Przyznał, że jeszcze nie jest rozstrzygnięte, czy stawki będą progresywne, czy będzie jedna stawka liniowa. Wiadomo natomiast, że nie będzie oddzielnej stawki w weekendy.
PAP: Podczas środowego posiedzenia zespołu parlamentarnego przedstawione zostały założenia do nowego projektu z trzema stawkami: 0,4 proc. przy miesięcznym przychodzie od 1,5 mln zł do 17 mln zł, 0,8 proc. przy miesięcznym przychodzie między 17 a 170 mln zł i 1,4 proc. przy przychodzie powyżej 170 mln zł, a także kwotą wolną 1,5 mln zł obrotu miesięcznie. Tymczasem pod koniec posiedzenia minister Henryk Kowalczyk mówił, że bardziej skłania się ku stawce liniowej 0,9 proc. i kwocie wolnej 17 mln zł miesięcznie. Jakie jest stanowisko resortu finansów w sprawie podatku od sprzedaży detalicznej?
Wiesław Janczyk: W środę podczas posiedzenia zespołu przedstawiliśmy założenia do projektu ustawy o podatku od handlu detalicznego, są one bardzo ukierunkowane. Wyłączono z dyskusji niektóre obszary, w których trudno było uzyskać akceptację społeczną dla tego projektu.
PAP: Np. inna stawka w weekendy...
W.J.: Tak, handel w sobotę i w niedzielę, ale też cała sfera handlu internetowego, która ostatecznie nie zostanie opodatkowana. Wprowadzona została także bardzo prosta definicja podmiotu zobowiązanego - że będzie on ustalany na podstawie numeru identyfikacji podatkowej. Zrezygnowaliśmy również z definiowania franczyzy. Wyszliśmy naprzeciw postulatom handlowców i wyłączyliśmy te wszystkie pola, które wzbudzały kontrowersje w czasie konsultacji i o których można by jeszcze długo dyskutować. Reszta założeń sprowadziła się do progresji i trzech stawek. Zgodnie z tym, co zaproponowaliśmy, handlowcy zapłacą dużo mniejszy podatek, niż się spodziewali, bo na początku szacunki dochodów z projektowanego podatku były dużo większe. No i przede wszystkim spełniony będzie najważniejszy cel podatku: wzmocnienie pozycji małych i średnich przedsiębiorstw.
PAP: Rozumiemy zatem, że status dokumentu resortu ma tylko ta propozycja z trzema stawkami, a już nie jedna stawka, o której mówił pan minister Kowalczyk?
W.J.: Ostateczny projekt przedstawimy w ciągu dwóch, trzech tygodni; tam wszystko zostanie zapisane. Pewnego rodzaju zaskoczeniem było dla nas to, że podczas posiedzenia zespołu pojawiła się tak silna akceptacja wobec dwóch stawek podatkowych, z wyłączeniem tej pierwszej, na poziomie 0,4 proc. Wówczas kwota wolna wynosiłaby 17 mln zł miesięcznie i pozostałaby stawka 0,8 proc. dla miesięcznego przychodu do 170 mln zł oraz stawka 1,4 proc. powyżej 170 mln zł. Tę propozycję zgłosili parlamentarzyści, były oklaski i to nam dało sporo do myślenia.
Źródło: www.kurier.pap.pl
Napisz komentarz
Komentarze