchronić nas przed najgorszym - finansowymi kłopotami.
Podsumowując, widzimy, że choć chwilówki to wielka szansa dla milionów Polaków, to jednak zawsze trzeba się mieć na baczności. I nie chodzi tu tylko o to konkretne pożyczanie, bo umowy trzeba czytać i analizować zawsze, niezależnie od tego, czego dotyczą. Jeśli będziemy o tym pamiętać, możemy być pewni, że wybierzemy uczciwego pożyczkodawcę, a spłata naszego zobowiązania nie będzie drogą przez zadłużeniową mękę.
Napisz komentarz
Komentarze